Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  H.Witt (2004-05-25)
  Ostatnio komentował  Grażyna W. (2004-07-12)
  Aktywnosc  Komentowano 17 razy, czytano 272 razy
  Lokalizacja
 Toruń

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: KazimierzMusiałowski, data publikacji: 2004-05-25

Pierwszy toruński


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(H.Witt)

 2004-05-25, 09:37
 Pierwszy toruński
No nareszcie uwierzyłem w siebie. Myślałem, że to tylko ja jestem taki dziad co nie może sobie dać rady z maratonem.Zawsze myślałem, że wy Kaziu,Wojtek,Jadziu itd. to po prostu wystartowaliście sobie w maratonie i bez problemów docieracie do mety. A z tego artykułu widzę, że początki były tak samo trudne. Z większą wiarą będe trenował dalej-dzięki Kaziu za tą opowieść.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jacekh)

 2004-05-25, 10:47
 Pierwszy toruński
Moje początki były dokładnie takie same. Pierwszy maraton w 2000 roku w Toruniu. Namówiłem kolegę Miłosza na maraton. Przygotowaliśmy się dobrze do maratonu, jednak to co spotkało nas na trasie przerosło nasze najczarniejsze scenariusze. Wynik 4:30:32 i słowa na mecie nigdy więcej, skrajne zmęczenie, kroplówka i bliscy wokół mnie.
Na wynik złożyło się kilka rzeczy:
1. Temperatura 30 st. C w cieniu
2. silny gorący wiatr z południa (biegliśmy pod wiatr)
3. spadek ciśnienia (po maratonie była burza)
4. duża wilgotność powietrza
5. niedoświadczenie.

Zapłaciłem frycowe. Te nigdy wiecej to obecnie 43 pokonane maratony i wynik 2:52:49 w zeszłym roku.

Maraton to jak Kaziu napisałeś nasz narkotyk nasz nałóg.

Zobaczymy się już w sobotę na trasie tego naszego pierwszego bezlitosnego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(JerzyBEDNARZ)

 2004-05-25, 13:26
 Pierwszy toruński
Co ja mam powiedziec? - skoro juz 206 mam za soba. Pierwszy? - pewnie, ze sie pamieta abrdzo dobrze: WARSZAWA-wrzesien-superpogoda! (bardzo zimno+bardzo wietrznie+lalo), ale ... z humorem i zacisnietymi zebami do mety na stadionie dziesieciolecia. a to wydmuchowo przy WaleMidzieszynskim!Brrr, jak zimno, czuje to dzisiaj jeszcze. Tylko 3:31, w wieku ... malo wazne, ale jednak 37. Moze kiedys powiem wiecej. Kaziu-Kamusie, ty jestes niepowtarzalny!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(SUCHY)

 2004-05-25, 13:59
 Pierwszy toruński
Ja pamietam, ze od dzieciaka chcialem biagac maratony, w Trojmiescie byl Bieg Janka Wisniewskiego, towarzyszacy Maratonowi Solidarnosci. Wystartowalem w nim majac 12 lat, bylo to ok 3-4km, fajna sprawa, ale troche za krotko. Wtedy po raz pierwszy zobaczylem maratonczykow wqbiegajacych na mete. Bieg Janka odbywal sie rok po roku i w nim startowalem, marzac o ukonczeniu w przyszlosci maratonu. Ludzie, ktorzy wbiegali na mete z uniesionymi w gore ramionami, po przebiegnieciu 42km byli dla mnie, nastolatka bohaterami. 10 lat pozniej, w 2002 roku zadebiutowalem we Wroclawiu, nie wiedzialem jak biec, wiec bieglem rowno, spokojnie, aby ukonczyc i udalo sie... 2:48'08, zostalem ... maratonczykiem, moje marzenie spelnilo sie. Obecnie mam w nogach 5 maratonow, wiem, ze bedzie ich wiecej i wiecej i jeszcze wiecej... Biegacze jak Kazik Musialowski, czy Jurek Bednarz sa dla mnie "gigantami" ! Pozdrowionka i wielki szacunek dla was chlopaki !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(H.Witt)

 2004-06-01, 19:27
 Pierwszy toruński.
W piątek 28.05 udaliśmy się z Grazynką samochodem do Torunia na nasz pierwszy Toruński. Po drodze podwieżliśmy sympatyczna pania z okolic, która z dużym zaciekawieniem słuchała o tym jak to jest na biegach. Punktualnie o 20.00 zameldowaliśmy się na burcie Wandy. Witał wszystkich przybywających prawdziwy gospodarz tego wieczoru Kaziu Musiałowski w swoim ochmistrzowskim mundurze. Elegancko się prezentował. Kameralna.koleżeńska atmosfera ma górnym pokładzie. Przemówienia oficjeli,potem żarło w postaci makaronu z sosami i pączki,potem lużne rozmowy w podgrupach i fotografowanie się z uczestnikami no a potem to naprawdę sympatyczna atrakcja - pokaz tańca towarzyskiego w wykonaniu super córki Kazia - Magdy z partnerem.Oj chciałoby sie tak tańczyc. Kolega Wojtek G. nie chciał łyknąć Jasia Wędrowniczka - a szkoda, bo może bym z nim wygrał nazajutrz. Ale to prawdziwy zawodowiec. No a nazajutrz pobiegliśmy. Moim marzeniem było -po pierwsze ukończyć,a jak to się uda to zmieścić sie w 5 godzinach. Ostrożnie zaczynam i posuwam sie statecznie do przodu. Po paru kilometrach wyprzedzają mnie wszyscy. Ale nie pękam. Biegnę po swojemu. Po 15 km zaczynam doganiać mocniej ode mnie zmęczonych,wyprzedzam Roberta Nanaszko,Basię Gil i jeszcze paru. Na 25 km dochodzę kolegę z Gdańska Bronka Kowalskiego, z którym jescze nigdy na żadnym dytansie nie wygrałem. Wyprzedzam go jak burza-hehehe. Daleko przede mna poznaję sylwetkę słynnego Wasyla. No muszę, muszę go dogonić może taka okazja już się nie trafic.Biegnę przez jakiaś miejscowośc gdzie nagle gorąco zaczyna mnie dopingować jakaś kobieta-spoglądam a to pani którą dzień wcześniej podwiozłem do Torunia. Informuje mnie,że moja żona jest daleko z przodu-co dla niej jest sensacją a dla mnie chlebem powszednim. Miło, że mnie poznała w mojej marynarskiej czapeczce z napisem SOPOT. Za jakiś czas z radością dochodzę i wyprzedzam Wasyla. Jeeest - udało się.Mówi,że za dużo ostatnio biegał. A ja za mało za to.Wkrótce meta - walczę aby zmieścić się w 5 godzinach. Eleganckim krokiem podażam Starówką super szczęśliwy wbiegam na metę. Zbieram gratukacje od znajomych, którzy wiedzą że to mój sukces. Czas 4.59.40 - udało się .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2004-06-01, 22:04
 Pierwszy toruński
Kochani bardzo się cieszę,że biegaliście w Toruniu.Mam nadzieję,że wrócicie tutaj jesienią na mój maraton.Cieszę się ,że podobała się Wam taka forma Pasta Party.Przepraszam za brak WC lecz nie ja za to odpowiadałem ale uwaga słuszna.Na pewno jest jeszcze kilka drobiazgów do podpowiedzenia w TKKFie i dobrze,że słuchją i o to chodzi.Jeszcze raz dziękuję i pamiętajcie ten błędów nie robi co nic nie robi i nie jeżdzi na maratony!!.No nie? Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Radek Miler)

 2004-06-02, 09:48
 Pierwszy toruński
Heniu WitT+ gratulacje serdeczne! To ze mną biegłeś kilka ostatnich kilometrów... Mówiłeś z wiarą, że złamiesz te 5 godzin i udało się! Nie było łatwo, ale było warto! Przed nami wiele kolejnych maratonów. Jak już wrócisz z tego statku, to pewnie znowu spotkamy się gdzieś na trasie.
Facet w czerwonej czapeczce z daszkiem pozdrawia:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(wojtek G)

 2004-06-02, 10:05
 Brawo Sopot.
Heniu - potrenuj więcej.Przyda się to dla drużyny.Gdybyś Ty widział jak Grażynka przeżywała i ściskała za ciebie na mecie kciuki,abyś uzyskał satysfakcjonujący Ciebie czas.Bidulka przycupnęła na ławeczce zaraz za metą i czekała na swojego Heniusia.Wpatrywała się w dal ulicy sięgając wzrokiem nawet do ul Szerokiej, kiedy pojawi się na horyzoncie marynarska czapka z pomysłowym na niej napisem SOPOT.Ale jak widzę to Witt nie tylko ukończył maraton,ale zaczął dobierać się do skóry innym biegaczom.I o to chodzi.Drobnymi kroczkami przemy do przodu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(H.Witt)

 2004-06-02, 22:34
 Kolejny sympatyczny kolega.
Dzieki Radku za wspólne kilometry pod koniec maratonu. Jasne, że jeszcze sie spotkamy na trasach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Grażyna W.)

 2004-06-02, 23:19
 Do Wojtka G.
Jesteś Wojtku nie tylko super biegaczem ale również bystrym obserwatorem. Faktycznie oczekiwałam niecierpliwie na Henia, bo bardzo chciałam żeby zrealizował swoje marzenie i przebiegł maraton w ciągu pięciu godzin. A w ogóle to dzięki za komplementy...Pozdrówka

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Grażyna W.)

 2004-06-02, 23:19
 Do Wojtka G.
Jesteś Wojtku nie tylko super biegaczem ale również bystrym obserwatorem. Faktycznie oczekiwałam niecierpliwie na Henia, bo bardzo chciałam żeby zrealizował swoje marzenie i przebiegł maraton w ciągu pięciu godzin. A w ogóle to dzięki za komplementy...Pozdrówka

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(WAldek Jasiński (zeo66))

 2004-06-16, 12:03
 Pierwszy toruński
Wow jestem pod wrażeniem artykółu. To był mój pierwszy maraton założenie żeby ukończyć (udowodnić sobie i innym że dam rade)i jak to mówią studenci ... Wystartować(ZAKUĆ) ...zaliczyć ...zapomnieć... I rzeczywiście dobiegając do mety cieszyłem się jak dziecko ale ten narkotyk chyba mnie też dopadnie choć nie miałem zamiaru więcej biegać i ... już po cichu myśle o Złotorii.
To rzeczywiście niewiarygodne uczucie jak zniechęcenie, zmęczenie, ból .... miesza się z wolą ukończenia maratonu z satysfakcją... Wszystkim biegaczom życzę wiele sukcesów i (sobie po cichu) spotkań na biegowych trasach...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(H.Witt)

 2004-06-22, 17:20
 I znowu do Torunia.
W sobotę jedziemy do Torunia na 10-tkę. VI Bieg Ekologiczny. Czy ktoś wie coś o tym biegu? Jaka trasa-tereny nadwiślańskie to łąki,bagna czy asfalt?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(RZ)

 2004-06-22, 18:19
 Bieg Ekologiczny
Trasa na Biegu Ekologicznym to drogi polne wzdłuż Wisły.Jest też trochę piachu na starcie. W czasie deszczu może być błoto i dość ślisko.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Grażyna W.)

 2004-07-09, 23:43
 Toruń- Bieg Ekologiczny.
Pogoda dopisała, więc nie było błota, a trasa jest ciekawa. Byłam trzecia w kategorii, nie spodziewałam się takiej nagrody, otrzymałam bowiem rower. I tu należą się brawa dla organizatorów i sponsorów. Toruń jak zwykle stanął na wysokości zadania. Pozdrawiam . Do zobaczenia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2004-07-10, 22:26
 Pan Bóg sprzyja pogodnym
Tak Grazynko i Heniu WY ZAWSZE JESTEŚCIE ZADOWOLENI to tylko cieszy i oby więcej takich B I E G A C Z Y Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Grażyna W.)

 2004-07-12, 20:09
 I o to chodzi.
Kaziu, jak sam wiesz, najważniejszy w życiu jest optymizm i umiejętność cieszenia się nawet z małych rzeczy. My to potrafimy. I to jest właśnie to. Zawsze doceniamy trud organizatorów. Nie znosimy wiecznych narzekaczy. Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich biegaczy z Torunia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Admin
07:15
Januszz
06:56
42.195
06:48
jaro109
06:18
biegacz54
05:04
Jarek42
04:24
Serce
00:08
przemek300
23:36
Citos
23:23
Namor 13
23:18
necropoleis
23:02
STARTER_Pomiar_Czasu
22:21
lordedward
22:21
maratonek
21:44
kos 88
21:38
Wojciech
21:25
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |