|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-05-25, 20:09
2013-05-25, 19:53 - TREBORUS napisał/-a:
Gratulacje dla Maćka Chlebińskiego za ukończenie i piękny czas. Ciekawe czy tradycyjnie lało:) |
Gratulacje dla Maćka :)
A jak było w Ropczycach? |
| | | | | |
| 2013-05-25, 21:05
2013-05-25, 20:09 - maciej65 napisał/-a:
Gratulacje dla Maćka :)
A jak było w Ropczycach? |
Bardzo fajnie i kameralnie. Pobiegło pewnie z 60-80 osób. Było trochę bałaganu z niezbyt czytelnym oznaczeniem trasy. Na 10,6km Michał zajął generalnie 1 miejsce - wspólnie z kolegą, który pomylił trasę, musiał nadrabiać i ostatecznie dobiegł wspólnie z Michałem bez ścigania się na finiszu. W kategoriach wiekowych Renia była 2-ga, Jola chyba też 2-ga, Ela 3-cia, Grzesiek Surowiec 3-ci, Józio Kubik 2-gi.
Na 3,6km pierwszy był Łukasz Medejczyk. Ja byłem drugi z dużą stratą i bez szans na pierwsze miejsce. Na tym dystansie nie było kategorii wiekowych. Za miejsca na podium były bony do Intersportu o wartości 300, 200 i 100zł. Dodatkowo wylosowano 20 gaśnic od sponsora. :)
Trasa wymagająca. Pierwszy kilometr ogólnie płaski z lekkim podbiegiem pod koniec (3:21min/km), drugi kilometr cały czas po górkę (4:05), trzeci początkowo jeszcze wciąż pod górkę, a później w dół (3:35). Garmin pokazał mi dystans 3,7km – te ostatnie 700 metrów to głównie zbieg z płaską końcówką (3:06). Ci co startowali na dłuższym dystansie początek mieli taki sam i w sumie musieli zaliczyć dwie takie pętelki tylko trochę dłuższe.
Po zawodach kolejna impreza tym razem już nie biegowa odbyła się u Józia. :)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2013-05-25, 21:40
2013-05-25, 19:38 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Teren: Beskid Wyspowy, Gorce;
Start/meta: Limanowa;
Dystans: 100 km;
Suma podejść: 3600 m;
Czas: 30 godzin (non-stop, dzień i noc);
Maciek Chlebiński ukończył zawody z czasem 19 godzin i 7 minut. Gratulacje :)
|
Bardzo ładny wynik, gratulacje! |
| | | | | |
| 2013-05-26, 03:40
2013-05-25, 19:38 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Teren: Beskid Wyspowy, Gorce;
Start/meta: Limanowa;
Dystans: 100 km;
Suma podejść: 3600 m;
Czas: 30 godzin (non-stop, dzień i noc);
Maciek Chlebiński ukończył zawody z czasem 19 godzin i 7 minut. Gratulacje :)
|
Maćku gratulacje, ale dobry czas ci wyszedł |
| | | | | |
| 2013-05-26, 03:45
2013-05-25, 21:05 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Bardzo fajnie i kameralnie. Pobiegło pewnie z 60-80 osób. Było trochę bałaganu z niezbyt czytelnym oznaczeniem trasy. Na 10,6km Michał zajął generalnie 1 miejsce - wspólnie z kolegą, który pomylił trasę, musiał nadrabiać i ostatecznie dobiegł wspólnie z Michałem bez ścigania się na finiszu. W kategoriach wiekowych Renia była 2-ga, Jola chyba też 2-ga, Ela 3-cia, Grzesiek Surowiec 3-ci, Józio Kubik 2-gi.
Na 3,6km pierwszy był Łukasz Medejczyk. Ja byłem drugi z dużą stratą i bez szans na pierwsze miejsce. Na tym dystansie nie było kategorii wiekowych. Za miejsca na podium były bony do Intersportu o wartości 300, 200 i 100zł. Dodatkowo wylosowano 20 gaśnic od sponsora. :)
Trasa wymagająca. Pierwszy kilometr ogólnie płaski z lekkim podbiegiem pod koniec (3:21min/km), drugi kilometr cały czas po górkę (4:05), trzeci początkowo jeszcze wciąż pod górkę, a później w dół (3:35). Garmin pokazał mi dystans 3,7km – te ostatnie 700 metrów to głównie zbieg z płaską końcówką (3:06). Ci co startowali na dłuższym dystansie początek mieli taki sam i w sumie musieli zaliczyć dwie takie pętelki tylko trochę dłuższe.
