| | | |
|
| 2012-12-03, 15:01
2012-12-03, 12:01 - boshka napisał/-a:
Ja mam 110 i jestem zadowolona. Ma wszystko co mi - na obecnym poziomie biegania - potrzeba. Ew. z innych potrzeb nie zdaję sobie jeszcze sprawy;)
GPS zazwyczaj łapie szybko, choć czasem nie dolicza kilkunastu metrów (co czynią też inne gremliny). Na głównym ekranie pokazuje tempo, dystans i czas, a po kliknięciu w bok - tętno (jeśli masz pulsometr) i aktualną godzinę. Można też podświecić ekran, łapać lapy, a po zrzucie do kompa widzieć całą resztę (m. in. trasa, kalorie, przewyższenia, średnie tętno i tempo, czasy na poszczególnych km). Prosty w obsłudze. Nie gada, więc nie popsuje się głośnik. Po roku intensywnego wykorzystywania bateria trzyma ok. 5-6 godz. czyli na maraton wystarczy, ale do ultra już nie. Wysiadł mi wprawdzie pulsometr, ale wymienili mi w ramach gwarancji na nowy.
Zależy jakie masz wymagania wobec zegarka i ew. plany na siebie. Mi w przyszłości marzy się już coś z wyższej półki (czy Mikołaj to czyta? halo!).
Powinnam być w niedzielę nad Wisłokiem (chociaż na "zbiórce") to ew. sobie zobaczysz.
|
Jak Mikołaj czytał tego posta to na niedzielnej zbiórce Boshka będziesz już może z nowym gremlinem:)) |
|
| | | |
|
| 2012-12-03, 19:48
2012-12-03, 15:01 - TREBORUS napisał/-a:
Jak Mikołaj czytał tego posta to na niedzielnej zbiórce Boshka będziesz już może z nowym gremlinem:)) |
Kto tam wie czy gremlinem ;) może coś ze stajni Suunto, jakieś takie ładniejsze mi się wydają. Taki np Ambit, tylko ta cena .... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-12-03, 21:41 SIŁOWNIA
2012-11-30, 16:33 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Tym razem na krosie byłem tylko z Marcinem i Gabrielem. Zaliczyliśmy 10,7km w tempie 6:16min/km. Tempo trochę żwawsze niż poprzednio o ok. 30s na kilometrze ale ogólnie źle mi się biegało. Może przez tą pełnię – prawie można było biegać bez czołówki. Tym razem było chyba więcej zwierzątek na trasie ale rozpoznałem tylko sarnę, a z pozostałych poza świecącymi ślepiami dostrzegłem tylko ciemny kształt wielkości dzika :).
Wczoraj zaliczyłem z Bartkiem po raz drugi saunę. Po środowym krosie ciężej ją zniosłem niż poprzednio. Dobrze, że tym razem nie miał kto polewać bo nie dałoby się wytrzymać :)
Od najbliższego poniedziałku zaczynam chodzić na siłownię. Bartek udostępnia salę (siłownia + salka z drabinkami, piłkami lekarskimi itp.) za niewielką miesięczną odpłatnością, Michał będzie robił za trenera (z papierami :)) więc myślę, że naprawdę warto przyjść. Na razie jest nas czwórka: ja, Bartek, Michał i Grzesiek. W poniedziałki prawdopodobnie o godz. 18:30 ewentualnie 19, a drugi dzień tygodnia i godzina jeszcze do ustalenia. :)
Dziś rano w prezencie dostałem wycenę mojego poobijanego autka. Szkoda całkowita – za te pieniądze które mi dają mogę sobie kupić pół takiego auta z tego samego rocznika :(.
