|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2010-08-27) | Ostatnio komentował | Martix (2010-08-30) | Aktywnosc | Komentowano 13 razy, czytano 262 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-08-27, 12:02 Biegowa Polska A, biegowa Polska B!
W ogólnym pojęciu jest nieco obrażliwy taki podział kraju na Polskę lepszą i gorszą. Nawet ostatni kandydaci na prezydenta w kampanii podkreślali że Polska musi się jadnakowo rozwijac i nie ma mowy o żadnych dyskryminujacych podziałach kraju. Ale faktem jest, ze jak się mieszka na zachodzie kraju i pojedzie się na jakiś czas na wschód pewne różnice widac po domach,gospodarstwach,drogach,sklepach no i oczywiście co nas interesuje zgodnie z naszą pasją-po sprawach związanych z bieganiem. Zauważcie ile na takim Podlasiu gdzie byłem przez kilka dni jest organizowanych biegów.Ja znam zaledwie trzy-w Grajewie,Korycinie i Hajnówce gdzie chcę w przyszłym roku pobiec{półmaraton do Białowieży}.Po różnych ogłoszeniach,plakatach na próżno szukałem jakiegoś biegu "cichacza",jedynie jakieś turnieje piłki nożnej i tyle.Zobaczcie ilu biegaczy stamtąd przyjeżdża choby na największy maraton w Poznaniu a ilu nas przyjeżdża ze Śląska,zDolnego Śląska,Kujaw,Pomorza czy rozbieganej Warszawy! A przecież są tam idealne treasy do treningu wolne od spalin,z czystym powietrzem bo to przecież "zielone płuca Polski",z nikłym ruchem samochodowym.Biegłem tam kilka razy,w tym raz nad Bugiem i naprawdę mi się tam podobało.Dziwię się że nikt z wiesniaków czy ludzi z miasteczek tam nie biega.Co może się mylę bo może by to jedna osoba na kilkadziesiąt miejscowości. Gdy biegłem przez Podlaskie wsie gdzie ludziska szli do Cerkwi na niedzielne nabożeństwo widziałem że wzbudzam pewną sensację mimo że nie jestem biegowym mistrzem. Sądzę że wynika to z pewnego słabego propagowania biegania na tamtym terenie bo na pewno nie z faktu że tamtejsza społecznoś interesuje się głównie wypasaniem licznego tam bydła. Poza Białymstokiem nie ma zadnego klubu biegowego. Wszystkie nowości docierają tam póżniej i zapewne jest i tak z bieganiem. Mimo tego polecam te rejony by się wyciszyc i w spokoju potrenowac przed sezoem czy ważnymi biegami! |
| | | | | |
| 2010-08-27, 12:15
2010-08-27, 12:02 - Martix napisał/-a:
W ogólnym pojęciu jest nieco obrażliwy taki podział kraju na Polskę lepszą i gorszą. Nawet ostatni kandydaci na prezydenta w kampanii podkreślali że Polska musi się jadnakowo rozwijac i nie ma mowy o żadnych dyskryminujacych podziałach kraju. Ale faktem jest, ze jak się mieszka na zachodzie kraju i pojedzie się na jakiś czas na wschód pewne różnice widac po domach,gospodarstwach,drogach,sklepach no i oczywiście co nas interesuje zgodnie z naszą pasją-po sprawach związanych z bieganiem. Zauważcie ile na takim Podlasiu gdzie byłem przez kilka dni jest organizowanych biegów.Ja znam zaledwie trzy-w Grajewie,Korycinie i Hajnówce gdzie chcę w przyszłym roku pobiec{półmaraton do Białowieży}.Po różnych ogłoszeniach,plakatach na próżno szukałem jakiegoś biegu "cichacza",jedynie jakieś turnieje piłki nożnej i tyle.Zobaczcie ilu biegaczy stamtąd przyjeżdża choby na największy maraton w Poznaniu a ilu nas przyjeżdża ze Śląska,zDolnego Śląska,Kujaw,Pomorza czy rozbieganej Warszawy! A przecież są tam idealne treasy do treningu wolne od spalin,z czystym powietrzem bo to przecież "zielone płuca Polski",z nikłym ruchem samochodowym.Biegłem tam kilka razy,w tym raz nad Bugiem i naprawdę mi się tam podobało.Dziwię się że nikt z wiesniaków czy ludzi z miasteczek tam nie biega.Co może się mylę bo może by to jedna osoba na kilkadziesiąt miejscowości. Gdy biegłem przez Podlaskie wsie gdzie ludziska szli do Cerkwi na niedzielne nabożeństwo widziałem że wzbudzam pewną sensację mimo że nie jestem biegowym mistrzem. Sądzę że wynika to z pewnego słabego propagowania biegania na tamtym terenie bo na pewno nie z faktu że tamtejsza społecznoś interesuje się głównie wypasaniem licznego tam bydła. Poza Białymstokiem nie ma zadnego klubu biegowego. Wszystkie nowości docierają tam póżniej i zapewne jest i tak z bieganiem. Mimo tego polecam te rejony by się wyciszyc i w spokoju potrenowac przed sezoem czy ważnymi biegami! |
Moja rodzina pochodzi z lubelszczyzny, przyjeżdżam do Lublina co roku i na próżno szukać jakiejś imprezy biegowej - jak to możliwe, że w tak dużym i ciekawym mieście nie ma żadnego biegu! A przecież lubelskie wąwozy aż zapraszają "hej, ty! wbijaj tutaj, przebiegnij się". Też się dziwię. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-27, 12:23
Obraźliwy czy nie, ale taki podział jest faktem, z którym trudno polemizować. W zupełności podzielam ocenę o biegowym (i nie tylko) zacofaniu Podlasia. A znam je doskonale. Często tam bywam i biegając zawsze spotykam się z wielkim zdziwieniem tubylców. Na szczęście jest to zwykle zdziwienie przyjazne. Ot na przykład zatrzymuje się mały Fiacik, a kierowca życzliwie pyta, czy aby nie podwieźć, bo do najbliższej wsi jest jeszcze kilka kilometrów.
W sprawie imprez biegowych warto dodać, że jest jeszcze południowe Podlasie. Odbywa się tam kilka biegów, z których warto zarekomendować przede wszystkim piętnastkę w Kodniu. |
| | | | | |
| 2010-08-27, 12:31
2010-08-27, 12:15 - tomash_k napisał/-a:
Moja rodzina pochodzi z lubelszczyzny, przyjeżdżam do Lublina co roku i na próżno szukać jakiejś imprezy biegowej - jak to możliwe, że w tak dużym i ciekawym mieście nie ma żadnego biegu! A przecież lubelskie wąwozy aż zapraszają "hej, ty! wbijaj tutaj, przebiegnij się". Też się dziwię. |
Fakt, w Lublinie do którego czuję sentyment bo tu mieszkał mający pewne do mnie podobieństwo mój dziadek{ojciec mojego ojca} i tam czasem bywam nie ma chyba żadnego biegu. Kiedyś był w Świdniku gdzie mieszka moja dalsza ciotka.Jest chyba w niedalekich miejscowościach-w Werbkowicach i na pewno w Urszulinie.Coś tam musi drgnąc! |
| | | | | |
| 2010-08-27, 12:35
2010-08-27, 12:23 - dziadu napisał/-a:
Obraźliwy czy nie, ale taki podział jest faktem, z którym trudno polemizować. W zupełności podzielam ocenę o biegowym (i nie tylko) zacofaniu Podlasia. A znam je doskonale. Często tam bywam i biegając zawsze spotykam się z wielkim zdziwieniem tubylców. Na szczęście jest to zwykle zdziwienie przyjazne. Ot na przykład zatrzymuje się mały Fiacik, a kierowca życzliwie pyta, czy aby nie podwieźć, bo do najbliższej wsi jest jeszcze kilka kilometrów.
W sprawie imprez biegowych warto dodać, że jest jeszcze południowe Podlasie. Odbywa się tam kilka biegów, z których warto zarekomendować przede wszystkim piętnastkę w Kodniu. |
Piszesz o Biegu Sapiechów przy samej granicy Białoruskiej.Chcę się tam kiedyś wybrac ale w ten sam dzień zawsze jest Jaworzno.
Z tymi "podwózkami" to też miałem propozycje ale nawet u mnie koło Wrocławia.Biegnąc koło bydła miałem stracha czy nie ma tam jakiegoś byka który by mnie pogonił! |
| | | | | |
| 2010-08-27, 12:50
2010-08-27, 12:35 - Martix napisał/-a:
Piszesz o Biegu Sapiechów przy samej granicy Białoruskiej.Chcę się tam kiedyś wybrac ale w ten sam dzień zawsze jest Jaworzno.
Z tymi "podwózkami" to też miałem propozycje ale nawet u mnie koło Wrocławia.Biegnąc koło bydła miałem stracha czy nie ma tam jakiegoś byka który by mnie pogonił! |
Zrezygnuj choć raz z chemicznego powietrza i spróbuj kodeńskiego ścigania. Trasa prawie jak stół, kameralna atmosfera, a cały katolicko-prawosławny Kodeń żyje kilka dni tylko biegiem Sapiehów. Jedyny mankament to dojazd - praktycznie jedynie własnym samochodem. No i temperatury: na Podlasiu jak już grzeje to grzeje. |
| | | | | |
| 2010-08-27, 12:56
2010-08-27, 12:50 - dziadu napisał/-a:
Zrezygnuj choć raz z chemicznego powietrza i spróbuj kodeńskiego ścigania. Trasa prawie jak stół, kameralna atmosfera, a cały katolicko-prawosławny Kodeń żyje kilka dni tylko biegiem Sapiehów. Jedyny mankament to dojazd - praktycznie jedynie własnym samochodem. No i temperatury: na Podlasiu jak już grzeje to grzeje. |
Mam pragnienie tam pojechac.I tak się stanie bo tamtejsze powietrze mi służy.Nie byłem tam nigdy i chcę zobaczyc to miejsce.Czy ta trasa ma atest i czy Jasiu Kulbaczyński dalej tam startuje? |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-28, 12:25
2010-08-27, 12:56 - Martix napisał/-a:
Mam pragnienie tam pojechac.I tak się stanie bo tamtejsze powietrze mi służy.Nie byłem tam nigdy i chcę zobaczyc to miejsce.Czy ta trasa ma atest i czy Jasiu Kulbaczyński dalej tam startuje? |
Atest jest, Kulbaczyńskiego nie spotkałem. Bieg ma stronę http://biegsapiehow.nadbugiem.pl/ Tam jest wszystko. W razie gdybyś potrzebował noclegu polecam domki nad Bugiem w Kodniu. Też mają swoją stronę w necie. |
| | | | | |
| 2010-08-28, 17:34
w Zamościu aktualnie trwa, moim zdaniem, najfajniejsza biegowa impreza w Polsce. |
| | | | | |
| 2010-08-28, 18:07 Białystok
A w Białymstoku, zdaje się 3-go Maja bieg na "dyszkę" robią? |
| | | | | |
| 2010-08-28, 20:23
2010-08-28, 12:25 - dziadu napisał/-a:
Atest jest, Kulbaczyńskiego nie spotkałem. Bieg ma stronę http://biegsapiehow.nadbugiem.pl/ Tam jest wszystko. W razie gdybyś potrzebował noclegu polecam domki nad Bugiem w Kodniu. Też mają swoją stronę w necie. |
Dzięki! Najpierw muszę wróci do formy bo dziś w Świdnicy kiepsko mi poszło. Ale to prawie rok! W Kodniu mam zazanaczone tanie Schronisko Młodzieżowe i w Piszczacu obok również.Na nie mam ulgę!
Odległoś nie będzie dla mnie przeszkodą gdy ma się dobrą "furę"! |
| | | | | |
| 2010-08-29, 17:01
2010-08-28, 20:23 - Martix napisał/-a:
Dzięki! Najpierw muszę wróci do formy bo dziś w Świdnicy kiepsko mi poszło. Ale to prawie rok! W Kodniu mam zazanaczone tanie Schronisko Młodzieżowe i w Piszczacu obok również.Na nie mam ulgę!
Odległoś nie będzie dla mnie przeszkodą gdy ma się dobrą "furę"! |
To do zobaczenia w Kodniu. Wprawdzie biegniemy razem maraton we Wrocławiu (widzę to po Twoich wpisach w wątku tego maratonu), ale tam szansa na spotkanie przy takiej liczbie uczestników jest bliska zeru. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-30, 17:42
2010-08-29, 17:01 - dziadu napisał/-a:
To do zobaczenia w Kodniu. Wprawdzie biegniemy razem maraton we Wrocławiu (widzę to po Twoich wpisach w wątku tego maratonu), ale tam szansa na spotkanie przy takiej liczbie uczestników jest bliska zeru. |
Spokojnie! Ja spotykałem znajomków i na takim gigancie jak Berlin.Będę startował w klubowym stroju WKB PIAST! |
|
|
|
| |
|