| | | |
|
| 2014-03-26, 09:43 Techniki wiazania butów sportowych - przewodnik New Balance
ja ten artykuł już tu chyba kiedyś widziałem...
- Wymiana obuwia powinna nastąpić po przebiegnięciu około 600 – 800 km, (...).
Oczywiście, pod warunkiem że cena obuwia biegowego spadnie czterokrotnie. Wtedy będziemy mogli sobie na to pozwolić.
- No i podstawowa zasada, której bezwzględnie trzeba się trzymać – butów do biegania używajmy TYLKO do biegania!
Tak, jeśli chcesz przejść do marszu przy punkcie odżywczym to obuwie należy bezwzględnie zdjąć. ;)
Miłego dnia! |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 10:18
2014-03-26, 09:43 - wost79 napisał/-a:
ja ten artykuł już tu chyba kiedyś widziałem...
- Wymiana obuwia powinna nastąpić po przebiegnięciu około 600 – 800 km, (...).
Oczywiście, pod warunkiem że cena obuwia biegowego spadnie czterokrotnie. Wtedy będziemy mogli sobie na to pozwolić.
- No i podstawowa zasada, której bezwzględnie trzeba się trzymać – butów do biegania używajmy TYLKO do biegania!
Tak, jeśli chcesz przejść do marszu przy punkcie odżywczym to obuwie należy bezwzględnie zdjąć. ;)
Miłego dnia! |
ale jak to zdjąć? w jakiej kolejności? nie można tak upraszczać ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 10:37
Jeszcze jakiś czas temu producenci twierdzili, że po ok. 1000 km wypada zmienić buty ale teraz 600-800 km to już lekka przesada ;) |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 11:16
2014-03-26, 10:37 - Filip_bdg napisał/-a:
Jeszcze jakiś czas temu producenci twierdzili, że po ok. 1000 km wypada zmienić buty ale teraz 600-800 km to już lekka przesada ;) |
Tak było. Zgodnie z logiką i technologią, która cały czas idzie na przód dzisiejsze buty powinny wytrzymywać nie 1000 a 1500 lub nawet 2000 km. Jeśli natomiast dzisiaj but żyje tylko 600 km... to znaczy, że są po prostu do dupy i może już lepiej rzeczywiście kupować w Lidlu. Tam przynajmniej nikt nie wmawia, że to buty z najwyższej półki. |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 13:59
Chore. Co 3 miesiące wymieniać buty i kupować kolejne za 400 zł.
Gdzieś słyszałem, że koszt wytworzenia butów z górnej półki (takie które w sklepie kosztują 300 - 400 zł) to ok. 50 zł
Inaczej mówiąc jak ceny butów spadną do racjonalnych cen a nie będą pochodną zmowy cenowej niektórych gigantów to jak najbardziej mogę wymieniać obuwie co 3-4 miesiące. Pod warunkiem iż za nowe zapłacę nie więcej niż 100 - 120 zł.
|
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 14:43
2014-03-26, 11:16 - Truskawa napisał/-a:
Tak było. Zgodnie z logiką i technologią, która cały czas idzie na przód dzisiejsze buty powinny wytrzymywać nie 1000 a 1500 lub nawet 2000 km. Jeśli natomiast dzisiaj but żyje tylko 600 km... to znaczy, że są po prostu do dupy i może już lepiej rzeczywiście kupować w Lidlu. Tam przynajmniej nikt nie wmawia, że to buty z najwyższej półki. |
Po 600 km, to moje buty dopiero dobrze są dobrze "ułożone" - tzn. nic nie uciska, obciera - biega się przyjemnie. |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 15:19
A ja "gupi" wymieniam buty dopiero... jak się nadają do wymiany! Hm?! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 19:08
Nie należy czyścic obuwia poprzez „zatapianie” go w pralce.
Z tym jak najbardziej się zgodzę. W wyniku prania mogą się porozklejać. Sam tego nie doświadczyłem, bo jeszcze nigdy w życiu nie prałem żadnych butów, czy to biegowych czy każdych innych. I wolę nie próbować. Ciepła woda, trochę rozpuszczonego mydła, plastykowa szczoteczka - i po takim czyszczeniu moje buty wyglądają jak nowe :-) Jedynie wkładki wyjmuję i piorę w pralce, ale żadnych butów!
