2013-05-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Tuptu¶. (czytano: 550 razy) (POPRAW WPIS , DODAJ ZDJĘCIE)
Jestem sobie mały tuptu¶. Niezdarnie przebieram nóżkami. Mam zadyszkę, kiedy wchodzę na 6. piętro mojego akademika. Lubię gapić się w niebo wyszukuj±c konstelacji gwiazd.
Chcę zerwać z czę¶ci± tego opisu. Nie biegam, chwilowo po¶więciłam się życiu, rodzinie i nauce, ale... co mnie przeraża - nie boli mnie to. Jednak gdzie¶ w ¶rodku siedzi chęć powrotu do treningów czy też stanu, kiedy nie jestem w stanie wydusić z siebie czegokolwiek, bo wypłynęła ze mnie energia.
Chyba zostanę na moich studiach - drugi semestr jest o wiele łatwiejszy od pierwszego :). Matematyka sprawia mi coraz więcej frajdy i zd±żyłam się przekonać, że jest nauk±, któr± trzeba pielęgnować. Zupełnie jak kobieta.
Hmm...
A może dzisiaj pójdę popełzać?
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora snipster (2013-05-04,17:20): wiesz, że kiedy¶ podczas jakiego¶ dłuższego wybiegania, zastanawiałem się nad celowo¶ci± całki zespolonej? ;) bo o linearno¶ci postaci czasu to ja my¶lę co trening ;) polecam poranne króciutkie szuranie, dodaje pozytywnego Powera na dzień :) pierwsze dwa-cztery razy s± parszywe, ale kolejne to już miodek, a taki krótki miodek jest przecież przyjemniasty. PoWo na studiach paulo (2013-05-04,17:31): od pełzania też zaczynałem :). Gdyby nie ono dzisiaj pewnie nie pokonywałbym ponad 100 km miesięcznie i jeszcze przy tym będ±c bardzo szczę¶liwym.
|