Po zawodach kolejna impreza tym razem już nie biegowa odbyła się u Józia. :)
|
Gratulacje dla wszystkich, miła impreza się zrobiła też po widzę, aż żałuję że nie pojechałem chociaż towarzysko, nadrobię w przyszłości |
| | | | | |
| 2013-05-26, 08:18
2013-05-25, 09:46 - pełzacz napisał/-a:
marzyc Piotrus zlituje sie |
Tak to jest jak się ma coraz mniejszy kontakt z językiem ojczystym :)
Jeśli zastanawiacie się gdzie wystartować na przełomie sierpnia i września to może Krynica byłaby w miarę odpowiednia. Przynajmniej mielibyście się z kim pościgać. Ja tam jestem zapisany na milę, dychę i maraton. Milę chcę pobiec na poważnie, dychę regeneracyjnie, a maraton jeszcze nie wiem jak. :)
|
| | | | | |
| 2013-05-26, 08:20
| | | | |
| | | | | |
| 2013-05-26, 08:50
2013-05-25, 19:38 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Teren: Beskid Wyspowy, Gorce;
Start/meta: Limanowa;
Dystans: 100 km;
Suma podejść: 3600 m;
Czas: 30 godzin (non-stop, dzień i noc);
Maciek Chlebiński ukończył zawody z czasem 19 godzin i 7 minut. Gratulacje :)
|
Pięknie Maciek, Gratuluję!!! |
| | | | | |
| 2013-05-26, 08:51
2013-05-26, 08:20 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Są już zamieszczone zdjęcia i wyniki z wczorajszego biegu :) |
Gratulacje dla Wszystkich!!! |
| | | | | |
| 2013-05-26, 11:01
Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich Gazel i Gepardów za ostanie biegi, grstulacje dla Natki i Piotra :)
Dzięki za miłe słowa!
Nogi jeszcze pobolewają ;) Pogoda była nawet, nawet, popadało trochę dopiero w sobotę do południa, ale szybko przestało, w piątek wieczorem i w nocy dość gęsta mgła w górnych partiach, dużo błota. Kilka razy przekraczaliśmy rzekę, więc w butach mokro prawie od polowy dystansu, sporo też biegałem po mokrych łąkach więc nawet nie zmieniałem skarpet na suche, organizator też wytyczył odcinek specjalny, przejście Percią Borkowskiego pod Luboniem. Do 12 punktu nawet szło, a ostatnie punkty sprawiły mi trochę problemów i długo krązyłem, sam , a czasem z innymmi zawodnikami w ich poszukiwaniu. Ostatnie 8 kilometrów biegu po asfalcie do mety to było jak niekończąca się opowieść, myślałem, że się już nigdy nie skończy ;)
Jestem szczęśliwy, że ukończyłem Kierat i za rok znów się pojawię na starcie... a i jeśli ktoś myśli o wystartowaniu to zachęcam bo naprawdę warto!
Pozdrowienia dla wszystkich! |
| | | | | |
| 2013-05-26, 12:43
2013-05-26, 11:01 - mach85 napisał/-a:
Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich Gazel i Gepardów za ostanie biegi, grstulacje dla Natki i Piotra :)
Dzięki za miłe słowa!
Nogi jeszcze pobolewają ;) Pogoda była nawet, nawet, popadało trochę dopiero w sobotę do południa, ale szybko przestało, w piątek wieczorem i w nocy dość gęsta mgła w górnych partiach, dużo błota. Kilka razy przekraczaliśmy rzekę, więc w butach mokro prawie od polowy dystansu, sporo też biegałem po mokrych łąkach więc nawet nie zmieniałem skarpet na suche, organizator też wytyczył odcinek specjalny, przejście Percią Borkowskiego pod Luboniem. Do 12 punktu nawet szło, a ostatnie punkty sprawiły mi trochę problemów i długo krązyłem, sam , a czasem z innymmi zawodnikami w ich poszukiwaniu. Ostatnie 8 kilometrów biegu po asfalcie do mety to było jak niekończąca się opowieść, myślałem, że się już nigdy nie skończy ;)
Jestem szczęśliwy, że ukończyłem Kierat i za rok znów się pojawię na starcie... a i jeśli ktoś myśli o wystartowaniu to zachęcam bo naprawdę warto!
