Powodzeniem zakończyła się próba ustanowienia nowego rekordu świata w biegu półmaratońskim kobiet przeprowadzona w sobotni poranek w Pradze. Obecny rekord wynosi 1:05:34 i należy do Peres Jepchirchir z Kenii.
Jako światowy rekord w wielu źródłach figuruje wynik 1:04:51 należący do Etiopki Yeshaneh Ababel w lutym tego roku. Wynik ten został jednak uzyskany ze startu wspólnego co oznacza, że wraz z kobietami biegli także mężczyźni.
Peres Jepchirchir dużą część dystansu biegła samotnie, pozbawiona nawet pomocy pacemakerek - żadna z nich nie wytrzymała tempa. Jedna z nich doprowadziła na metę grupę biegaczy zdobywając jednocześnie drugie miejsce, a druga z pacemakerek... została nawet przez Peres zdublowana (bieg odbywał się na 3-km pętli)
Warto pamiętać, że w 2017 roku Peres była już rekordzistką świata w półmaratonie, kiedy to przebiegła w czasie 1:05:06 półmaraton w Ras al-Khaimah. Jednak jej rekord utrzymywał się wtedy tylko siedem miesięcy. W wyścigu przeznaczonym wyłącznie dla kobiet Peres zdobyła najlepszy rezultat na świecie - jej czas 1:05:34 jest o 37 sekund lepszy niż poprzedni tego typu wynik należący do Netsanet Gudety (1:06:11 z Walencji 2018)
Nie powiodła się natomiast próba pobicia rekordu świata także wśród mężczyzn. Ci wystartowali w kolejnym biegu, tylko dla mężczyzn, ale jego zwycięzca - Kibiwott Kandie z Kenii, osiągnął czas 58:38 co jest zaledwie piętnastym wynikiem w historii. Przypomnijmy: aktualny rekord świata w półmaratonie mężczyzn wynosi 58:01
Women:
1. Peres Jepchirchir (1:05:34) / KEN
2. Brenda Jepleting (1:07:07) / KEN
3. Dorcas Kimeli (1:07:14) / KEN
Men :
1. Kibiwott Kandie (58:38) / KEN
2. Philemon Kiplimo (59:56) / KEN
3. Benson Kipruto (1:00:06) / KEN
Pełen uśmiechów był także prezes komitetu organizacyjnego RunCzech, Carlo Capalbo, który wraz ze swoim zespołem dosłownie przygotował cały projekt w zaledwie cztery tygodnie!
Nie wiem nawet, co powiedzieć. Zorganizowanie światowej klasy imprezy w tak krótkim czasie jest niewiarygodne. Myślę, że właśnie stworzyliśmy model dla innych wyścigów na całym świecie. To mógłby być model tego, jak możemy pracować w pandemii. Koniec może być daleko daleko, ale się nie poddamy - dodał Capalbo