|
Na zdjęciu: Zbyszek Świerczyński prowadzony przez Kazia Kordzińskiego (w czerwonym)
W dniu 10 października br. wziąłem udział w XI Maratonie Poznańskim, który był jednocześnie moim 24 maratonem (18 krajowych + 6 zagranicznych). Jestem niewidomy i zawsze biegam z przewodnikiem na uwięzi (linka,”smycz”). Mój wynik jest całkowicie zależny od partnera, z którym biegnę. W tym dniu mój przewodnik, z powodu złego samopoczucia (ok. 20 km.) musiał się na dłużej zatrzymać.
Wiedział, że zależy mi, na jak najlepszym wyniku i na jego prośbę, linkę ze mną, zgodził się przejąć, nieznany mi zawodnik tego z maratonu. Z różnych, niezależnych ode mnie przyczyn, kilkakrotnie zmieniali się moi przewodnicy. W tak wyjątkowych okolicznościach dobiegłem do mety.
Chciałbym bardzo gorąco podziękować wszystkim maratończykom, którzy pomogli mi dobiec do mety w sposób bezpieczny i bezkolizyjny i wyróżnić kolegów: Kazika Kordzińskiego, Marka Gruta, Sławomira Walczaka, Panią Hanię (debiut w maratonie), a także dwóch nieznajomych mi biegaczy, którzy z przyczyn obiektywnych przejęli "smycz". Dzięki temu ukończyłem bieg z czasem 3:46:41.
Chciałbym dzięki temu newsowi dotrzeć do tych osób, także do tych anonimowych, nieznanych mi z imienia i nazwiska, moich przewodników na trasie 11 maratonu w Poznaniu i podziękować im za trud włożony w mój start.
Ze sportowym pozdrowieniem
Zbyszek Świerczyński (nr start. 2155) |
| | Autor: LordMarc, 2010-10-20, 18:44 napisał/-a: To było coś niesamowitego biec ostatnie 12km z Panem.
Gdyby nie pan nie wiem czy dał bym rade pobić życiówkę, i to aż o 6min :)
To nie myśmy prowadzili Pana Zbyszka, to on nas ciągnął do mety !
Gratuluje chęci, walki, i siły którą Pan wkłada w swoje treningi i zawody. Słyszałem jak pan trenuje i jestem pełen podziwu. Ogromne gratulacje, chylę czoła.
Pozdrawiam serdecznie i jak najwięcej sukcesów.
PS. Marek Grund a nie Grut ;P | | | Autor: PIECZARKA, 2010-10-20, 19:55 napisał/-a: wielki szacunek dla pana Zbyszka i oczywiście dla tych biegaczy holujących | | | Autor: florianchojnice, 2010-10-20, 22:05 napisał/-a: LINK: http://florianchojnice
Pozdrawiam Zbyszka Miałem przyjemność też prowadzić Zbyszka i przyznam że jest to wielka odpowiedzialność , trudność jednocześnie satysfakcja i radość że można pomóc. Prywatnie powiem że dla Chojnickiego FLORIANA Zbyszek jest doskonałym przykładem walki z samym sobą . Andrzej | | | Autor: meg.wolff, 2010-10-20, 22:22 napisał/-a: LINK: http://:)
Panie Zbyszku, jest Pan WIELKI!!!!
Gratuluję, podziwiam, jest Pan niesamowity!!!
Pozdrawiam,
Magda | | | Autor: ulicznik, 2010-10-20, 23:06 napisał/-a: Znam gościa osobiście. Obserwuje od kilku lat, jak jego pasja i wyniki sportowe rosną. Przegadaliśmy sporo czasu o bieganiu.
Razem wracaliśmy z Poznania i proszę mi wierzyć, w jego zachowaniu i słowach ,wyrażnie emanuowała radośc z poznańskiego maratonu- endorfiny :) Mimo takiej zmienności z Przewodnikami, udało się. Stąd jego pomysł z podziękowaniem.
Jeżeli ktoś z WAS, czytających był jednym z przewodników lub zna którąś z osób prowadzących Zbyszka w tym maratonie jeszcze raz DZIĘKI!
Pozdrawiam sportowo i do spotkania na trasach biegowych!
mario | | | Autor: ulicznik, 2010-10-20, 23:15 napisał/-a: Przepraszam Marka, za błednie podane jego nazwisko.
mario | | | Autor: jaworek36, 2010-10-21, 11:44 napisał/-a: Brak słów aby opisać Pana osiągnięcie - pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych udanych startów. | | | Autor: KKFM, 2010-10-21, 14:11 napisał/-a: Zbyszku to ja Tobie dziękuję i mocno przepraszam,że nie udało mi się z Tobą dobiec do mety. Jesteś Wielki. Masz tyle siły i chęci w sobie, że nie jeden zdrowy może Ci pozazdrościć. Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś pobiegniemy razem do samej mety. | | | Autor: pagand, 2010-10-21, 21:03 napisał/-a: Po przeczytaniu tego newsa pewnie wielu z nas poświęciłoby walkę o własny wynik, byle zmierzyć się z wyzwaniem poprowadzenia Pana od startu do mety...oprócz wyrażonego już podziwu dla Pana, chyba wielu z nas nie pozostaje nic innego jak pozazdrościć Pana przewodnikom... | |
|
|
| |
|