Pozdrowienia dla wszystkich! |
Gratulacje Macku, 100km na takim przewyższeniu extra eskapada pewnie byłą, wilekie gratulacje dla wszystkich za start w Ropczycach trudna trasa z tego co piszecie a wyniki niczego sobie...brawo |
| | | | | |
| 2013-05-26, 12:44
Dzisiaj biegaliśmy nad Wisłokiem w 10 osób. Piątka pobiegła na Boguchwałę, a reszta nie. :)
Wyszło ok. 21km w tempie od 6:00 na pierwszym kilometrze do 4:04 na kilometrze dwudziestym. Tak to zawsze wychodzi jak się z Michałem „truchta” – każdy kolejny kilometr jest szybszy. Tym razem dołączył jeszcze do nas wczorajszy podiumowicz Grzesiek Surowiec dla którego to tempo też nie było zbyt wymagające. :)
Wczoraj odbył się również test Coopera. Było tyle osób, że naszą grupę BBL puszczono dopiero w trzeciej serii o godz. 10:30. Było nas tak dużo, że nawet nie chciało mi się liczyć. Michał podyktował tempo Grzesiowi Ślęzak, któremu udało się przebiec 3270m. Ja się trzymałem za nimi i te 3270m wystarczyło mi w zupełności jako rozruch przed startem w Ropczycach o 13:15. Na mecie były koszulki w czterech kolorach, woda i dyplom. Było też sporo paparazzich z lokalnych mediów :)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2013-05-26, 13:00
2013-05-26, 08:18 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Tak to jest jak się ma coraz mniejszy kontakt z językiem ojczystym :)
Jeśli zastanawiacie się gdzie wystartować na przełomie sierpnia i września to może Krynica byłaby w miarę odpowiednia. Przynajmniej mielibyście się z kim pościgać. Ja tam jestem zapisany na milę, dychę i maraton. Milę chcę pobiec na poważnie, dychę regeneracyjnie, a maraton jeszcze nie wiem jak. :)
|
od 10 jesteśmy w Polsce a 26 wyjeżdzamy także Krynica odpada, zobaczymy jak z tymi zawodami wyjdzie ale gdzieś będe chciał sobie pobiegać |
| | | | | |
| 2013-05-26, 14:10
2013-05-26, 12:44 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Dzisiaj biegaliśmy nad Wisłokiem w 10 osób. Piątka pobiegła na Boguchwałę, a reszta nie. :)
Wyszło ok. 21km w tempie od 6:00 na pierwszym kilometrze do 4:04 na kilometrze dwudziestym. Tak to zawsze wychodzi jak się z Michałem „truchta” – każdy kolejny kilometr jest szybszy. Tym razem dołączył jeszcze do nas wczorajszy podiumowicz Grzesiek Surowiec dla którego to tempo też nie było zbyt wymagające. :)
Wczoraj odbył się również test Coopera. Było tyle osób, że naszą grupę BBL puszczono dopiero w trzeciej serii o godz. 10:30. Było nas tak dużo, że nawet nie chciało mi się liczyć. Michał podyktował tempo Grzesiowi Ślęzak, któremu udało się przebiec 3270m. Ja się trzymałem za nimi i te 3270m wystarczyło mi w zupełności jako rozruch przed startem w Ropczycach o 13:15. Na mecie były koszulki w czterech kolorach, woda i dyplom. Było też sporo paparazzich z lokalnych mediów :)
|
Tak tak zawsze najlepiej na mnie zwalić i ze mnie zrobić zadymiarza (jak wczoraj na biegu :D)
Tempo na końcu tych wybiegań zawsze dyktuje Andrzej i to Jego wina !!!
Dziękuję |
| | | | | |
| 2013-05-26, 18:06
2013-05-26, 12:44 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Dzisiaj biegaliśmy nad Wisłokiem w 10 osób. Piątka pobiegła na Boguchwałę, a reszta nie. :)
Wyszło ok. 21km w tempie od 6:00 na pierwszym kilometrze do 4:04 na kilometrze dwudziestym. Tak to zawsze wychodzi jak się z Michałem „truchta” – każdy kolejny kilometr jest szybszy. Tym razem dołączył jeszcze do nas wczorajszy podiumowicz Grzesiek Surowiec dla którego to tempo też nie było zbyt wymagające. :)
Wczoraj odbył się również test Coopera. Było tyle osób, że naszą grupę BBL puszczono dopiero w trzeciej serii o godz. 10:30. Było nas tak dużo, że nawet nie chciało mi się liczyć. Michał podyktował tempo Grzesiowi Ślęzak, któremu udało się przebiec 3270m. Ja się trzymałem za nimi i te 3270m wystarczyło mi w zupełności jako rozruch przed startem w Ropczycach o 13:15. Na mecie były koszulki w czterech kolorach, woda i dyplom. Było też sporo paparazzich z lokalnych mediów :)
|
LINK: https://picasaweb.google.com/105650387062227428925/26052013 | A ja dzisiaj po porannym wybieganiu nad zalewem
(1x kółeczko;), po południu wybrałem się rowerkiem na baranówkę by złożyć życzenia mamie:) i w drodze powrotnej postanowiłem zachaczyć o trasę crossa za realem.
Przejechałem całą pentelkę śladami Roberta;) momentami w towarzystwie majowego deszczyku. Trasa crossa rowerem wygląda nieco inaczej i troszeczkę inaczej się zmęczyłem;)sprawiło mi to, mega radość i satysfakcję:)
pod linkiem kilka fotek z dzisiejszej przejażdżki
pozdrawiam |
| | | | | |
| 2013-05-27, 07:32
2013-05-26, 11:01 - mach85 napisał/-a:
Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich Gazel i Gepardów za ostanie biegi, grstulacje dla Natki i Piotra :)
Dzięki za miłe słowa!
Nogi jeszcze pobolewają ;) Pogoda była nawet, nawet, popadało trochę dopiero w sobotę do południa, ale szybko przestało, w piątek wieczorem i w nocy dość gęsta mgła w górnych partiach, dużo błota. Kilka razy przekraczaliśmy rzekę, więc w butach mokro prawie od polowy dystansu, sporo też biegałem po mokrych łąkach więc nawet nie zmieniałem skarpet na suche, organizator też wytyczył odcinek specjalny, przejście Percią Borkowskiego pod Luboniem. Do 12 punktu nawet szło, a ostatnie punkty sprawiły mi trochę problemów i długo krązyłem, sam , a czasem z innymmi zawodnikami w ich poszukiwaniu. Ostatnie 8 kilometrów biegu po asfalcie do mety to było jak niekończąca się opowieść, myślałem, że się już nigdy nie skończy ;)
Jestem szczęśliwy, że ukończyłem Kierat i za rok znów się pojawię na starcie... a i jeśli ktoś myśli o wystartowaniu to zachęcam bo naprawdę warto!
Pozdrowienia dla wszystkich! |
Maćku gratulacje:) podziwiam takie wyczyny i jestem pod wrażeniem, pozdrawiam:)
Już niedługo start w maratonie gór stołowych, a ja czuję się taka nie przygotowana. Zaczynam się się stresować ale na pewno nie odpuszczę:)
Ma do Was prośbę - podpowiedzcie co jest najważniejsze w przygotowaniach i o czym powinnam pamiętać podczas samego startu. Może jakieś triki, o których nie można poczytać:)
Cały czas przysłuchuję się jak opowiadacie o swoich startach i przygotowaniach ale może moglibyście zebrać wskazówki i skrobnąć je na forum?:) |
| | | | | |
| 2013-05-27, 14:43
Witam,
otrzymałem właśnie informację od organizatorów Festiwalu Biegowego, że do końca czerwca mam możliwość darmowej rejestracji na bieg 10 km (życiowa dycha). Jeżeli ktoś z Was byłby chętny skorzystać to proszę o info.
Pozdrawiam,
Maciek |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-05-28, 10:07
2013-05-26, 13:00 - pełzacz napisał/-a:
od 10 jesteśmy w Polsce a 26 wyjeżdzamy także Krynica odpada, zobaczymy jak z tymi zawodami wyjdzie ale gdzieś będe chciał sobie pobiegać |
W zeszłym roku w tych terminach w okolicy odbyły się takie biegi jak:
15.08 – Jarocin 5km – Bieg Zwycięstwa nad bolszewikami „Goń Bolszewika, goń”
18.08 – Krościenko Wyżne 10km - Bieg Uliczny na Pożegnanie lata
26.08 – Przybysławice k. Klimontowa 14km - Bieg Integracyjny o Puchar Sołtysa.
24 sierpnia jest też atestowany półmaraton w Skarżysku-Kamiennej.
|
| | | | | |
| 2013-05-28, 10:10
Biega ktoś dzisiaj za Realem o 18 ? |
| | | | | |
| 2013-05-28, 10:12
Witam,
Tak się zastanawiam czy dam radę biegać z Wami nie gubiąc płuc przy tym? Kiedy biegacie? |
|
|
|
| |
|