...bo to po prostu był „odjazd!” Liczba zawodników zapisujących się do biegu rosła lawinowo. Organizatorom zapaliła się ostrzegawcza lampka i z przewidywanych 300 (tak, tak!) osób zwiększyliśmy ją do pięciuset, a potem do sześciuset. Oczywiście dotyczy to biegu na 10 km, bo biorąc pod uwagę uczestników pozostałych biegów (na 900m, 2500m i Bieg Krasnali), to otarliśmy się o imprezę masową (czyli 1000 osób). Tak liczne przybycie przełożyło się na wynik finansowy charytatywnej imprezy. Wolontariusze Fundacji „Lepsze dni”, której podopiecznym jest Maciek zebrali do puszek 13 964 zł. Bardzo, bardzo dziękujemy!!!
Rys.1 - Maciek - sprawca zamieszania
W biegu wzięło udział 581 osób. Liczba ta nie jest jednak dokładna, bowiem w wózkach w trasę wyruszyła całkiem pokaźna ekipa. Wśród nich był Krzyś - „szkolny” kolega Maćka, który wraz z tatą pokonał dystans 10 km. Mogę publicznie złożyć obietnicę, że wśród sportowych wózków dla niepełnosprawnych, które zakupimy, będzie jogger dla nich.
Rys.2 - Kamil Banok
Przed biegaczami na trasę wystartowały bolidy handbikerów. I tym razem Ewa Kaczmarczyk i Kamil Banok ocierając się podwoziami o nierówności terenu prowadzili bieg. Zacięta walka rozegrała się w czołówce biegaczy. Ostatecznie pierwszy na mecie zameldował się Janusz Put z Wrocławia, a tuż za nim Tomasz Sobczyk („Luks” Żurawina). Zwycięzca ubiegłorocznego biegu, Maciej Łucyk był trzeci. Wśród pań, pomiędzy wrocławianki Elżbietę Jarosz – pierwsza, a Marzenę Morawską (WKB Piast) wdarła się Katarzyna Panejko-Wanat z Milanówka (ByleDobiec Anin). Tym, który przybiegł ostatni na metę był Antoni Repa witany gromkimi brawami.
Rys.3 - Elżbieta Jarosz na mecie.
Na „Bieg dla Maćka” przybyli zawodnicy z całej Polski. Były ekipy z Gdańska, Warszawy i Wrześni, a goście z Korei nadali międzynarodowy wymiar temu biegowi. W czasie trwania imprezy odbyło się wiele nie tylko sportowych wydarzeń. Był turniej koszykówki z udziałem Adama Wójcika, pokaz gimnastyki artystycznej w wykonaniu Aleksandry Jach – siostry Maćka (wielokrotnej medalistki mistrzostw Polski) i występ zespołu break dance. Czynne było miniprzedszkole. Dzieci bawiły się na „dmuchańcach”. Niewątpliwie najbardziej ekscytujący dla nich i rodziców był Bieg Krasnali brawurowo poprowadzony przez Rafała Kubackiego :-) Na mecie były dla nich medale i pluszowe maskotki. W poniedziałek zawieźliśmy pozostałe zabawki i prezenty małym pacjentom z oddziału neurologii dziecięcej szpitala im. Korczaka.
Rys.4 - Obowiązkowa rozgrzewka zawodników
Obowiązkowa statystyka
- Ilość startujących – 581 osób (w tym150 pań - czyli 25,8%)
- Pierwsza na mecie – Elżbieta Jarosz (z czasem 39,09)
- Pierwszy na mecie – Janusz Put (z czasem 32,20)
- Do puszek trafiło – 13 964 zł 41groszy (łał!!!)
- Wózków dla niepełnosprawnych dzieci kupimy - ??? (będziemy negocjować z producentem)
Lista spraw „do poprawienia” jest długa, a nowe pomysły czekają na realizację w następnym roku. Ale to wszystko jest możliwe dzięki Waszemu wsparciu „dwiema nogami”. Dziękujemy, że byliście!!!
|