2015-03-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| IV Bieg Dębowy (czytano: 1730 razy)
IV Dębowy Bieg Zimowy już za nami. Na tej imprezie nie mogło zabraknąć reprezentantów Vectry Włocławek którzy podjęli walkę ze swoimi słabościami i w pięknym stylu wywalczyli II miejsce w klasyfikacji drużynowej ulegając tylko ekipie zza wschodniej granicy. W skład zespołu z Włocławka wchodzili Damian Piernikowski , Zbigniew Górczyński, Rafał Pokora, Paweł Śliwiński oraz Marcin Pawłowski.
Wartą dodania informacją jest fakt, iż był to debiutujący start zespołu Vectry Włocławek. Biegacze zapowiedzieli walkę o prym najlepszej drużyny w Grand Prix województwa Kujawsko-Pomorskiego którego cykl rozpoczyna się w kwietniu b.r. Należy wspomnieć również o zajętych miejscach w klasyfikacji wiekowych (mężczyźni 20-29 lat) gdzie Damian Piernikowski oraz Zbigniew Górczyński wywalczyli odpowiedni pierwsze i drugie miejsce na podium.
Powyższa notka podsumowuję w skrócie osiągniecie mojego klubu a teraz czas na moją osobistą krótką relację z biegu w Dąbrowie.
Piętnastka w Dąbrowie jest specyficznym biegiem, specyficznym pod tym względem ze zawsze występuje tam zjawisko tzw. „w morde windu” –nie wiem czy poprawnie napisałem ten wyraz :P
Po raz trzeci doznałem tego zjawiska właśnie wczoraj na IV edycji wspomnianej imprezy. Na bieg wybrałem się ze znajomymi którym bardzo dziękuje za miłe chwilę (nawet Tobie Rafał-droga powrotna :D)
Rozgrzewka przebiegła wzorowo ale nie czułem się na niej rewelacyjnie, większość chłopaków z mojego teamu też nie, mimo to nie okazywałem swojego średniego samopoczucia i próbowałem nastrajać wszystkich optymistycznie do boju,
Gdy już założyłem strój startowy, poczułem się lepiej a galop ganiany do startu podreperował morale i z uśmiechem na twarzy oczekiwałem na wystrzał startera.
Wybiła 11:30 i ruszyliśmy ! Początkowo biegłem chodnikiem bo nie chciałem ubrudzić moich pięknych nowych startóweczek Nike Zoom Streak 5 które zafundowałem sobie za bon zdobyty podczas GP Kujawsko Pomorskiego. Wracając do tematu, czołówka robiła swoje a tuż za nimi uformowała się ogromna grupa ok 8-9 osób w której biegłem, tempo pierwszego kilometra było zadawalające ok 3:26 następne jednak już nie 3:32, 3:33…. Biegliśmy cały czas pod wiatr a nikt nie chciał przejąć prowadzenia by zwiększyć nieco tempo biegu, dwóch zawodników z Altomu Gniezno uciekło grupie po ok 3 km od startu ale pogoń za nimi wydawała mi się w tym momencie zbyt ryzykowna. Od ok 3 km biegłem na czele grupy, zmieniał mnie co jakiś czas Bartosz Kryske, jednak silny i zimny wiatr zniechęcał do nabrania odpowiedniego tempa nie tylko mnie ale i całą grupę. Gdy na zegarku 7 km pokazał tempo ostatniego kilometra w 3:46 straciłem nadzieje na wynik jaki by mnie satysfakcjonował. Półmetek minąłem w 27 min i 5 sekund a więc biegłem na czas powyżej 54 minut. Jednak następne 7,5km było z wiatrem, 7,5 km oderwałem się od grupy mnóstwo sił zostało mi po pierwszej części biegu a więc wykorzystałem to na drugim odcinku, gdzie rozwijałem prędkości w granicach 3:20 min/km a końcówka znacznie poniżej tej wartości. Siły rozłożyłem bardzo rozsądnie, czułem duży luz w trakcie biegu, szczególnie w drugiej połowie gdzie nie marzłem i czułem się rozgrzany. Mimo wszystko udało mi się nabiegać oficjalną życiówkę która od wczoraj wynosi 52 min i 16 sekund. Forma jest, w dobrym biegu przy korzystnych warunkach stać mnie na dobry wynik. Za tydzień kolejny start a może nawet dwa czas pokaże Pozdrawiam !
Zdjęcie z mety.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Henryk W. (2015-03-09,20:43): No to gratulacje.
|