Informację podaję za serwisem sportowym www.onet.pl:
W wypadku w Czechach zginął Waldemar Kikolski
Jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych we wtorek w Trzanovicach w Czechach, w wypadku polskiego mikrobusu "ford transit". Wracała nim z zawodów we Włoszech ekipa polskich sportowców niepełnosprawnych.
Jak dowiedziała się PAP od osób jadących mikrobusem, które we wtorek późnym wieczorem dotarły do kraju, na miejscu wypadku śmierć poniósł 34-letni Waldemar Kikolski, najlepszy polski lekkoatleta w kategorii osób niedowidzących.
W Atlanie i Sydney zdobył złote medale w biegu maratońskim w igrzyskach paraolimpijskich. Był także medalistą igrzysk na dystansach 5 i 10 km.
Mieszkający w Łapach Kikolski był absolwentem katowickiej AWF, a w ostatnich latach doktorantem warszawskiej AWF. W tym roku został doradcą premiera ds. sportu osób niepełnosprawnych.
W swej sportowej karierze, jako reprezentant białostockiego Startu, odniósł wiele sukcesów. Poza medalami igrzysk paraolimpijskich zdobył kilka tytułów mistrza Europy i świata w biegach na długich dystansach, a także Puchar Świata w maratonie.
Przed dwoma tygodniami Waldemar Kikolski został mistrzem świata osób niedowidzących w biegu maratońskim, który odbył się w Nagano. Dystans 42 km 195 m, w upalnej pogodzie (28 stopni), pokonał w znakomitym czasie 2:35.42, wyprzedzając 76 rywali.
Rok temu, także w Japonii, w miejscowości Kasamigawa, zdobył tytuł wicemistrza świata.
Był osobą niezwykle skromną, wielce zaangażowaną w działalność społeczną na rzecz osób niepełnosprawnych. Jadąca z nim żona znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie. |