| | | |
|
| 2023-07-09, 17:23 Kenijczycy w Polsce
"spikerzy co najwyżej wypowiadają błędnie ich imiona i nazwiska"
Ależ redaktorze! Jestem oburzony! ;) |
|
| | | |
|
| 2023-07-09, 18:25
2023-07-09, 17:23 - GrandF napisał/-a:
"spikerzy co najwyżej wypowiadają błędnie ich imiona i nazwiska"
Ależ redaktorze! Jestem oburzony! ;) |
Czy jak powiem, że jesteś jednym z zaledwie 2-3 przypadków stanowiących wyjątki, to będzie Ci lżej? A swoją drogą opowiedziałbyś lepiej jak reagują kibice - i czy rozpoznają konkretnych zawodników :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2023-07-09, 19:07
No tak, tak to wyglądało i wygląda. Michał, podrzucam Ci temat na kolejny ciekawy artykuł, ja jestem ciekaw jaki jest rynek biegów w innych krajach Europy? Czy jest taka ilość zawodów biegowych jaka jest w Polsce, czy mniej czy więcej czy podobnie? Wydaje mi się, że nasz rynek biegów jest bardzo duży, chociaż wczoraj na zawodach w Korzybiu znany spiker Roman Toboła opowiadał nam, że jednak wiele imprez biegowych znika z kalendarza. |
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 00:59
Sport to rywalizacja a biegi polskie nie są tylko dla Polaków.
Kiedy stajesz na starcie nie interesuje cię z jakiego kraju pochodzi rywal czy jaki ma kolor skóry. Walczysz ramię w ramię. Na tym polega sport.
Za metą okazuje się czy rywalizacja była fair play i od tego jest kontrola antydopingowa.
Jeżeli jest miting to 800-metrowiec nie ma pretensji ,że ściga się z Kenijczykami. Wygrywa szybszy. A warunki startu ustala się indywidualnie jak w każdej dyscyplinie.
Dla mnie najważniejsze aby rywalizować czysto. |
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 08:11
2023-07-09, 19:07 - Henryk W. napisał/-a:
No tak, tak to wyglądało i wygląda. Michał, podrzucam Ci temat na kolejny ciekawy artykuł, ja jestem ciekaw jaki jest rynek biegów w innych krajach Europy? Czy jest taka ilość zawodów biegowych jaka jest w Polsce, czy mniej czy więcej czy podobnie? Wydaje mi się, że nasz rynek biegów jest bardzo duży, chociaż wczoraj na zawodach w Korzybiu znany spiker Roman Toboła opowiadał nam, że jednak wiele imprez biegowych znika z kalendarza. |
Wiem, że jestem dziwny - ale nie umiem pisać na tematy, na których się nie znam. To nietypowe, bo ogólnie dziennikarze jednak lubią pisać o tym, o czym się nie znają. Taki ze mnie dziwak :-) |
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 09:29
No właśnie Michał, jak to jest? Piszesz od tylu lat o bieganiu a się na nim nie znasz ... przecież Ty tylko truchtasz i w ogóle nie trenujesz.
Kiedyś taki osąd na swój temat usłyszałem po biegu od jednego "superbiegacza" amatora trenującego pewnie z supergarminem i supertrenerem. I szybko zakończyłem taką rozmowę. |
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 11:09
2023-07-10, 09:29 - witas napisał/-a:
No właśnie Michał, jak to jest? Piszesz od tylu lat o bieganiu a się na nim nie znasz ... przecież Ty tylko truchtasz i w ogóle nie trenujesz.
Kiedyś taki osąd na swój temat usłyszałem po biegu od jednego "superbiegacza" amatora trenującego pewnie z supergarminem i supertrenerem. I szybko zakończyłem taką rozmowę. |
Z tym trenowaniem to masz rację. Natomiast ja wyznaję teorię, że nie sztuka startować w zawodach jak się trenuje. Co to za wyzwanie, jak jesteś świetnie przygotowany? Prawdziwi twardziele specjalnie nie trenują, żeby móc zmierzyć się ze swoimi słabościami :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 11:17
A to masz sprytny pomysł, nigdy o tym nie pomyślałem. Muszę też to wdrożyć. Może zacznę w końcu trenować z nową motywacją.
Jak widać, człowiek się uczy całe życie ...
|
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 11:21
A może tak zacząć ostro trenować i zrezygnować ze startów? To będzie adaptacja filozofii wschodnich sztuk walki na nasze podwórko ...
Trenuję na maxa, ale unikam startów bo jestem od innych szybszy i nie chcę im zafundować goryczy porażki.
|
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 13:09 Nawiązując do "Misia"...
Jak byłem młody, to też byłem Murzynem i biegałem w maratonach…
Byłem jednym z tych Kenijczyków, to były czasy :D |
|
| | | |
|
| 2023-07-10, 19:25 Byly biegacz
2023-07-09, 17:23 - GrandF napisał/-a:
"spikerzy co najwyżej wypowiadają błędnie ich imiona i nazwiska"
Ależ redaktorze! Jestem oburzony! ;) |
Witam
Poraz drugi zdarza mi się skomentować jakikolwiek artykuł ale trochę krytyki autorowi się należy a mianowicie w tamtych starych czasach widział jak się nasi Polscy zawodnicy umawiali i udawali finisze. Biegałem kiedyś taki tz. cichy bieg z autorem artykułu pierwszy zawodnik był poza zasięgiem a o 2 miejsce proszę się domyśleć kto zaproponował do takzwanego wora Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2023-07-11, 00:20
2023-07-10, 19:25 - były biegacz napisał/-a:
Witam
Poraz drugi zdarza mi się skomentować jakikolwiek artykuł ale trochę krytyki autorowi się należy a mianowicie w tamtych starych czasach widział jak się nasi Polscy zawodnicy umawiali i udawali finisze. Biegałem kiedyś taki tz. cichy bieg z autorem artykułu pierwszy zawodnik był poza zasięgiem a o 2 miejsce proszę się domyśleć kto zaproponował do takzwanego wora Pozdrawiam |
Konkrety a nie rzucanie na zasadzie, ktoś coś widział, ktoś coś powiedział.
Bez konkretów taki wpis nic nie jest wart.
Albo ma się jaja i mówi jaki bieg i kto z kim się umawiał mając dowody albo nie bawimy się w jak w przedszkolu. ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2023-07-11, 09:31
2023-07-10, 19:25 - były biegacz napisał/-a:
Witam
Poraz drugi zdarza mi się skomentować jakikolwiek artykuł ale trochę krytyki autorowi się należy a mianowicie w tamtych starych czasach widział jak się nasi Polscy zawodnicy umawiali i udawali finisze. Biegałem kiedyś taki tz. cichy bieg z autorem artykułu pierwszy zawodnik był poza zasięgiem a o 2 miejsce proszę się domyśleć kto zaproponował do takzwanego wora Pozdrawiam |
Rozumiem, że odpowiadając na mojego posta uważa Pan, że to ja jestem autorem artykułu. Otóż drogi Panie, nie nie jestem. |
|
| | | |
|
| 2023-07-11, 14:23
Nie w Zbyszkowie ale w Bogdańcu, z którego pochodził Zbyszko ;-)
Tylko jedną nieścisłość wyłapałem.
A co do murzynów to z pierwszym wygrałem ostro finiszując na stadionie 10-lecia w 1981r!!! Szczęśliwy, że wygrałem z imperialistą (wtedy murzyn to mógł przybyć tylko z USA) przeżyłem rozczarowanie sprawdzając po kilku miesiącach wyniki. Onegdaj były one drukowane w gazetach lub przesyłane w formie komunikatu.
Otóż egzotyczny murzyn okazał się być na wskroś polskim murzynem. Nie dość, że się nazywał Janusz Majewski to jeszcze służył w polskim wojsku. Po latach założył Polski Klub Biegacza w Chicago i udało mi się nawiązać z nim kontakt by opowiedzieć tę historię. |
|