|
CZESC MOZNA SIE Z WAMI W PIATEK ZACHACZYC NA SIŁOWNIE JEZELI TAK TO GDZIE I KIEDY. JESTEM ZMOTORYZOWANY MOGE KOGOS ZABRAC. MIESZKAM NA LEWAKOWSKIEGO KOŁO NOWEGO ŚWIATA |
|
| | | |
|
| 2012-12-03, 21:42 SUUNTO A MOZE FENIKS
2012-12-03, 19:48 - mpiotrowski napisał/-a:
Kto tam wie czy gremlinem ;) może coś ze stajni Suunto, jakieś takie ładniejsze mi się wydają. Taki np Ambit, tylko ta cena .... |
A TEN NOWY FENIKS . KTOS SIE TYM BAWIŁ ? |
|
| | | |
|
| 2012-12-03, 22:02
2012-12-03, 19:48 - mpiotrowski napisał/-a:
Kto tam wie czy gremlinem ;) może coś ze stajni Suunto, jakieś takie ładniejsze mi się wydają. Taki np Ambit, tylko ta cena .... |
Sliczny jest i ma fajne parametry. Kiedyś chciał bym takiego mieć:) |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 09:03
2012-12-03, 21:41 - partykaa napisał/-a:
CZESC MOZNA SIE Z WAMI W PIATEK ZACHACZYC NA SIŁOWNIE JEZELI TAK TO GDZIE I KIEDY. JESTEM ZMOTORYZOWANY MOGE KOGOS ZABRAC. MIESZKAM NA LEWAKOWSKIEGO KOŁO NOWEGO ŚWIATA |
Wtorek i piątek o tej samej porze - 17:30 na ul. Hoffmanowej 19 - Instytut Sportów Walki "Ryoku Doju".
Chyba wszyscy na miejsce akcji dotrą biegiem :) |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 09:13
Szału nie robi to Sunnto czy G110 i to jeszcze ta cena...
A co do topowych urządzeń, to zerknijcie na ten zegarek i na cenę(przesyłka 7 usd) W porównaniu do 110, to mecedes;-)
http://www.ebay.com/itm/Timex-Mens-Ironman-Global-Trainer-GPS-Watch-T5k267-/360511239613 |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 09:49
2012-12-04, 09:03 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wtorek i piątek o tej samej porze - 17:30 na ul. Hoffmanowej 19 - Instytut Sportów Walki "Ryoku Doju".
Chyba wszyscy na miejsce akcji dotrą biegiem :) |
czy te wtorki i piatki to stała pora , bo mi się szykuje w piątek niestety wyjazd służbowy. A nie ukrywam chętnie bym podpatrzył ćwiczenia a i w gronie lepiej. |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 11:57
2012-12-04, 09:49 - partykaa napisał/-a:
czy te wtorki i piatki to stała pora , bo mi się szykuje w piątek niestety wyjazd służbowy. A nie ukrywam chętnie bym podpatrzył ćwiczenia a i w gronie lepiej. |
Chcemy ustalic juz na stałe, jednak siłownia jest czynna od 10 do 22 wiec zawsze można podjechać,podbiec i zrobić samemu trening |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 14:38 Festiwal biegowy
LINK: http://www.festiwalbiegowy.pl/rejestracja/ | Jeżeli jest ktoś zainteresowany startem w Festiwalu biegowym to po przesłaniu mi danych (na maila lub pocztę w Maratonach) z tego formularza: http://www.festiwalbiegowy.pl/rejestracja/
mogę taką osobę zarejestrować z 50% zniżką opłaty startowej. Wygląda to tak, że ja muszę ze swojego konta zarejestrować daną osobę, ona otrzymuje komplet danych oraz musi sama wpłacić środki na konto organizatora.
Patrząc się jak to wyglądało w przeszłości, nie mogę zagwarantować, że po jakimś czasie organizator biegu nie uruchomi innych, lepszych promocji... Z informacji jakie dostałem, to nie wynika mi do kiedy jest ta promocja. |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 14:47
2012-12-04, 11:57 - Burzyk napisał/-a:
Chcemy ustalic juz na stałe, jednak siłownia jest czynna od 10 do 22 wiec zawsze można podjechać,podbiec i zrobić samemu trening |
oka Mi tylko chodzi o jakieś towarzystwo no i fachową/koleżeńską pomoc. Jeżeli ktoś na jutro czy czwartek reflektuje chętnie się przyłącze |
|
| | | |
|
| 2012-12-04, 16:23
http://www.festiwalbiegowy.pl/festiwal-biegowy/ambasadorka-renata-grabska#.ULI26OS8-dU |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-12-05, 09:18 Prawie jak CrossFit ;)
Dziękuję Michałowi i współtowarzyszom niedoli Andrzejowi i Bartkowi za wczorajszy wspólny trening wytrzymałościowo-rozciągająco-wzmacniająco-siłowy.
