|
Na zdjęciu: Start do maratonu w Kijowie w 2010 roku
Wałbrzych. Już wkrótce przybędzie nam kolejna osoba która przygarnie do siebie Kenijczyków, celowo nie używam słowa " manager " gdyż On sam za takiego się nie uważa. Chodzi o Piotra P., właściciela pewnej dobrze presperującej firmy z siedzibą w Wałbrzychu, który zwyczajnie chce im tylko pomóc i nie brać od nich żadnych prowizji.
Najprawdopodobniej przyjedzie na razie dwóch Kenijczyków którzy dostali już wizę na dwa miesiące i przez ten okres trenować będą w okolicach Wałbrzycha. Jeden z nich był już w Polsce, zajął m.in. czwarte miejsce w półmaratonie w Poznaniu. Jak udało mi się dowiedzieć planują pobiec w Biegu Dominika, półmaratonie Radzyminie i Boguszów Gorce, oraz w maratonie Wrocławskim.
Od siebie dodam, że wierzę iż faktycznie nie chodzi tutaj o układ managerski, gdyż miałem przyjemność korzystać z gościnności wyżej wymienionego Pana.
Francja (24.07.211) Bartosz Mazerski zajął 26 miejsce w silnie obsadzonym biegu na trudnej trasie z Marvejols do Mende. Pierwsze trzy miejsca zajęli Kenijczycy legitymujący się wynikiem poniżej 28 minut na 10km. Bieg bardzo trudny, więc dobre czasy na płaskim terenie nie dawały przełożenia na tym biegu. Brdzo szybkie zbiegi, najlepsi zbliżali się miejscami na poszczególnych kilometrach do 2:00/km (np. Luka)!!!Ale za to pod górę często nie mogli złamać 4.00.
Na 13 i 23 miejscu było dwóch zawodników z Ukrainy, którzy często startują też w Polsce: Igor Olifirenko i Sergiej Zaczepa. Bartosz, na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego przygotowuje się do zbliżającego się maratonu Solidarności na trasie Gdynia-Westerplatte-Gdańsk.
Bieg ukończyło 8 Polaków:
Wyniki (dystans 22.4km):
1. Luka Kanda (Kenia) 1:10.12
2. John Kyui (Kenia) 1:10.45
3. Laurence Rotich (Kenia)1:11.43
4. Gervais Hakizimana (Rwanda) 1:12.01
..13. Igor Olefirenko (Ukraina)1:17.24
23. Sergiej Zaczepa (Ukraina) 1:20.18
26. Bartosz Mazerski 1:20.47
58 Łukasz Hryciuk 1:26
124 Arek Piróg1:34
125 Józek Podbereski(wielokrotny-15razy-uczestnik biegu, swego czasu biegał 1,19)1:34.27
128 Piotr Sobczyński 1:34.29
2148 Grzesiu P. 2:20.1
1863 Bogusław Podkowa 2:14.34
2867 Grzegorz Owczarek2:40.35
kobiety:
1. Yeshanah Ababel Bhirane (Etiopia) 1:23.44
2. Yebrgual Arage (Etiopia) 1:24.15
3. Alice Serser (Kenia) 1:25.10
4. Martha Komu (Kenia) 1:28.38
5. Patrycia Laubertie (Francja) 1:31.15
Maraton w Kijowie (18 września). Zapowiadało się na wielką imprezę, dobre nagrody (za wygranie ok 4500 euro), wielkie miasto, organizatorem jest Aleksander Kuzin (życiówka w maratonie 2:07) jednak to za mało jak się okazuje by ściągnąć dobrych zawodników. Organizator stawiał przede wszystkim na swoich, którzy jednak zmienili plany gdyż kilka dni później odbędą się Mistrzostwa Ukrainy za nieco większe nawet pieniądze, a przepustką będzie maraton na Igrzyskach w Londynie...Jak się dowiedziałem na dzień dzisiejszy nie ma nikogo chętnego pobiec w tym maratonie z życiówką poniżej 2:20....
Giro de Castelbuono (26.07.2011) Henryk Szost zajął jedenaste miejsce w silnie obsadzonym biegu na 10km który odbył się we Włoszech. W tak doborowej stawce bezkonkurencyjnym okazał się Geoffrey Mutai - zawodnik do którego należy najszybszy bieg maratoński w historii, podczas wygranej tegorocznej edycji maratonu w Bostonie.
Wyniki:
1. Geoffrey Mutai (Kenya) 29:05
2. Gebrehegziaber Gebremariam (Ethiopia) 30:13
3. Matthew Kisorio (Kenya) 30:14
4. Geoffrey Kusuro (Uganda) 30:30
5. Rachid Kisri (Morocco) 30:37
6. Emmanuel Mutai (Kenya) 30:48
7. Ezekiel Chebii (Kenya) 31:00
8 Stefano La Rosa (Italy) 31:00
9. Ahmed Mazoury (Italy) 31:01
10. Abderrahim Goumri (Morocco) 31:04
11. Henryk Szost 31.05
Zawodnicy biegali tam na specjalne zaproszenie przez organizatora. Pan Henryk swoim zainteresowaniem zapewnił sobie ukończony z dobrym wynikiem tegoroczny maraton w Wiedniu i to iż startował na olimpiadzie. Jak udało mi się ustalić, za przyjazd można było wynegocjować nawet 2000 euro. Jak na bieg na tak krótkim dystansie, to jest bardzo dobra stawka.
