| | | |
|
| 2015-06-15, 10:59
Bardzo nie lubię dużych imprez. Poza wyjątkami. A takim wyjątkiem jest Grodzisk. Byłem pierwszy raz, wiele słyszałem wcześniej, i się nie zawiodłem. Organizacja jak piwo - PERFEKCYJNA!!!
Osobna sprawą, o której chciałbym wspomnieć, to nocleg. Skorzystałem z rodziną i znajomymi z pola namiotowego dla biegaczy w Zdroju, 3 km od biura zawodów. REWELACJA!!! Bardzo pomocni harcerze, piękna okolica - czuliśmy się jak na wczasach, dopełniło to wrażenia niesamowicie mile spędzonego czasu.
Szkoda że tak mało osób skorzystało z tej formy noclegu, polecam - mam nadzieję że za rok też będzie taka możliwość.
Dziękuję Organizatorom, gratuluję świetnej imprezy. Dziękuję też moim "podopiecznym" z grupy na 1:30, mam nadzieję że pomogłem w dotarciu do mety i zrealizowaniu swoich zamierzeń. Niestety mimo chęci nie udało mi się utrzymać w całości zwartej grupy i część ludzi dobiegła po mnie na metę - niestety byłem sam i skupiając się na utrzymaniu stałego tempa nie byłem w stanie każdego z Was indywidualnie zmotywować, ryzykując rwanie tempa dla całej grupy. |
|
| | | |
|
| 2015-06-15, 11:59 Podziękowania i gratulacje!
Dziękuję Organizatorom za Super Imprezę! Gościć w Grodzisku to zaszczyt. Warto zobaczyć i doświadczyć znakomitej organizacji Biegu, zaplecza, zabezpieczenia trasy, punktów odżywczych, strefy mety, dbałości o każdy szczegół i "bycia na każde życzenie biegacza". Organizatorzy innych Biegów - łączcie się !:) Gratulacje dla Pacemekera i grupy na 1:30 - dałem radę z Wami 7 km - przez resztę dystansu upajałem się super atmosferą tworzoną przez niezawodnych Kibiców! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2015-06-15, 12:04
LINK: http://www.nvc.zgora.pl | Tak, grupa na 1:30 na początku była spora. Potem niektórzy powoli odpadali. Ja odpadłem na połowie, dorwała mnie kolka i już nie byłem w stanie utrzymać tempa. Tak czy inaczej Benek dobra robota. Tempo było równe. Na połowie było chyba 45min.
A skoro polecasz pole namiotowe, to w przyszłym roku może skorzystam :)
A po biegu brakuje mi jedynie owoców. Poza tym jest super! |
|
| | | |
|
| 2015-06-15, 12:14
2015-06-15, 12:04 - fajnygrabarz napisał/-a:
Tak, grupa na 1:30 na początku była spora. Potem niektórzy powoli odpadali. Ja odpadłem na połowie, dorwała mnie kolka i już nie byłem w stanie utrzymać tempa. Tak czy inaczej Benek dobra robota. Tempo było równe. Na połowie było chyba 45min.
A skoro polecasz pole namiotowe, to w przyszłym roku może skorzystam :)
A po biegu brakuje mi jedynie owoców. Poza tym jest super! |
Dlatego żałuję właśnie że nie miałem przynajmniej drugiego pacemakera - wtedy jeden trzymałby tempo "zasadnicze", a drugi jak pasterski pies zaganiałby "owieczki" :)
Na drugiej pętli gdzieś ok. 14-15 km chyba nieco za szybko poleciałem (tam gdzie wyraźnie było z górki), przeanalizowałem to potem na zapisie z gps, więc tam trochę osób mogło zgubić kontakt z resztą grupy, starałem się potem zwalniać stopniowo, na metę dobiegłem z 20 sek. zapasu. Euforia biegnących obok mnie była tak duża, że mnie nieco ponieśli ;) Jeszcze raz napiszę - przydałby się drugi pacemaker, przystopowałby mnie nieco :) |
|
| | | |
|
| 2015-06-15, 16:26
Kto nie był nigdy w Grodzisku ten nie zna tej znakomitej atmosfery, jaka panuje na tym półmaratonie okazywana nie tylko przez organizatora ale na każdym kroku w czasie biegu przez licznie kibicujących życzliwych mieszkańców Grodziska. Spotykalismy się nie tylko z licznymi oklaskami ale ze wspomaganiem wodnym-polewaniem nas i życzliwymi słowami. Pod koniec nawet słyszałem-"widzimy się za rok".
