Admin Michał Walczewski Toruń WKB META LUBLINIEC MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-11-07,22:47
Przeczytano: 832/572248 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ
Srednia ocen:
0/0
Twoja ocena:
brak
5 Maraton Północy
Autor: Michał Walczewski
Data : 2020-09-14
W ramach udowadniania że CHCIEĆ = MÓC zapraszam Was na film z kolejnego "covidowego" maratonu. Tym razem w weekend trafiłem na najdalej na północ położony maraton w Polsce: na V Maraton Północy!
Organizowana od kilku lat impreza mieści się w kategorii imprez małych, a nawet co podsłuchałem u innych uczestników - w kategorii tzw. "cichych biegów". Czyli imprez, które nie szukają rozgłosu, a wręcz przeciwnie - szukają cienia i ciszy. Jak powiedział na starcie jeden z biegaczy: "Kto słyszał o tym biegu, skoro nigdzie nie ma o nim nawet informacji?" Ja usłyszałem gdyż organizator dodał ten bieg do naszego portalowego kalendarza. Impreza wprawdzie nie ma swojej strony, ale regulamin można było znaleźć na stronie z zapisami. Choć tę także trzeba było najpierw znaleźć :-)
Chować informacje o takim maratonie to trochę przestępstwo. Już sam przebieg trasy sugeruje, że uczestników czeka przygoda której odmówić po prostu nie wypada. Start na Helu, a potem kierunek już tylko zachodni: Jurata, Jastarnia, Kuźnica, Chałupy, Władysławowo - i na koniec finisz w Rozewiu. Po drodze cztery latarnie, choć osobiście dostrzegłem tylko dwie. Ale to i tak dużo zważywszy zmęczenie. Bo maraton nie należy do łatwych: obfituje w krótkie ale liczne podbiegi, no i biegnie ścieżką rowerową, chodnikami, poboczami dróg. Pomimo to, a może właśnie DLATEGO - warto. Jeżeli tylko nie boicie się pędzących z przeciwka rowerzystów :-)
Zaciekawionych zapraszam na film. Niezaciekawionych także - być może przekona on ich do ciekawości. Osiemdziesięciu ośmiu finiszerów na mecie to może niewiele, ale rekompensują to widoki na Zatokę Gdańską które impreza serwuje nam na trasie. No i wiatr. Tak, wiatr wieje. Może biegaczom w twarz, ale za to kiteboardingowcy byli szczęśliwi!
Autor: Kamus , 2020-09-14, 17:40 napisał/-a: Podobny maraton tylko,że z metą w Pucku (Hel - Puck) biegałem w 1989r.Pamięta ktoś? wiatr, śnieg, grad brr :(
Autor: GrzelaB, 2020-09-14, 20:47 napisał/-a: Jestem tym szczęśliwcem, że bralem udział we wszystkich dotychczasowych Maratonach Północy, lub jak kto woli "Biegu od latarni do latarni" albo " Biegu Czterech Latarni". Tu muszę przyznac, że latarni jest faktycznie cztery. Jedna w Helu, jedna w Jastarni i dwie w Rozewiu. Zawsze z nieukrywaną radością staję na starcie tego biegu i z jeszcze wiekszą przyjemnością melduję sie na mecie. TRasa jak dla mnie jest piękna widokowo , chociaż często smaga nas tu wiatr. Ale kto o tym pamieta, gdy ma już medal na szyi . :) Obejrzałem filmik i jestem pod wrażeniem. Serdecznie pozdrawiam autora jak i wszyskich uczestników biegu, w tym w szczególności organizatorów, wolontariuszy , Panów policjantów i strazników miejskich. Do zobaczenia za rok.
Autor: kostekmar, 2020-09-15, 08:49 napisał/-a: Nie chodzi tutaj o drugą latarnię w Rozewiu, ponieważ ta stara została zastąpiona nową (większą i zutomatyzowaną). Jak widać na medalu te latarnie są inaczej rozlokowane i są to:
- Hel - Góra Szwedów - Jastarnia - Rozewie.
Mieszkałem 11 lat w Helu i na morzu spędziłem po kilka miesięcy w roku.
Autor: witas, 2020-09-15, 11:09 napisał/-a: O ile pamiętam ścieżkę rowerową Hel-Władek, to większość tej ścieżki jest po kostce brukowej.
Mam rację?
W takim wypadku to trasa jest mało atrakcyjna dla maratończyków ...
No oczywiście nie licząc widoków, bo w tym aspekcie to trasa rewelacja.
Autor: GrzelaB, 2020-09-15, 20:44 napisał/-a: Nie sądzę żeby chodziło o latarnie na Górze Szwedów,której tak naprawdę nie ma i nie istnieje na dzień dzisiejszy. Jest to kupa złomu którą trudno nazwac latarnią a nawet latarenką. A w Rozewiu jest dwie latarnie, chyba nikt tego nie kwestionuje. :) Jeżeli sie mylę, to może niech sie wypowiedzą organizatorzy. Pozdrawiam serdecznie.
Autor: kostekmar, 2020-09-16, 07:37 napisał/-a: Mylić się rzecz ludzką. Niedawno dopiero odrestaurowano drugą latarnię, ale też nie jest ona czynna jak ten złom na Górze Szwedów. Porównując kontury latarni na medalu oraz plakacie, w istocie są to latarnie w Helu, Jastarni i dwie w Rozewiu :-)
Autor: GrzelaB, 2020-09-16, 20:23 napisał/-a: Summa summarum to chyba nie aż taki problem co do tych latarni. Najważniejsze, że dobiegliśmy do mety :) Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach.
Autor: OSiR Władysławowo, 2020-09-19, 16:34 napisał/-a: Dzień dobry,
tak - to nie jest Góra Szwedów, która już od dawna nie działa. My miejscowi jak najbardziej ją pamiętamy, ale w tle biegu nie mogła się znaleźć.
Jeśli chodzi o samą trasę... Nikogo tutaj nie zmuszamy do uczestnictwa. Nie robimy tego zarobkowo, bo nie jest to naszym celem. Z tego też względu nie dbamy o reklamę. Przyjeżdżają te osoby, które chcą wziąć udział w takim kameralnym maratonie. Uważamy, że taka forma jest najlepsza. Kto chce, to znajdzie nas choćby na najpoczytniejszym serwisie biegowym - maratonypolskie.pl ;)Pozdrawiamy i zapraszamy również na nasz nowy maraton (o wiele trudniejszy...) Kaszubski Maraton o Wschodzie Słońca w końcówce lipca. Trasa przepiękna, chociaż dla amatorów raczej nie polecana. Czyli znowu trasa elitarna - na pewno nie dla wszystkich. Czekamy na Was! :)