Po krótkiej rozgrzewce na bieżni i rowerkach były ćwiczenia sprawnościowe na sali (wygibasy różne, ministerstwo dziwnych kroków i rozciąganie), a potem trening na stacyjkach w siłowni (30 sekund i zmiana). Taki CrossFit ;)
Ja ćwiczyłam na pół gwizdka (a czasem i ćwierć), ale idzie się tam zmachać i przede wszystkim zmusić inne mięśnie do pracy. Następny trening wstępnie zaplanowany jest na piątek na 17.00 - naprawdę polecam, zwłaszcza jak komuś ciężko się samemu zmusić do ciężarków czy innych skipów.
Poza tym ćwiczyć w byłej hali Zelmeru - bezcenne. Dzięki Bartek za tę możliwość ;) |
|
| | | |
|
| 2012-12-05, 10:34
2012-12-05, 09:18 - boshka napisał/-a:
Dziękuję Michałowi i współtowarzyszom niedoli Andrzejowi i Bartkowi za wczorajszy wspólny trening wytrzymałościowo-rozciągająco-wzmacniająco-siłowy.
Po krótkiej rozgrzewce na bieżni i rowerkach były ćwiczenia sprawnościowe na sali (wygibasy różne, ministerstwo dziwnych kroków i rozciąganie), a potem trening na stacyjkach w siłowni (30 sekund i zmiana). Taki CrossFit ;)
Ja ćwiczyłam na pół gwizdka (a czasem i ćwierć), ale idzie się tam zmachać i przede wszystkim zmusić inne mięśnie do pracy. Następny trening wstępnie zaplanowany jest na piątek na 17.00 - naprawdę polecam, zwłaszcza jak komuś ciężko się samemu zmusić do ciężarków czy innych skipów.
Poza tym ćwiczyć w byłej hali Zelmeru - bezcenne. Dzięki Bartek za tę możliwość ;) |
Chętnie bym przyszedł i spróbował zamienić m.in. mięsień piwny na kaloryfer, ale czy na pewno 17-ta? (nie dam rady, będę musiał się spóźnić?)
Czy zajęcia prowadzi Michał? |
|
| | | |
|
| 2012-12-05, 10:44 Test wysiłkowy
Zrobiłem wczoraj test wysiłkowy. Chciałem się dowiedzieć czy nie nam przeciwskazań do biegania (np. wady serca) i wyszedłem od lekarza bardzo zadowolony, a moja męska próżność została połechtana. Oto co zostało napisane w opisie: "Test wysiłkowy wg protokołu ramp do 109%HRmax. Zawodnik wykonał 23 MET. RR-prawidłowe. Zapis elektrokardiograficzny bez zaburzeń rytmu, bez zmian ST, prawidłowy w całym teście. Wydolność wybitna dla wieku. Przyrost tętna powolny charakterystyczny dla wytrenowania tlenowego".
Następny test za dwa lata :)
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-12-05, 12:32
Po 18 wybieramy się na krosa na Słocinę. Można się dołączyć.
O 18:00 Gabriel zabiera Janusza, o 18:02 mnie a o 18:10 Grześka spod Urzędu Skarbowego. Jest jeszcze jedno miejsce w aucie wolne. :) |
|
| | | |
|
| 2012-12-05, 15:15
2012-12-05, 10:44 - WYPI70 napisał/-a:
Zrobiłem wczoraj test wysiłkowy. Chciałem się dowiedzieć czy nie nam przeciwskazań do biegania (np. wady serca) i wyszedłem od lekarza bardzo zadowolony, a moja męska próżność została połechtana. Oto co zostało napisane w opisie: "Test wysiłkowy wg protokołu ramp do 109%HRmax. Zawodnik wykonał 23 MET. RR-prawidłowe. Zapis elektrokardiograficzny bez zaburzeń rytmu, bez zmian ST, prawidłowy w całym teście. Wydolność wybitna dla wieku. Przyrost tętna powolny charakterystyczny dla wytrenowania tlenowego".
Następny test za dwa lata :)
Pozdrawiam |
Gdzie robiłeś i ew. za ile złotówek? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-12-05, 19:47
2012-12-05, 15:15 - Dark napisał/-a:
Gdzie robiłeś i ew. za ile złotówek? |
W Asklepiosie na Podwisłoczu.
