|
W minioną sobotę odbyła się czwarta edycja Biegu Pamięci w Krakowie, jednego z wydarzeń wchodzących w skład cyklu „Pamiętaj z nami” odbywającego się już po raz czwarty, oferującego wykłady, konferencje, spacery, zwiedzanie trzech oddziałów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa związanych z okresem okupacji niemieckiej oraz Bieg Pamięci właśnie.
Oczywiście mogłabym w tym miejscu napisać zgrabną relację, obiektywną i taką bardzo grzeczną i wygłaskaną, ale tego nie zrobię. Z jednego powodu, który pozwolę sobie przedstawić.
W swoim biegowym życiu wzięłam udział w przeszło stu biegach długodystansowych (grubo ponad sto ich było). Miałam również okazję relacjonować około setki rozmaitych imprez biegowych. W świecie biegowym widziałam już naprawdę wiele – zarówno rzeczy wartych pochwały i godnych naśladowania, jak i wręcz przeciwnie, takich, na które chce się spuścić zasłonę miłosiernego milczenia.
A jednak po tym jak w zeszłym roku robiłam zdjęcia na Biegu Pamięci, reportaż filmowy i, w charakterze kibica, byłam w centrum wydarzenia, podjęłam jedyną możliwą decyzję. „Nieważne, że to tylko, albo aż, piątka, czyli dystans bądź niepoważny, bądź bardzo trudny (zależy od celu, jaki chce się osiągnąć), ja w tym biegu koniecznie muszę pobiegnąć!”.
Dlaczego? Po prostu to wydarzenie uwiodło mnie całkowicie. Bo to nie jest bieg ze szlachetną nazwą, która w założeniach ma budzić pozytywne konotacje, a jest zawodami jakich wiele. Bieg jest jednym z elementów dwudniowego eventu „Pamiętajmy razem”, traktowanym przez organizatora – nietypowego jak na wydarzenie sportowe, bo jest nim Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, z taką samą uwagą, jak pozostałe wchodzące w skład przedsięwzięcia. Już odpowiedź na pytanie dlaczego kwiecień, w końcu nic szczególnie związanego z okupacją w kwietniu w Krakowie się nie wydarzyło, wprawiła mnie w radosny nastrój. Brzmiała „Bo kwiecień to jest taki ładny miesiąc, kiedy chce się żyć”. No, chce się:)
I biegać się chce, i spacerować się chce, i mnóstwo innych rzeczy jeszcze się chce. Więc MHK (Muzeum Historyczne Miasta Krakowa) idąc za głosem tej chęci, wybrało właśnie kwiecień. Jak już wspomniałam, tu nie chodzi tylko o chlubne skojarzenia. Oczywiście można wziąć udział w biegu na 5 kilometrów (w którym nie ma, dodajmy, ograniczeń wiekowych), ale w tym konkretnym dniu można też zwiedzić za darmo trzy oddziały MHK związane z czasem okupacji w Krakowie, tj. oddział przy Pomorskiej 2 (siedzibę Gestapo dystryktu krakowskiego), Aptekę pod Orłem (jedyną aptekę, działającą na terenie krakowskiego getta, której właściciel pomagał wielu jego mieszkańcom, wielu z nich uratował życie przemycając ich na aryjską stroną, zaś po wojnie został wpisany na listę Sprawiedliwych wśród Narodów Świata), i Fabrykę „Emalia” Oskara Schindlera rozsławioną przez Stevena Spielberga w filmie „Lista Schindlera”.
Zobacz pełną galerię zdjęć
Sam bieg ma formułę raczej rekreacyjną. Trasa jest co prawda bardzo dobrze zabezpieczona, ale nie ma na niej oznaczeń kilometrów, co, o dziwo, nie przeszkadza nawet co bardziej roszczeniowym zawodnikom. Obiektywnie trzeba przyznać, że jest to trasa, nawet jak na Kraków, bardzo ładna. (Starałam się to pokazać w moim reportażu filmowym.) Organizator prosi uczestników w regulaminie o to, by pokonali ją w koszulkach biegu, a trzeba przyznać, że to chyba najładniejsze koszulki w mojej bogatej kolekcji. Medal wręczany na mecie, choć należy do tych niewielkich rozmiarem, jest niezwykle starannie wykonany i pięknie zaprojektowany.
345 | 360 | 446 | 695 | 2012 | 2014 | 2015 | 2016 | | +4% | +24% | +56% | Historia frekwencji OPEN |
079 | 116 | 161 | 274 | 2012 | 2014 | 2015 | 2016 | | +47% | +39% | +70% | Historia frekwencji KOBIETY |
Każdego miłośnika historii Krakowa, a ja zaliczam się do tego grona, z pewnością zachwyca swoją urodą. Meta na Placu Bohaterów Getta, czyli w przestrzeni, która jest żywym pomnikiem, ma swój klimat, ale i tak najlepsze – i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, organizator zostawia na sam koniec.
Oczywiście nie ma żadnej potrzeby, by karmić uczestników biegu na 5 kilometrów. Bo i po co? To naprawdę nie jest dystans, który by wyprał z sił. A jednak organizator, będąc konsekwentny w swoim podejściu do całego wydarzenia, zaprasza biegaczy na posiłek. I jest to posiłek po pierwsze bardzo suty, a po drugie totalnie niebanalny. Są nim specjały przygotowane na podstawie przepisów okupacyjnych. Przepisów z czasu, gdy biała mąka była rarytasem i zastępowano ją czym się dało – mąka gryczaną (to w miarę normalne), czy mąką z mielonych żołędzi czy fasoli. Możecie mi wierzyć lub nie, ale tort z fasoli serwowany nam w sobotę był jedną z lepszych rzeczy, jakie zdarzyło mi się mieć w ustach w ostatnim ćwierćwieczu! Marynowane zielone pomidory i cebula (smaki zapamiętane z dzieciństwa), kawior z tapioki, pierniki z żołędzi, czy ciastka śmietanowe (w czasie okupacji o śmietanę było łatwiej niż o jaja czy cukier), to była sama poezja.
Herbata lipowa przyprawiła mnie o radosne drżenie serca, zaś ciesząca się bardzo złą sławą marmolada z buraków okazała się być rzeczą po prostu bardzo dobrą, choć dopuszczam ewentualność, że po sześcioletnim intensywnym jej spożywaniu moje kubki smakowe mogłyby mieć dość:) Również bezmięsna, ale za to bardzo treściwa, zupa okupacyjna okazała się być potrawą wartą stania w długiej kolejce. Co ciekawe wszystkie te potrawy z czasów „kuchni ersatzów” są nie dość, że bardzo smaczne, to jeszcze idealnie wpisują się w trend zdrowego odżywiania.
Organizator stanął na wysokości zadania w pełni i do samego końca wydarzenia nie zabrakło smakołyków. Te które zostały już zjedzone, natychmiast były uzupełniane.
Jakiś minus? I owszem, ale tym razem ze strony biegaczy, a konkretniej kilku biegaczek. Nie wiem, co wyniosła z domu osoba, która widząc sporą kolejkę za sobą nakłada sobie na talerz dwa kawałki tortu; nieważne, że przedostatnie. Nie potrafię też odgadnąć, co myśli człowiek, który nakłada sobie pół miski potrawy, której nie zna, a po spróbowaniu zostawia tę miskę na parapecie okna. Zabraknie dla innych? A niech zabraknie! Ja mam i mi nie smakuje, więc zostawiam gdziekolwiek, broń Boże nie wynosząc za sobą nakrycia do kosza na śmieci.
Nie wiem dlaczego, ale właśnie na tym biegu brak elementarnej kultury szczególnie mnie raził. Może się po prostu starzeję.
Jeżeli ktoś nie był jeszcze na Biegu Pamięci, w przyszłym roku koniecznie musi to nadrobić! Zwłaszcza, że organizator robi dużą nadzieję, że w czasie piątej edycji biegu trasa zostanie wydłużona do terenu KL Płaszów.
Ja pobiegnę na pewno!
Wyniki 4. Bieg Pamięci - Kobiety:
1. PÓŁROLA Karolina - Kraków 00:17:30
2. CADER Agnieszka - 00:18:18
3. KOLEMBA Katarzyna - 00:19:48
4. FLAGA Iwona - 00:21:06
5. MALSKA Janina - Krze 00:21:28
6. ZIĘCINA Mirela - Kraków 00:21:45
7. NABIELEC Magdalena - Kraków 00:21:51
8. KULPA-CZUBAK Małgorzata - Rybna 00:22:00
9. PACHURA Kinga - Mszana Dolna 00:22:03
10 452 NABIELEC Joanna - Kraków 00:22:44
Wyniki 4. Bieg Pamięci - Mężczyźni:
1. CZERWIŃSKI Adam - Czasław 00:15:30
2. LACHOWSKI Andrzej - Kraków 00:15:41
3. OPIAŁ Grzegorz - Wiśniowa 00:16:04
4. JAROSZ Wojciech - Starachowice 00:16:35
5. DULIŃSKI Łukasz - Kraków 00:16:43
6. MAREK Dariusz - Wieliczka 00:16:57
7. WINKLER Paweł - Marklowice 00:17:14
8. KUŁYNYCZ Dariusz - Niepołomice 00:17:29
9. SIATKA Piotr - Kraków 00:17:41
10. MAKOWIEC Jarosław - Tuchów 00:17:45
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI BIEGU
Dotychczasowi Zwycięzcy:
Mężczyźni:
2016 - CZERWIŃSKI Adam, POL, 00:15:30
2015 - CZERWIŃSKI ADAM, POL, 00:15:00
2014 - CZERWIŃSKI ADAM, POL, 00:15:10
2013 - LACHOWSKI ANDRZEJ, POL, 00:15:10
Kobiety:
2016 - PÓŁROLA Karolina, POL, 00:17:30
2015 - PÓŁROLA KAROLINA, POL, 00:17:28
2014 - BRONIATOWSKA KATARZYNA, POL, 00:17:11
2013 - CADER AGNIESZKA, POL, 00:18:41 |
|
Zobacz takze:
| Bieg Pamięci – ryzyko uzależnienia
| Bieganie jest bardzo modne. To dobrze, bo pozwala walczyć ze zgnuśnieniem, podnosi kondycję, zmienia obyczaje i dodaje energii. Podobnie jak ćwiczenie umysłu, bieganie sprawia, że jesteśmy zdrowsi, sprawniejsi i mamy coraz większą ochotę na to, by więcej przebiec – i więcej się dowiedzieć. Ale żadne z nich nie jest bezpieczne. Bo bieganie, podobnie jak nauka, jest jak choroba, nałóg. Raz zarażeni głodem wiedzy...
|
| |
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | VIII Bieg Pamiętaj z Nami - Kraków, 4.4.2020 | 1 2020-02-05 | | 2019 - VII Bieg Pamiętaj z Nami | 1 2019-02-22 | | 2018 - VI Bieg Pamiętaj z Nami | 4 2018-04-10 | | 2017 - 5. Bieg Pamięci | 15 2017-04-08 | | 2016 - 4. Bieg Pamięci | 1 2016-02-09 | | 2015 - 3. Bieg Pamięci | 8 2015-04-10 | | 2014 - Bieg Pamięci | 14 2014-04-15 | | 2012 - Bieg Pamięci | 57 2012-04-18 |
|
|