2010-01-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 1272 razy)
![](sylwetki/foto_blog/2010/z18495_1.jpg)
Morsowanie, to hartowanie ciała, ale w dużym stopniu również i ducha. Najbardziej lubię moment wyj¶cia z lodowatej wody, kiedy nie czuje się własnego ciała/ zostaje tylko sam DUCH, ale jakże WIELKI!
Pozdrawiam wszystkich MORSÓW!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Renia (2010-01-10,19:02): Kobieto WIELKIEGO DUCHA! Mega szacun! dyzio1t (2010-02-12,21:08): W moim przypadku nie tylko straciłem czucie własnego ciała ale i duch gdzie¶ się zapodział.
|