W Grodzisku jest wszystko sprawnie zorganizowane-spory wolontariat,szybka obsługa a po biegu niesamowita strefa biegacza gdzie jest "full wypas-żarcie" i reaktywowane grodziskie piwko, dobre o ciekaym smaczku.
Trasa nie jest najszybsza, pogoda też mimo że było niby chłodniej też dała popalić. Chciałem złamać 2 godziny i poprawić tegoroczny wynik z połówki w Warszawie ale nie dało się. Organizm jak zwykle ostatnio zwolnił i w wolniejszym ale równym tempem dobiegłem do mety. Dawniej w Grodzisku łamałem nawet 1:50 i to przy upale ale od roku jak przeszedłem te swoje problemy związane z serduchem wciąż nie mogę wrócić do siebie,nie ten oddech i nie te nogi.Bardzo człowiek chce z siebie więcej wyciągnąć a na razie nie może. Ale ostatnio na treningach pojawiło się "światełko w tunelu" i głęboko wierzę że już niedługo będzie jak dawniej.Dzięki kolegom i koleżankom z pro runu Z KTÓRYMI WRACAŁEM AUTOBUSEM DO wROCKA ZA FAJNE,WESOŁE I SYMPATYCZNE TOWARZYSTWO.
Teraz kolej na NOCNY PÓŁMARATON WROCŁAW. A na Maraton Wrocław będę już miał odmieniony wygląd-zeszczupleję co da mi na pewno lepsze wyniki biegowe!
Oczywiście, na 10-ty jubieluszowy półmaraton grodziski się piszę! |
|
| | | |
|
| 2015-06-16, 11:07
Wspaniały bieg! Robi duże wrażenie. |
|
| | | |
|
| 2015-06-16, 18:47 atmosfera
witam,
wielkie dzięki za super bieg.
co jest w grodzisku najlepsze: atmosfera (przed, w trakcie i po biegu), przemarsz, przygotowane i przemyślane pakiety i co rok inny gadżet w pakiecie (teraz bluza i piwko grodziskie), wbieg na ryneczek i miasteczko biegaczy, wszystko przemyślane, pomyślane o regeneracji ... do zobaczenia za rok, myślę, że z Wrocławia to nie jeden a kilka autobusów tym razem przyjedzie ... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2015-06-16, 18:49 Moja relacja z biegu
|
| | | |
|
| 2015-06-17, 17:01 Zdjęcia
Czy posiada ktoś zdjęcia z biegu ? |
|
| | | |
|
| 2015-06-18, 08:23
2015-06-17, 17:01 - piotrhierowski napisał/-a:
Czy posiada ktoś zdjęcia z biegu ? |
|
| | | |
|
| 2015-06-18, 12:05 Nic dodać nic ująć:)
To był mój drugi półmaraton w Grodzisku i muszę przyznać że jest to najlepiej zorganizowana impreza na jakiej byłem. Dziesiątki wolontariuszy, którzy prowadzą Cię na miejsca parkingowe, oznakowanie dojazdu, szybki odbiór pakietów (które, tak swoją drogą również są zawsze lepiej wyposażone od innych biegów: niby wafelek, niby piwko, ale efekt jest znaczący. Plus w tym roku za koszulkę: na pewno się przyda z długim rękawem na trochę zimniejsze dni). Wielki plus za ustawianie zawodników PRZED startem a nie na linii startu, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ każdy na spokojnie ustawi się przy swoim pacemakarze. Plus kolejny za pace"ów, w moim wypadku tych na 1h40min. No i oczywiście gratulacje dla wszystkich kibiców czyli dla wszystkich mieszkańców, którzy z niezwykłym zapałem dopingują, bawią się, cieszą tym biegiem, mimo że bezpośrednio w nim nie uczestniczą.
Naprawdę takiej atmosfery nie ma nigdzie indziej i dziękuję za te litry wody wylane na każdego zawodnika by mógł przebiec tą trasę, która zawsze jest gorąca (chociaż w tym roku aura nas oszczędziła:)).
Jeszcze raz wielkie podziękowania i na pewno będę za rok:) |
|
| | | |
|
| 2015-06-19, 19:02
|