Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Kraków, 30 maja 2011, 09:30, 1635/65447
mamusiajakubaijasia
Gabriela
Kucharska
Trzy tysiące biegaczy w Cracovia INTERRUN

LINK 1: STRONA INTERNETOWA ORGANIZATORA
LINK 2: WYSTAW OCENĘ W RANKINGU
LINK 3: MAPA UCZESTNIKÓW BIEGU
LINK 4: ARCHIWUM: KRAKóW



      

Wczoraj odbyła się kolejna, czwarta już edycja biegu Cracovia Interrun – sztandarowej imprezy biegowej Intersportu Polska, organizowanej przy współudziale Wydziału Sportu Urzędu Miasta Krakowa.

Tym razem, zgodnie z ogólnopolską tendencją, został pobity rekord frekwencji biegu (około 3000 uczestników), ale trzeba też wspomnieć, że bieg rozwinął się w stosunku do poprzednich edycji, zapraszając na start również dzieci ze szkół, które miały do pokonania (w ramach biegu Waterrun) pętlę wokół Rynku Głównego (1200 metrów) i przedszkolaki (ich udziałem stał się dystans 100 metrów). Na dzieciaki czekały bezpłatne pakiety, w nich koszulki, a na mecie medale nie ustępujące tym z biegu głównego. Chwilę przed startem profesjonalną rozgrzewkę poprowadził ze sceny trener i animator AZS AWF Masters Kraków, Darek Kaczmarski.

O godzinie dwunastej, wraz z odtrąbieniem Hejnału, podzieleni na kilka umownych grup, wystartowaliśmy wielką, niebieską rzeką. Pierwsze kilkaset metrów płytą Rynku Głównego, potem ulicą Floriańską, a potem już w miłosiernym cieniu drzew na Plantach. I tak aż do Smoka Wawelskiego stojącego przed wejściem do Smoczej Jamy u stóp Wawelu, gdzie do wyboru były dwie opcje: w prawo - z powrotem na Planty (dystans 5 kilometrów) i w lewo – na Bulwary Wiślane (10 kilometrów).

Oczywiście doświadczeni biegacze wybierali tę drugą, „ambitną” wersję, ale było mnóstwo osób słabszych czy zgoła marszerów, którzy wybrali piątkę. Ja również, ponieważ wczorajszy bieg pokonałam z moim najmłodszym synem, który ambitnie te pięć kilometrów przetruchtał. Zważając na jego wiek, był to dla niego spory wyczyn. Na nasze szczęście organizatorzy nie trzymali się regulaminu w sposób restrykcjny, bo gdyby tak było, to Jerzyk (mimo niebieskiej koszulki biegu i numeru startowego na piersiach) musiałby opuścic trasę – bieg był zorganizowany dla osób, które skończyły 11 lat.


źródło: Intersport

Trasa biegu była doskonale zabezpieczona zarówno przez wolontariuszy, jak i przez policję, straż miejską i żandarmerię wojskową (sic!), a ponieważ prowadziła „dyżurnymi” terenami spacerów niedzielnych krakowian, więc siłą rzeczy na trasie było sporo kibiców, którzy z zapałem zagrzewali biegaczy do walki.

Po pięknym finiszu i mecie – meta na Rynku Głównym w Krakowie ZAWSZE jest pięknym przeżyciem, każdy z uczestników dostał mniej piękny medal, i butelkę wody, a szczęściarze załapali się nawet na obwarzanki (widać było, że ilość 2 200 uczestników biegu głównego zaskoczyła nieco organizatorów, bo obawarzanków nie starczyło dla wszystkich).


źródło: Intersport

Po odebraniu swoich rzeczy z depozytu i przebraniu się w przebieralniach (wszystko tak, jak być powinno) sporo uczestników biegu udało się pod scenę na losowanie nagród. W sumie do rozlosowania było około 150 nagród – naprawdę sporo - od chust typu „buff”, przez talony zakupowe do Intersportu, po buty biegowe firmy Asics (jednego ze sponsorów biegu), profesjonalny wózek dziecięcy dla biegacza/biegaczki. Z tym wózkiem był spory ubaw, bo dopiero któraś z rzędu wylosowana osoba się zgłosiła po jego odbiór, i ciężko jest określić, czy wcześniejszych wylosowanych rzeczywiście już nie było, czy też nie chcieli odbierać tak specyficzengo prezentu, okraszonego żartem spikera, że kto nie ma jeszcze dzieci, ten na pewno będzie jej wkrótce miał :)

Na koniec losowanie nagrody głównej, którą była możliwość miesięcznego użytkowania samochodu marki Volvo – prezent tyleż specyficzny, co dyskusyjny. No, może chodziło o rozbudzenie w wygranym głodu posiadania tak ekskluzywnego auta ;)

Na koniec – już po oficjalnym zakończeniu imprezy, ze sceny w tłum rzucono kilkanaście piłek do piłki nożnej i ręcznej, jak również koszulek z logo orgnizatora biegu. Ku mojej rozpaczy, nasze dziecko pochwyciło jedną z piłek, i tym samym stan liczebny piłek w naszym domu podniósł się do ilości piętnastu sztuk. Chyba już czas założyć drużynę piłkarską :)

Podsumowując: kolejna edycja Cracovia Interrun za nami. Tym razem był to bieg (a przynajmniej dla tych, którzy tego chcieli) prawdziwie rodzinny; świetna okazja do współnego sportowego spędzenia czasu. Bieg bez większych wpadek, ale – jak to często w przypadku dużych liczebnie biegów bywa – bez tej specyficznej atmosfery, jaka towarzyszy biegom kameralnym czy przyjacielskim.

Generalnie: warto było!


źródło: Intersport



WIADOMOSCI POWIAZANE
 
  2011-05-13 - Cracovia Interrun już po raz czwarty!...
  2011-05-05 - Cracovia INTERRUN pobiegnie po raz czwar...



INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Biegi

2011 - Cracovia Interrun - Kraków, 29.5.2011

39
2011-05-31
Biegi

2010 - Interrun Warszawa, 19.6.2010

6
2010-07-03
Biegi

2010 - Cracovia Interrun - Kraków, 6.6.2010

7
2010-06-09
Biegi

2009 - Interrun Poznań

17
2009-09-28
Biegi

2009 - Cracovia Interrun - Kraków

25
2009-05-27
Biegi

2008 - Interrun Poznań

17
2008-10-08
Biegi

2008 - Cracovia Interrun - Kraków

15
2008-08-29



















 Ostatnio zalogowani
Darmon
21:21
Raffaello conti
21:18
staszek63
20:49
42.195
20:49
LiBart
20:42
entony52
20:31
Tadek 56
20:12
platat
20:09
Wojciech
20:01
eldorox
19:57
przemek300
19:47
lechu93
19:39
Volter
19:38
jarek1909
19:26
michał lisiewicz
19:26
Krzysztof-Oknobur
19:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |