2014-02-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Projekt Biegowa Barbarka, cz. 7 (A co na Barbarce – trasa 3) (czytano: 1491 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://mciomn.cba.pl/
Dziś trasa dla lubiących sobie więcej pobiegać. Wykroczymy nieco poza las Barbarka i pobiegniemy do sąsiedniego leśnictwa Olek. Jest kilka możliwości poprowadzenia tej trasy. Przedstawię jedną, może najmniej ekstremalną. Bardziej doświadczeni lub ci, którzy którzy wolą większe wezwania mogą sobie w oparciu o mapkę dowolnie ją zmodyfikować.
Pętla liczy sobie 10 km. Rozpoczynamy przy Szkole Leśnej kierując się leśną drogą w stronę Przysieka. Na skrzyżowaniu z betonową trasą na lotnisko bielańskie skręcamy w prawo. Teraz biegniemy cały czas prosto przez niecałe 3 km, najpierw betonem i niedługo potem już normalną piaszczystą drogą leśną mijając po drodze młodniki i kilka odchodzących na boki leśnych dróżek. W końcu dobiegamy do przecinającą naszą szerokiej, szutrowej drogi i na niej skręcamy ponownie w prawo. Nie jest to prosta droga leśna. Ma kilka zakrętów, a ostatecznie doprowadzi nas do leśniczówki Olek i przejazdu kolejowego. Tu przy leśniczówce jeśli ktoś chce może sobie trochę wypocząć. Jesteśmy w połowie drogi, nieco ponad 5 km. Są ławki, stoły itp. Jeśli nie, to można biec dalej, a droga będzie zdecydowanie łatwiejsza. Do samej leśniczówki prowadzi asfaltówka. Okolica jest nawet dość ciekawa. Po prawej, jeśli mamy ochotę można zerknąć na dość spory wąwóz pobliskiego strumyka. Korzystamy z tej drogi, by wybiec z lasu na trasę Toruń-Unisław (przedłużenie ul. Szosa Chełmińska) i ciągnącą się wzdłuż niej trasę rowerową. Asfaltówka ta ma około 1,5 km i kończy się tunelem pod przejazdem kolejowym, a my wpadamy prosto na trasę rowerową w miejscu, gdzie strumyk przecina szosę i płynie pod nasypem kolejowym. Teraz czeka nas podbieg i potem już prosto do ulicy Przysieckiej (jakieś 2,5 km), którą dotrzemy do Barbarki (wejście B – patrz początkowe wpisy opisujące główne miejsce wejścia na Barbarkę).
Opisana trasa jest słabo uczęszczana i raczej nie należy spodziewać się na niej innych biegaczy. Jeśli jednak już takowych się spotka to radość tym większa. Natknąć się można natomiast na zwierzynę. Kilkukrotnie spotkałem tu stada saren czy innych jeleniowatych. Sama leśniczówka Olek jest również oazą ciszy i spokoju. Barbarka w porównaniu z nią to metropolia.
Pozostałe trasy opisane też na http://mciomn.cba.pl/
tag: Barbarka
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |