| | | |
|
| 2009-12-07, 07:25
2009-12-05, 17:35 - szlaku13 napisał/-a:
Na forum radzę się nie przyznawać do "prania brudnych pieniędzy"... tak będzie bezpieczniej... :))) A na wpisowe do warszawskiego półmaratonu to jeszcze kilka prań potrzebnych będzie... :))) |
O ile kasa którą wypiorę się nie przepierze! |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 07:31
Jest rok 2133,po wojnie atomowej,ludziska się pozabijały i ocalały tylko dwie osoby-kobieta i mężczyzna.Podchodzą do jednego ocalałego drzewa-jabłoni,kobieta zrywa jabłko,nadgryza i daje je mężczyżnie z prośbą by je zjadł.Mężczyzna gestykulujac stanowczo odmawia mowiąc:
-O nie! Dziękuję! Nie zaczynajmy wszystkiego od początku! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 23:06
Ekstremalnie piękna babeczka rzuciła studia i postanowiła
zostać bogata. Dość szybko znalazła sobie bogatego i
napalonego siedemdziesięciopięcioletniego staruszka. Mimo
swojego wieku wyglądał on o wiele młodziej, gdyż każdą
wolną chwilę spędzał biegając i ćwicząc więdnącą powoli
muskulaturę, o czym ona nie wiedziała.
Dziewczyna planowała zerżnąć go na śmierć zaraz podczas
nocy poślubnej. Uroczystości ślubne i bankiet poszły
doskonale pomimo półwiecznej różnicy wieku.
Podczas nocy poślubnej rozebrała się i czekała rozkosznie w
łóżku aż małżonek wyjdzie z łazienki.
Kiedy się pojawił, nie miał na sobie niczego za wyjątkiem
kondoma okrywającego przyzwioitą jak na jego wiek erekcję.
Niósł ze sobą zatyczki do uszu, a na nosie miał klamrę do
bielizny. Przestraszona że coś jest nie tak, zapytała:
- A po co ci te gadżety?!
Na to dziadek odpowiedział:
- Są dwie rzeczy których nie mogę znieść. Kobiecego krzyku
oraz smrodu palonej gumy !!!
|
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 00:00
1. Koleś poznał dziewcze w klubie,wylądowali u niego i wiadomo co dalej...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszce raz?
Koleś na to:
- No pewnie, ale musze sie zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie trzymaj mnie obiema rękami za członka.
Po 10 minutach dziewczyna budzi kolesia - i co? Dasz radę? Koleś bez problemu ponownie wyprawia cuda, wszystkie pozycje etc.
Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się przespię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka, tylko obiema rękami.
No i znowu ogień i tak do rana.
Rano panna się pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rękami? W czym Ci pomaga to trzymanie za członka?
On - W sumie bez tego też dałbym radę, ale wiesz, słabo Cię znam, jeszcze byś mi chatę okradła... |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 00:02
Żona do męża w czasie kłótni:
- Co ty sobie myślisz, ja też chcę mieć jakieś kieszonkowe! W związku z tym od dzisiaj za seks w pościeli płacisz mi 100 zł, a na dywanie 30 zł.
Na to mąż:
- A żeby cię babo szlag jasny trafił... - po czym wyszedł z domu.
W celibacie wytrzymał tydzień, po tym czasie przychodzi w milczeniu do
żony, kładzie stówkę na stół i patrzy na nią. Żona bez słowa zaczyna
się rozbierać i kieruje się w stronę pościeli. Mąż widząc to odpowiada szybko:
- Nie, nie, nie, kochana, nie myśl sobie... trzy razy na dywanie i dycha z powrotem ! |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 00:03
Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
— Ja to bardzo lubie operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
— Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
— Ja to lubie informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
— A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami. |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 00:04
Mąż postanowił zrobić niespodziankę i odwiedzić żonę przebywającą od tygodnia na delegacji. Przyjechał wyposzczony, więc od razu wziął ją do łóżka, seks urozmaicony, orgazm nieunikniony, finałłłłł!!!! Nagle zza ściany:
- Kur*a ciszej tam!!! Przez was już piatą noc nie można zasnąć! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 00:05
Mama każe Jasiowi kupić makaron włoski na jajach.
Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan włoski na jajach? |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 00:06
Teściowa do zięcia:
- Nigdy się nie rozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką.
Zięć do teściowej:
- Ja też jestem za gorzałą. |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 20:15
Przez Saharę jedzie karawana.
Mężczyźni jadą na wielbłądach, kobiety idą piechotą obok.
Przygląda się temu grupa amerykańskich turystów.
