|
Ponad 4300 zawodniczek i zawodników z 88 krajów, w tym wiele wybitnych postaci światowego sportu, stanie do walki w rozpoczynających się w ten weekend 8. Halowych Mistrzostwach Świata w Lekkiej Atletyce Masters.
Czempionat w Grodzie Kopernika będzie rekordowy z wielu powodów. Do udziału w nim zgłosiło się w sumie 4366 sportowców, czyli o... 3 więcej niż na największe dotychczasowe tego typu halowe mistrzostwa, które przed dwoma laty odbyły się w koreańskim Daegu. Rekordami są też liczba reprezentacji (88, czyli o 14 więcej niż w Korei) i liczba zawodników zagranicznych (prawie 3,5 tysiąca)
Podobnie jest z łączną ilością osobostartów, których zadeklarowano przeszło 8700, co pod tym kątem czyni toruński czempionat, jednymi z największych tegorocznych wielodniowych wydarzeń sportowych na świecie! Wraz z lekkoatletami przyjdzie bardzo szerokie grono osób towarzyszących, m.in. członków ekip technicznych, rodzin i kibiców. Szacuje się, że Toruń z racji na mistrzostwa w ciągu tygodnia odwiedzi aż 10 tysięcy osób. Wydarzenia sportowe będzie relacjonowało ponad 100 akredytowanych dziennikarzy z kilku kontynentów.
Nadchodzące wydarzenie to wielkie święto sportu – podkreślał podczas wtorkowej konferencji prasowej w Arenie Toruń Michał Zaleski, prezydent miasta - Te osoby, które do nas przyjadą uprawiają sport dla przyjemności i pokazują jego najpiękniejsze wartości. Najważniejszy dla nich jest udział w zawodach i sportowa rywalizacja. Te mistrzostwa to również wielkie święto dla Torunia.
Kliknij aby powiększyć
W czasie trwania mistrzostw spodziewamy się przyjazdu ponad 10 000 osób – zawodników i osób im towarzyszących. Impreza ta stanowi zatem dla nas znakomitą promocję.
Jak podkreślają organizatorzy, będą to mistrzostwa „masters” bynajmniej nie tylko z nazwy. W wydarzeniu weźmie udział bardzo wielu znanych sportowców. Wśród kilkudziesięciu zgłoszonych olimpijczyków jest aż 28 Polaków.
W składzie reprezentacji Polski znaleźli się m.in. Robert Korzeniowski (czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie), Tomasz Majewski (dwukrotny złoty medalista igrzysk w pchnięciu kulą), Władysław Kozakiewicz (mistrz olimpijski i były rekordzista świata w skoku o tyczce), Sebastian Chmara (mistrz świata i Europy w siedmioboju), Wanda Panfil (jedyna polska mistrzyni świata w maratonie), Urszula Kielan (wicemistrzyni olimpijska w skoku wzwyż) i Ludwika Chewińska (cały czas aktualna rekordzistka kraju w pchnięciu kulą)
Nie wszyscy oni wystartują w swoich koronnych konkurencjach, jak chociażby Tomasz Majewski, który... pobiegnie w crossie na 8 kilometrów. Prawdziwych tuzów nie brakuje też w reprezentacjach innych krajów. Do rywalizacji w Toruniu staną choćby Francis Obikwelu (Portugalia, wicemistrz olimpijski z 2004 roku w biegu na 100 metrów, trzykrotny mistrz Europy i aktualny rekordzista Europy na tym dystansie), Christoph Höhne (Niemcy, mistrz olimpijski z 1968 roku i dwukrotny mistrz Europy w chodzie), Mattias Sunneborn (Szwecja, halowy wicemistrz świata i mistrz Europy w skoku w dal), James Beckford (Jamajka, wicemistrz olimpijski z 1996 roku, dwukrotny wicemistrz świata i halowy wicemistrz globu w skoku w dal), Mihaela Loghin (Rumunia,- wicemistrzyni olimpijska w pchnięciu kulą z 1984 roku) czy Kirsten Münchow-Hilbig (Niemcy, brąz igrzysk olimpijskich w rzucie młotem z 2000 roku).
Najliczniejszą z ekip będzie reprezentacja Polski, która liczy aż 870 zawodniczek i zawodników.
Ceremonia otwarcia czempionatu odbędzie się w sobotni wieczór, 23 marca, w Arenie Toruń. W niedzielę rano ruszy rywalizacja. Choć wydarzenie z założenia ma charakter halowy, to jednak w ramach mistrzostw są zaplanowane też niektóre konkurencje stadionowe (rzut młotem, oszczepem i dyskiem), a także chód uliczny, biegi uliczne (10 km i półmaraton) oraz biegi przełajowe na dystansie 8 i 10 kilometrów.
