Warto było móc się po wspinać w Korycińskich stronach. Najlepiej było mi w Korycinie.

- brak -

- brak -

Krowa , zakończenie po zakończeniu ,pogoda jak dla kogo -super.
Uchybienie to to, iż wyniki zaczęto ogłaszać godzinę po planowym zakończeniu-a można było przez mikrofon chociaż powiedzieć że będą opóźnione to zamiast na deszczu czekali byśmy w Białym Domu.
Dla mnie osobiście 2 błędem jest w wynikach zapisanie mojego czasu o równo 6 minut gorszego od uzyskanego.
Ale poza tym jeszcze raz dziękuję za zorganizowanie tej imprezy do następnego roku.
I jeszcze z drugiej beczki, część zawodników zachowuje się jak bydło albo gorzej- bo krowa krowie nie wynosi jak wypić sama nie da rady. Ile butelek pustych brakło na stołach? (organizatorzy może policzyli) A buteleczki wędrowały za kurteczki bądź torby-wstyd ,,biegacze,, -przez co część osób nawet nie spróbowała co w nich było. Dziękuję.