Na liście zwycięzców są tak znani zawodnicy jak Zersenay Tadese (Erytrea), czy Paul Tergat.
|
| | Autor: dzaczyk021193, 2011-07-31, 11:49 napisał/-a: I jak się okazało po dzisiejszym dniu, dwóch czarnoskórych zawodników przyjechało w nasze rejony. Startowali w Bielawie. Wyniki : 31.07 i 35.51. | | | Autor: Krzysiek_biega, 2011-07-31, 11:59 napisał/-a: czyli miałem dobre informacje że zaraz po przylocie(wczoraj przylecieli) pojawią się w Bielawie:)
Jednak organizacyjnie słyszałem porażka. Niepoinformowano konkretnie o której jest start. Kenijczycy byli jeszcze ubrani w dresy kiedy był sygnał do startu. Stracili dwie minuty, tak więc najlepszy z Kenijczyków był podobno czwarty. Wygrał ktoś z Ukrainy... | | | Autor: emka64, 2011-07-31, 13:33 napisał/-a: jeden był czwarty , a ten drugi biegł w tempie rekreacyjnym (przynajmniej tak mi się wydawało gdy mnie dublował) | | | Autor: Krzysiek_biega, 2011-07-31, 14:12 napisał/-a: zgadza się, ja się nie dziwie jak wyruszyli dwie minuty po starcie, to nawet nie mieli motywacji do dalszej rywalizacji. Weżmy poprawkę że byli tę po podróży. Za tydzien prawdopodobnie pobiegną w Jaworznie i wtedy będą mieli możliwość się sprawdzić
a wygrał podobno Kozłowski przed Ukraińcem | | | Autor: henry, 2011-07-31, 15:12 napisał/-a: Nie dziwię się, że Kenijczycy mogli czuć się w Polsce zagubieni, ale dziwię się że nie znalazł się nikt aby im pokazać choćby na migi , że za chwilę start. | | | Autor: Krzysiek_biega, 2011-07-31, 17:07 napisał/-a: Jak nieoficjalnie się dowiedziałem ktoś z czołówki ponaglał żeby już wystartować, niby komuś było zimno itp...
może i było to zrobione specjalnie...
Podobno start był dwie minuty szybciej...
Nie było mnie tam jednak i może ktoś na forum napisze jak według niego - tam było | | | Autor: ziko303, 2011-07-31, 17:25 napisał/-a: start był rzeczywiście dość niespodziewany, bez żadnego odliczania etc. po prostu nagle strzał i ze zdziwieniem ruszyliśmy (przynajmniej tak to z tyłu wyglądało), o sytuacji z Kenijczykami dowiedziałem się z forum, widziałem tylko jak kręcili się ubrani w dresy a potem jak mnie dublowali :) | | | Autor: dzaczyk021193, 2011-07-31, 17:44 napisał/-a: Tak wygrał Kozłowski z rewelacyjnym jak na tą trasę czasem: 29:59. Co do Kenijczyków : pierwszy ładny wynik-31:07 to jest już co biegać, drugi albo jest "słaby" albo tak jak piszecie po prostu już sobie odpuścił. Zobaczymy po biegu w Jaworznie na co ich stać. | | | Autor: emka64, 2011-07-31, 19:07 napisał/-a: Spiker mówił ok. 3 minuty wcześniej, że zaprasza wszystkich na start i Keniole musieli widzieć, że zawodnicy się zbierają. Poza tym mieli chyba jakiegoś opiekuna, bo jeśli po całej Polsce będą jeździć sami to zawsze się dopiero zorientują, że jest start gdy wszyscy pozostali wystartują.
Nie szukałbym sensacji i spisku.
Jakkolwiek wystrzał startera zaskoczył chyba większość , ale było ok. 11. | | | Autor: benek_b, 2011-08-01, 19:03 napisał/-a: Stałem na początku stawki i widziałem, że chyba każdy był zaskoczony - starter wypalił chyba przypadkiem... Nie zdążyłem nawet dopiąć czapki jak poszło...
Kenijczycy szybko się pozbierali, bo ten szybszy minął mnie i gonił czołówkę już po 200 m od ronda - miał takie dziwnie ciężkie człapanie ale biegł bardzo szybko. Drugi kenijczyk biegł ze mną cały podbieg na I okrążeniu - nie chciałem mu odpuścić - ale po przebiegnięciu okrążenia jakby wrzucił 6. bieg a ja nie potrafiłem niczym już odpowiedzieć. Niezła rekreacja! Może rzeczywiście temu pierwszemu zabrakło tych 200 m do czołówki na rozpęd... | |
|
|
| |
|