Sam test kosztuje 100 zł, ale musi być połączony z wizytą u lekarza sportowego. Koszt wizyty 70 zł. |
|
| | | |
|
| 2012-12-06, 06:04
2012-12-05, 19:47 - WYPI70 napisał/-a:
W Asklepiosie na Podwisłoczu.
Sam test kosztuje 100 zł, ale musi być połączony z wizytą u lekarza sportowego. Koszt wizyty 70 zł. |
jakbym wiedział, że będę miał taki wynik jak Ty, to pewnie bym poszedł, zapłacił, w ramkę oprawił i powiesił żeby rodzina widziała jakiego ma herosa w domu :)
ale obawy mam zgoła inne, także jeszcze poćwiczę zanim się wybiorę |
|
| | | |
|
| 2012-12-08, 20:59
Na dzisiejszym treningu na stadionie było nas 21 osób. Było słonecznie i trochę mroźno. Po rozgrzewce biegaliśmy 4x6’ niezbyt szybko z przerwą 2’ w marszu. Tartan odśnieżony ale biały – biegaliśmy na zewnętrznych torach gdzie była lepsza przyczepność. Chyba po raz pierwszy na stadionie pojawił się Józiu więc miał kto dyktować tempo. Pierwsza seria w tempie 4:09min/km, druga 3:59, trzecia 3:57 i czwarta 3:51. W takim tempie biegłem ja, Józiu i Grzesiek - reszta odrobinę wolniej. Bardzo fajny i przyjemny trening – z rozgrzewką i schłodzeniem uzbierało się 11km :)
We wtorek i piątek zaliczyłem zajęcia na siłowni prowadzone przez Michała. We wtorek była jeszcze Bożenka i Bartek, a w piątek Bożenka, Grzesiek i Gabriel. We wtorek było jeszcze dość łagodnie ale wczoraj już było bardziej konkretnie. Po rozgrzewce była sprawność ogólna na salce, później też na salce trening obwodowy składający się z 4 stacji powtórzony 2 razy. Na koniec znów trening obwodowy ale już na siłowni. Wyglądało to początkowo dość niewinnie. Na salce każde ćwiczenie wykonywaliśmy przez 30 sekund. Był np. bieg z gumą oporową przyczepioną do drabinki – takie fajne dynamiczne skipowanie. Wyglądało to na łatwe ćwiczenie ale okazało się, że ciężko jest wytrzymać 30 sekund z odpowiednią dynamiką. Tak samo trudny okazał się wyskok do góry z przysiadu. Czasem robiłem takie ćwiczenia w zimie po wybieganiu ale z reguły robiłem 10 razy w dwóch lub trzech seriach. Tutaj w ciągu 30 sekund trzeba było się wybić z 20 razy. Te ostatnie wyskoki to już były tragiczne:). Inne ćwiczenia tez nie były łatwe. Po zajęciach na salce przeszliśmy na siłownię gdzie tez zaliczyliśmy chyba ze 3 rundy ćwiczeń na różnych przyrządach. Było dynamiczne podnoszenie sztangi nad głowę, wyciskanie sztangi na ławeczce, ćwiczenie na plecy, na nogi, podciąganie itd. Wszystkie ćwiczenia trzeba było wykonywać jedno po drugim. Ogólnie wyśmienity trening ukierunkowany specjalnie na biegaczy - musimy jeszcze tylko zastanowić się co trzeba zrobić, żeby Michałowi chciało się te zajęcia prowadzić przynajmniej przez 3 miesiące. Naprawdę warto przychodzić na te zajęcia :)
W środę z Gabrielem, Grześkiem i Januszem zaliczyliśmy kros na Słocinie. Nocne bieganie w ośnieżonym lesie okazało się znacznie przyjemniejsze niż bieganie w lesie bez śniegu. Łatwiej było nawigować, a nastrój i klimat też był całkiem inny. Tym razem żeby było ciekawiej zmienialiśmy się na prowadzeniu. Dzięki temu mogliśmy zaliczyć nigdy nieodwiedzane bezdroża i trochę poskipować :). Biegaliśmy trochę wolniej niż ostatnio bo wtedy było jednak odrobinę za szybko. Średnie tempo ok. 6:35min/km. Tylko na ostatnim kilometrze daliśmy się ponieść fantazji i pomknęliśmy ścieżką w tempie 4:07min/km. Chwilami było nawet 3:45. Było lekko z górki więc nie było zbyt ciężko a wrażenia niesamowite :)
|
|