2013-03-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierwsze lody (czytano: 1293 razy)
Jutro zapowiada się całkiem porządny trening, w planie ok. 3 km truchtu plus 10 podbiegów pod Małą Sobótkę, ok. 7 km więc w sumie kolejna 10 do przodu, no właśnie, zastanawiam się czy nie biegam za dużo jak na początek ?.
Dzisiaj śpiesząc się na 17 podbiegłem może z 40 metrowy odcinek i co poczułem w tramwaju - piszczele, i to nie było przyjemne uczucie, a po południu kolejny sprint tym razem na autobus a po wyjściu z niego z trudem szedłem. Kilka razy na treningu coś takiego czułem ale przechodziło po rozbieganiu później zapominałem aż do następnego dnia. Trzeba będzie za radą Janusza poszukać jakiś ćwiczeń wzmacniających.
A tak z innej beczki doceniłem dzisiaj Decathlon na Bielanach, musiałem zwrócić leginsy, gdyż okazały się za małe i mimo, że przyszedłem po tygodniu wszystko stało się błyskawicznie a ja otrzymałem kilka złotych więcej w portfelu i ... kupiłem spodenki :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora a.Klimczak (2013-03-23,08:01): Pownieneś mieć kilometraż w okolicach 150km miesięcznie jak na swój staż biegowy. Niezależnie od tego co Ci Janusz mówi.
|