| | | |
|
| 2014-08-20, 14:57 Mammut - Ultra Sky Marathon 6xBabia - Zawoja, 23.8.2014
Nie mogę nigdzie znaleźć adresu biura zawodów. Przecież trzeba gdzieś ten pakiet odebrać. |
|
| | | |
|
| 2014-08-21, 18:13
Biuro zawodów jest w rejonie startu, czyli okolice kolejki na Mosorny Groń. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-08-21, 23:26 MIEJSCE W POKOJU
wolne miejsce w pokoju dwuosobowym, 100m od startu/mety, pt-ndz, tel. 607 512 375 |
|
| | | |
|
| 2014-08-23, 19:07 Piramidalna kompromitacja!!!
Z pierwszych relacji uczestników wyłania się obraz kompletnej kompromitacji tego biegu.
Jeszcze o takim skandalu nie słyszałem.Ułożyć bieg ultra nie dającymi się biec bezdrożami z limitem czasu totalnie nie przystającym do biegu.Wystarczy powiedzieć że przy optymalnej pogodzie biegu nie ukończyło,jak mi powiedziano, WIĘKSZOŚĆ zawodników.
Totalna kompromitacja!!!
Myślę że to była pierwsza i ostatnia edycja tego dziwadła.Wstyd. |
|
| | | |
|
| 2014-08-23, 20:54 Czekam na dalsze komentarze,być może inne.
Moja opinia powstała po rozmowie z niektórymi uczestnikami biegu.Być może jest krzywdząca.Dlatego czekam na zdanie tych którzy tam biegli.Pozostaje jednak pytanie.Czy to prawda że większość zawodników na 2 dłuższych dystansach nie ukończyła biegu? |
|
| | | |
|
| 2014-08-24, 10:34
Zapisałem się, zapłaciłem, ale nie pojechałem, bo tuż przed startem zmieniono regulamin (bieg 1xBabia). Wygląda na to, że nie mam czego żałować. :( |
|
| | | |
|
| 2014-08-24, 10:44
No właśnie, czy diametralna zmiana regulaminu i przewyższen na wszystkich 3 dystansach po tym, jak większość
ludzi już zapłaciła - czy jest w porządku? Chyba nie!
6xBabia nikt nie ukończył...! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-08-27, 16:31
Byłem, zobaczyłem, ukończyłem 1XBabia Góra. Cóż można powiedzieć:
1. To nie był bieg - tylko wspinaczka i zejścia z góry. Biegania było mniej niż w triatlonie - tam chociaż jedną z trzech konkurencji jest bieg, a tu nie wiem czy 1/4 trasy przebiegłem.
2. Trasa źle oznaczona, ale osoby na punktach bardzo miłe, lecz nie zorientowane ile do końca (na jednym punkcie mówią 11km na kolejnym 13km do końca, dwa razy słyszałem, że 3km na różnych punktach. No i ta zmiana długości trasy z 39km na 44,7km lecz ostatnia wersja z GPSu to ponoć 45,6km. A ile w końcu było przewyższenia bo na pewno więcej niż 2800m.
3. Punkty żywieniowe - brak izotoników, sucha bułka z plastrem sera - co to ma być??? Plus za herbatę, banany, pomarańczę, czekoladę i pepsi - i po tym można było poznać, iż to nie bieg: gazowane, bułka na 5 i 10km czy pół lub całym maratonie takich rzeczy nie uświadczysz.
4. Jeden prysznic!!! nic dodać nic ująć.
5. Medal - zaraz jaki medal - oczywiście, iż nie startujemy dla medali, ale bez przesady: plaster drewna i konopny sznurek - boje się, że korniki go zjedzą i nie będę miał pamiątki po najgorzej zorganizowanym tym czymś.
Podsumowując:
Organizator powinien organizować zawody w bierki dla swojej rodziny, bo na organizacji zawodów biegowych, w ogóle się nie zna. Jedna z definicji biegu mówi iż: bieg jest to przemieszczanie się szybkimi krokami, podczas których następuje jednoczesne oderwanie obu nóg od ziemi. Przepraszam, racja, odrywali ludzie obie nogi od ziemi w momencie jak się ktoś pośliznął próbując zejść z Babiej Góry. Tak naprawdę to szkoda pisać o tym wszystkim - miało być fajnie chciałem zrobić sobie prezent na urodziny, a tu taka porażka.
Ps. Gdzie są wyniki i zdjęcia??? to już 4 dni po zawodach. |
|