Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [64]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Pamiętnik internetowy
Brak nazwy bloga


Urodzony:
Miejsce zamieszkania:

Liczba wpisów - 65
2013-10-13
NIE MASZ DOSTĘPU DO TEGO WPISU
2013-07-25
Każda porażka sprawia, że... (czytano: 645 razy)

Każda porażka sprawia, że staję się silniejsza. Każdym przepełzanym kilometrem udowadniam sobie, że tak łatwo się nie poddam. Każdy ukończony trening uważam za starcie ze samym sobą, za walkę z rezygnacją z marzeń.
Kilkanaście dni temu wyruszyłam na pierwsze od dawien dawna ""bieganie"", które miało dać mi sporo do myślenia i gdyby nie mój chłopak, w ogóle bym się na to nie zdobyła. Artur znosił ...


2013-06-04
Śpiąca królewna. (czytano: 671 razy)

Śnił mi się Słowak. Tak, Słowak! Stałam na punkcie kibica klubu biegowego, w którym jestem zrzeszona. Nie pamiętam zbyt wiele, ale utkwiły mi słowa Pani Danki:
- Justynka, wylecz się... - westchnęła po biegu. - Jak już wyzdrowiejesz, zapraszamy do biegania!
Bo niestety, prawdopodobnie mam anemię. Nie nie, to nie jest jakieś użalanie się nad sobą, a jedynie przestroga przed tym, by się nie zanied...


2013-05-04
Tuptuś. (czytano: 550 razy)

Jestem sobie mały tuptuś. Niezdarnie przebieram nóżkami. Mam zadyszkę, kiedy wchodzę na 6. piętro mojego akademika. Lubię gapić się w niebo wyszukując konstelacji gwiazd.
Chcę zerwać z częścią tego opisu. Nie biegam, chwilowo poświęciłam się życiu, rodzinie i nauce, ale... co mnie przeraża - nie boli mnie to. Jednak gdzieś w środku siedzi chęć powrotu do treningów czy też stanu, kiedy nie jestem ...


2013-02-24
Sentyment. (czytano: 659 razy)

Lubię wspominać, a jeszcze bardziej lubię tworzyć chwile, do których mam sentyment. W tym roku będę walczyć o to, by tych momentów było jak najwięcej, a i może będą piękniejsze od tamtych. Powolutku będę wracać do tego, co wypracowałam sobie rok temu, choć zdaję sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie - muszę zmienić styl życia, normalnie się odżywiać (znaczy się, w normalnych godzinach), ogarnąć...

2013-01-26
Sesja? Jaka sesja? (czytano: 769 razy)

Zrobiłam sobie małą przerwę od zakuwania na egzamin ze wstępu do matematyki, bardzo przyjemnego przedmiotu, który zdałam bez jakichkolwiek nakładów sił. W zasadzie powinnam się uczyć do analizy matematycznej, ale niestety przegrałam z nią aż dwa pojedynki i kolejne starcie zapowiada się przed świętami ;-). Wierzę, że w końcu dam radę się z tym uporać, bo to wstyd mieć warunek, brrrr.
Za oknem bia...


2012-12-25
Bieganie mi się śni. (czytano: 649 razy)

Żar słońca wpija mi się w ciało. Ile to jest, cztery dychy w słońcu? Nie wymiękam. Biegnę. Pokonuję kolejne kilometry na moich starych ścieżkach biegowych, a na ostatnich metrach widzę znajomych i klientów mojego sklepu, dopingujących w treningu. Czuję, że frunę, że tak prawdziwie biegnę...
Wbiegam do domu, panicznie szukając kartki i długopisu. Cała się trzęsę. Zapisuję plan treningowy tak, by n...


2012-11-24
Niedobór endorfin. (czytano: 634 razy)

Nie chciało mi się czekać na windę, zatem... z ciekawości postanowiłam sprawdzić swoje siły wbiegając na 4. piętro mojego akademika (w zasadzie to piąte, bo pierwsze piętro poprzedza piętro A). Zadyszka. Żeby to była delikatna zadyszka...

NIE NIE NIE, tak być nie może. Biorę się za siebie: A6W, intensywniejsze tuptanie po Poznaniu i siłownia w moim akademiku. Program wydaje się być nadzwyczaj b...


2012-11-11
Samotność długodystansowca. (czytano: 638 razy)

Ze łzami w oczach wracam do samotnego pełzania w Poznaniu, ale jak mawiają - co nas nie zabije, to nas wzmocni. Na razie jeszcze nie wiem, gdzie będę biegać, lecz na pewno się znajdzie jakieś miejsce i dla mnie ;-). Grodzisk był maleńki, a i tak miałam swoje ulubione trasy, zaś Poznań kojarzy mi się z taką wielką dżunglą, w której póki co czuję się niepewnie. Liczę na to, że bieganie pozwoli mi na...

2012-11-03
Bieganie wróć. (czytano: 794 razy)

Wczorajsze słoneczko podczas powrotu ze spaceru uświadomiło mi, że... bardzo chcę biegać. Nogi aż rwały mnie do treningu, nawet powietrze prosiło mnie, bym wykopała bawełniane ciuchy i wylazła na trening, a ja... Z góry założyłam sobie: zostawiam biegowe przybory w Poznaniu, by na poważnie przemyśleć kwestię tego, czy w moim wypadku startowanie w zawodach ma jeszcze sens. Jak widać na załączonym o...


ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA





 Ostatnio zalogowani
sanikem
00:15
Lego2006
23:41
STARTER_Pomiar_Czasu
22:59
maratonczyk
22:44
szymon.kalinowski
22:38
michalp
22:31
Andrea
22:27
ula_s
22:22
chalupczok
22:01
Brytan65
21:48
Admin
21:31
lukas1906
21:21
szakaluch
21:15
Darmon
20:46
seba11179
20:30
gup-szy
20:27
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |