|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | mzuk (2014-03-23) | Ostatnio komentował | paulo (2014-03-24) | Aktywnosc | Komentowano 4 razy, czytano 348 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-03-23, 17:47 Forrest Gump był geniuszem
Nie bardzo rozumiem cel powstania tekstu, ale starając się wczuć w niego wrzucam fotkę :) |
| | | | | |
| 2014-03-23, 21:47 Biegowe szczęście bez balastu głowy
LINK: https://www.youtube.com/watch?v=dUyhu3lJlrE | Geniuszami byli bez wątpienia np. da Vinci, Newton czy Mozart. Ponieważ mowa o postaci fikcyjnej, szkoda czasu na drobiazgową analizę w sumie dosyć błahego dzieła Zemeckisa. Każdy ma rzecz jasna prawo do własnej interpretacji tego, co zobaczył na ekranie, niemniej bieganie Forresta Gumpa zawsze było celowe. W dzieciństwie uciekał przed podwórkowymi prześladowcami; później tylko dzięki dobrym osiągom miał szansę przebrnąć przez uczelnię – właśnie dlatego, że był idiotą. Kiedy postanowił biec „bez powodu”, zaliczając w ten sposób rajd kontynentalny, podjął rozpaczliwą próbę odreagowania kolejnego „zniknięcia” Jenny. Bieg sam w sobie miał znaczenie wtórne, istotą pozostawało zmaganie z bólem osamotnienia. Gdy kryzys został ostatecznie przezwyciężony, padają słowa: „Zmęczyłem się” – ergo, „znów jestem wolny”, bieg spełnił swą rolę terapeutyczną, dalsze bieganie nie ma sensu. Tyle odnośnie fabuły.
„Czy my, ludzie na co dzień używający umysłu, jesteśmy w stanie wydobyć tak ogromną i nieograniczoną siłę z biegania, z naszego zwykłego codziennego biegania jaką wydobył idiota?” Proszę nas nie trzymać w niepewności i odpowiedzieć na postawione przez siebie pytanie. Wydaje mi się, iż od czasu wynalezienia silnika, siła konia pociągowego przestała już być atutem. Zresztą, nawet kiedy na polach i drogach dominował zwierzęcy zaprzęg i tak nie było sensu kopać się z koniem.
„Pamiętaj że jesteś w stanie biec tak długo na ile ci pozwoli głowa. A gdyby tak wyłączyć ją? Wolność. Bawmy się w bieganie gdyż daje nam to wiele radości”. Otóż bezgłowa kura/kogut potrafi przebiec z dużą prędkością całkiem spory dystans. To zapewne wynik euforycznego stanu absolutnej wolności, jaki wyzwala uwolnienie ciała spod bezwzględnego dyktatu genialnego, kurzego móżdżku. Jasne, iż dekapitacja raczej nie daje nadziei na jakieś spektakularne wyczyny, jednakowoż w świetle owych ważkich rozważań, lobotomia jawi się jako szansa na lepsze, biegowe jutro ludzkości. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-03-23, 22:54 Idiotą?
Hm według mnie... nazywać Foresta Gump-a IDIOTĄ to gruba przesada Toć on osiągnął wszystko to za czym większość ludzkości goni. Czyli: dostatek - zainwestował w Krewetki i firmę Apple, sławę dzięki medalowi olimpijskiemu w ping-ponga. Bohaterem wojennym - uratował kolegów z batalionu. Trafił na okładkę magazynu Running World i jeszcze inne fajne rzeczy. Nawet w końcu spędził noc z dziewczyną swoich marzeń i dorobił się syna. Fakt Forest był opóźniony ale myślę ze to właśnie pomogło mu w tym że osiągnął sukces. Myślę że ludzie często używają mózg w niewłaściwym celu. Czyli do kombinowania, oszukiwania, prowadzeniu wojen i innych negatywnych rzeczy, a Forest po prostu działał. Robił to co uważał za słuszne. Co wy na to? |
| | | | | |
| 2014-03-24, 09:08
2014-03-23, 17:47 - mzuk napisał/-a:
Nie bardzo rozumiem cel powstania tekstu, ale starając się wczuć w niego wrzucam fotkę :) |
Pewnie każdy ma tu swoją rację, również Tadeusz. Ja jednak dałbym upust uczuciom i odczuciom, a nie racji naukowej. Jest mi po prostu dobrze w czasie biegania i po i to mi wystarcza by sięgać po następne dni biegowe :) |
|
|
|
| |
|