Informacja prasowa WMACI Toruń 2019
| | | Autor: henry, 2019-03-23, 09:26 napisał/-a:
Nocleg już mam , startuję w środę na 10 km. Myślę ,że będzie się działo ? | | | | Autor: Kamus, 2019-03-23, 18:38 napisał/-a:
Witaj Henryku,
Ciesze się,że spisz :)
Ja półmaraton 30 marca.
Pozdrawiam | | | | Autor: henry, 2019-03-24, 09:19 napisał/-a:
Już trwa transmisja w internecie , można wszystko oglądać na żywo. | | | | Autor: henry, 2019-04-02, 11:10 napisał/-a:
Takie mistrzostwa to wspaniała sprawa , startowałem pierwszy raz i zapewne ostatni. Dlaczego Polacy nie wygrali tych mistrzostw po prostu w większości startowali zawodnicy przypadkowi , którzy otrzymali bezpłatny start. Niektóre województwa czy kluby wysyłały tych co chcieli a nie najlepszych. Zdecydowana większość Polaków przybyła na własny koszt a to nie są małe pieniądze. Start w jednej konkurencji kosztował około 90 Euro a trzeba było przyjechać w przeddzień aby pobrać pakiet dochodził w tym wypadku drogi w tym okresie hotel. Ja startowałem na 10 km i byłem trzeci wśród Polaków , ale w Polsce jest co najmniej 10 lepszych odemnie którzy nie startowali. Nie startowali zapowiadana Chojecka , Panfil , Cichończuk i wielu innych. | | | | Autor: harpaganzwola, 2019-04-02, 11:15 napisał/-a:
nikt nie ma zamiaru płacić spore pieniądze za jakieś tam biegi marginalne. Dlatego frekwencja takich biegów nie bedzie zbyt duża. Wystartują tylko napaleńcy. Po co robić mistrzostwa w okrojonym skladzie, nie ma sensu. Podobnie jest z mistrzostwami Polski, żenada i tyle w temacie | | | | Autor: zbig, 2019-04-02, 16:10 napisał/-a:
Henry, a skąd wiesz, że np. w Kanadzie będą sami najlepsi? Patrząc w ten sposób nigdy nie możnaby rozegrać żadnych mistrzostw, czy olimpiady, bo ci najlepsi akurat nie przyjechali. Może mieli inne plany, może nie mieli pieniędzy, czasu, albo po prostu formy. Są jeszcze kontuzje, rodzenie dzieci. Wygrywa ten, kto danego dnia i o określonej porze ma najlepszą formę i szczęście. Wygrali Niemcy, bo są najlepsi. Poza tym od zawsze dawali łupnia Polakom. Ich cywilizacja sięga cesarstwa rzymskiego. Zawsze byli mocarstwem. A Polska, raz była, a innym razem nie. | | | | Autor: mountpers, 2019-04-02, 17:35 napisał/-a:
Zbig, masz rację, chociaż tak w tym tekście jak i na blogu, nadużywasz słowa "szczęście". Otóż to, że osiągnąłeś świetny wynik, to że Ewa została mistrzynią, ze szczęściem nie ma kompletnie nic wspólnego. To efekt ciężkiej pracy, determinacji i realizacji wyznaczonych celów. "Szczęście", obciążone jest genem przypadku. Tu była praca. | | | | Autor: slawek2910, 2019-04-02, 20:43 napisał/-a:
Też brałem udział w tej imprezie i uważam że to niepowtarzalne zawody. Same dostąpienie założenia reprezentacyjnej biało-czerwonej koszulki z orłem daje poczucie splendoru i powagi.Wyniki i rekordy to drugorzędna sprawa .Zostawmy to elicie.Czy się komu podoba czy nie jesteśmy amatorami i robimy to dla pasji lub zabawy.Najbardziej niesamowite jest dla mnie to, jak te najstarsze kategorie wiekowe walczyły zaciekle ze sobą .Każdy z kategorii + 60-70-80- 90 to już wojownik..i zasługuje na szacunek. Każdy z nich codziennie walczy z samym sobą bo latka lecą a tu jeszcze trzeba pobiec bez laski czy wózka u boku 21 km. | | | | Autor: kos 88, 2019-04-02, 21:25 napisał/-a:
Czyżby jakieś kompleksy ??? - tak tylko pytam .
| | | | Autor: zbig, 2019-04-04, 20:22 napisał/-a:
Ktoś może wie, gdzie można znaleźć jakieś zdjęcia z 21km MŚ.? | | |
|
|
| |
|
