2011-06-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| syndrom napięcia przedstartowego :) (czytano: 1424 razy)
Ten "syndrom" jest z raczej z tych przyjemnych. Niby to taka zabawa jutro (bo przecież to bieganie moje mało poważne), ale jednak "życióweczkę" by się chciało zrobić... Pogoda zapowiada się dobra (ok. 15 stopni i może pokropić), więc zwiększa to szanse powodzenia. Czuję ten specyficzny stan lekkiego napięcia i koncentracji (z wyobrażeniami "jak też to, na tej nieznanej mi trasie, będzie się biegło"). Chciałbym już być na miejscu, w Garwolinie. Mam tylko nadzieję, że uda mi się zasnąć w miarę szybko i nie będzie mi się śnił, ten chyba znany wielu osobom sen, w którym spóźniam się start :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Shodan (2011-06-19,20:27): Taak... sen o spóźnieniu się na start. Skąd ja to znam? :)
|