W jednych butach do asfaltu biegam po wszystkich nawierzchniach - po asfalcie, duktach leśnych, kamieniach, korzeniach itp. Nie mam żadnych osobnych butów trialowych bo to niepotrzebny wydatek. Ważę ponad 80 kg, więc jestem ciężkim biegaczem (i niech tak pozostanie) i buty wymieniam dopiero wtedy gdy się rozlatują, więc pokonuję w nich biegiem i spacerem dużo ponad 1000 km. Są to buty za równe 300 zł. Nie stać mnie na to aby co 600-800 km wymieniać buty.
No i oprócz biegania także w nich chodzę - na każdym maratonie przynajmniej kilka km pokonuję spacerem :-) Ot, tak dla relaksu :-) A co, mam zdjąć buty i maszerować w skarpetkach ?:-) |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 21:24
typowy artykuł sponsorowany, poza tym nie wiem jakie mam podbicie |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 21:41
Może New Balance trzeba wymieniać po 600-800 km, nie wiem bo nigdy nie miałem. Ja w Adidasach Supernova Glide 2 przebiegłem ponad 3000 km a w Nike Pegasus 28 ponad 2500 km i biegam dalej w obu na zmianę. Nie należę do lekkich biegaczy, ważę 88 kg i biegam głównie po asfalcie. Te zalecenia o częstej wymianie obuwia to chwyty marketingowe producentów. Uważam że buty należy wymieniać wtedy gdy po prostu nie nadają się do użytku. |
|
| | | |
|
| 2014-03-26, 22:41
Moje NB Ionix"y sprzed dwóch lat mają 600 km, Nike Lunarglide"y 1500 km. Obie pary wyglądają nieźle, nie przetarte, podeszwy ok, wkładki OK, ułożyły się i wytrzymają jeszcze raz tyle (a wazę też 88 kg). Szkoda, ze nowe New Balance"y są takie słabe ;)
Głupoty wypisywane przez producentów przerażają...
Już dawno udowodniono, że buty muszą się "uleżeć" i spokojnie można gonić po kilka kkm - gnać dopóki wygodne i całe - później wyrzucić i kupić kolejne na promocji "zeszłoroczny model" za max 200 zł - i jest git :) |
|
| | | |
|
| 2014-03-27, 21:26
yyy... to ja w swoich NB 736 zrobiłem już z jakieś 6-7 tys. km. Mam je od 2008 r. i biegałem w nich przez cały rok, niezależnie od pogody. Co prawda podeszwy na piętach się już "trochę" starły, ale na treningi do lasu jeszcze je czasem zabieram. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-03-28, 05:54
2014-03-26, 10:18 - snipster napisał/-a:
ale jak to zdjąć? w jakiej kolejności? nie można tak upraszczać ;) |
No właśnie:) To temat na osobny artykuł:) |
|
| | | |
|
| 2014-03-31, 20:44 wymiana butów
witam .biegam w butach z Lidla (cena 65zł ). w tamtym roku zaliczyłem ok 22 połówek, 3 maratony i trochę 10 i 15 ( ok 10 )biegam też do pracy ok 17km raz na tydzień, biegam z pięty ,trzy razy szewc podklejał mi tyły obcasów , teraz będzie 4 raz, jestem lekki 70 kg i stary dziadek 62 lata ,kupuje też z Lidla wkładki ,czasy nie są rewelka ale maraton poniżej 4.30 , połówka 1,50. bez najmniejszych problemów ze stopami czy stawami. biegać zacząłem w tamtym wieku w 74 roku, biegałem w trampkach tzw. pepegach. kupiłbym lepsze buty ale czasów bym nie poprawił no bo to już nie ten wiek( chodzi o mój wiek )ale trzeba z młodymi naprzód iść po życie sięgać nowe a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę. wszystkich pozdrawiam . do zobaczenia w Dębnie, Łodzi , na GWIN-cie ,Rzeszowie ultra itd |
|
| | | |
|
| 2014-04-05, 21:27
Po 1. wiązanie już jest niemodne
po 2. tradycyjne sznurówki nie pracują wraz z pracą stopy
Po 3. Bolączką na tradycyjne wiązanie i zastanawianie się nad sposobem wiązania są Xtenexy ;) PRzy zakładaniu i zdejmowaniu nie trzeba nic zawiązywać, rozwiązywać.
I nie trzeba np przez rok nic regulować ;) Oczywiście można je użyć do New Balance i każdej innej marki butów ;)
Prostota na maxa ;) |
|