W końcu jedna z turystek nie wytrzymuje, podchodzi do
karawany i wykrzykuje na cały głos:
- Co to za porządki?! Faceci wożą tyłki na wielbłądach, a
kobiety muszą iść na piechotę! Czy w krajach arabskich nie
bierze się pod uwagę zdania kobiet?!
- Wprost przeciwnie - odpowiada jedna z Arabek - my sobie
nie życzymy wieczorem zmęczonych mężczyzn. |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 20:23
Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze.
Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, nagle czuję, że ktoś
jest z tyłu i mnie zgwałcił.
- To czemu pani nie uciekała do przodu?
- Gdzie??? Na umyte?!!! |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 22:16
Samolot wystartował z lotniska. Po osiagnieciu wymaganego pulapu, kapitan odzywa sie przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokladzie samolotu. Pogode mamy dobra, niebo czyste, wiec zapowiada nam sie przyjemny lot. Prosze wygodnie usiąść, zrelaksować sie i...
-O Kur...!!!!!!
Po chwili ciszy intercom odzywa sie znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jesli przed chwila panstwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylal na mnie filiżankę gorącej kawy....
Powinniscie panstwo zobaczyć teraz przód moich spodni....
Na to odzywa sie jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tylem moich spodni... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 22:23
On siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś w południowej Polsce. Ma włączone GG.
Ona siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś w północnowschodniej Polsce. Ma włączone GG.
ON: "Fajnie mi sie z tobą rozmawia"
ONA: "Mi też sie fajnie z tobą rozmawia"
ON: "Słuchaj rozmawiamy już tak długo przez internet może byśmy w końcu
spoktali się w realu?"
ONA: "To przyjedź do mnie. Tylko jest mały problem"
ON: "Jaki?"
ONA: "U nas nie ma Reala. Spotkajmy sie w Biedronce"... |
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 11:44
Małżeństwo z wieloletnim stażem zapragnęło się pokochać.
Weszli do łóżka, próbują, próbują i... nic im nie wychodzi.
Siedli, oparli się o ścianę, patrzą tępo w sufit.
Wreszcie żona pyta:
-Co, też nie możesz sobie nikogo przypomnieć???
|
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 11:50
Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało
kobiety w wieku mocno zaawansowanym. Ciało znajduje się w
ubikacji - z głową w sedesie, przytrzaśniętą deską
klozetową.
Policjant postanawia przepytać gospodarza domu na
okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Zenek, sprawa jasna, pisz: przyczyna zgonu - śmiertelne
zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.
|
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 11:53
Przepis na potomstwo według zająca
Przychodzi niedźwiedź do zająca i rozpaczliwym tonem mówi:
- Zając, ty się mnożysz jak nie wiem co, a ja nic, pomóż przyjacielu.
zając na to:
- A marchewkę żresz ???
niedźwiedź: Nie !!!
zając: No staaaaaaary !!!!!
Pół roku niedźwiedź je marchew no i nic nie pomogło.
Znowu przychodzi do zająca i mówi:
- zając pomóż, nie bądź taki.
A zając na to:
- A marchewkę żresz ???
niedźwiedź: tak!!!
zając: A tartą ????
niedźwiedź: Nie !!!
zając: No staaaaaaary !!!!!
Wiec kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę i nic.
Znowu przychodzi do zająca i błaga go o pomoc.
zając: A marchewkę żresz ???
niedźwiedź: Tak !
zając: A tartą ???
niedźwiedź: Tak !
zając: A z groszkiem ????
niedźwiedź: Nie !!!
zając: No staaaaaaary !!!!!
No i znów kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę z groszkiem i nic.
Przychodzi do zająca i mówi:
niedźwiedź: Zając ja cię bronię przed wilkiem i lisicą a ty mi się tak odpłacasz. Pomóż mi bo lata lecą a ja dzieci nie mam.
zając: A marchewkę żresz ???
niedźwiedź: Tak !
zając: A tartą ???
niedźwiedź: Tak !
zając: A z groszkiem ????
niedźwiedź: Tak !!!
zając: A dupczysz ???
niedźwiedź: NIE !!!
zając: No staaaaaaary !!!!! |
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 11:57
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę.
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wkur***! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 11:59
Poranek. W zadymionej kuchni siedzi młody człowiek z
długimi włosami. W rękach trzyma gitarę i brzdęka jakąś
melodię. Do kuchni wchodzi może pięcioletni malec i patrząc
na scenę pyta:
- Tato, a Ty jak dorośniesz to kim chcesz zostać?
|
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 12:01
Adam Michnik po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka Św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Michnika bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc Św. Piotra: - Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
- Widzisz Adamie - odpowiada Św. Piotr
- Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
- A gdzie są zegary Kaczyńskich?
- Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym... |
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 12:09
80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą - zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż.
- Ale salmonella od starych jaj |
|