Witam serdecznie,
Pisząc te słowa mam pełną świadomość, że niedługo może okazać się iż kilkumiesięczne przygotowania nie przyniosły zamierzonego rezultatu. Choć jeśli się powiedziało A ... trzeba do końca robić swoje wierząc, iż pomysł by zabrać się i zorganizować imprezę biegową według własnego pomysłu będzie trafiony.
Czy można zrobić profesjonalną imprezę bez pomocy finansowej Miasta, opierając się tylko na budżecie własnej firmy, sponsorów i opłatach startowych? Już niedługo sami ocenicie czy było warto przyjechać do Katowic. Na pewno takiej imprezy brakowało w naszym regionie.
Pomysł na bieg nie przyszedł sam, już od kilkunastu lat obserwowałem to co się dzieje z rozwojem biegania w Polsce. Ostatnie 2-3 lata przyniosły wyraźne ożywienie w tej dziedzinie. I choć jeszcze brakuje startujących (w porównaniu z krajami ościennymi ale i czasami gdy na Maratonie Pokoju w Warszawie pojawiało się przeszło 3 tyś. biegaczy) bardzo widoczny jest trend rozwoju/popularyzacji biegania.
Osobiście uważam, iż biegów maratońskich w Polsce jest wystarczająca ilość – 3 duże imprezy na wiosnę i 2 biegi jesienią jak na nasze warunki powinny wystarczać. Ciągle brakuje lidera, 'narodowego' biegu maratońskiego. 'Wizytówki' która tak jak biegi w Berlinie, Londynie, Rzymie będą 'tym' głównym maratonem przyciągającym wielu zagranicznych biegaczy.
Tak jak biegów maratońskich jest dużo, mało dotychczas było półmaratonów. I tu również można już zauważyć zmiany – w tegorocznym kalendarzu pojawiło się kilka biegów na dystansie 21,097 km. To dobrze bo zmusza organizatorów do dbałości o jak najlepszą organizację imprezy, a sami biegacze zdecydują w przyszłości który bieg wybrać.
Ale żeby biegacz mógł decydować o tym gdzie można wystartować, trzeba mieć wybór a na Górnym Śląsku (ale i nie tylko) nie było dotychczas w czym wybierać. Biegów ulicznych było i jest stanowczo za mało.
Postanowiłem to zmienić. Sam nadal biegając (już tylko rekreacyjnie) obserwowałem od dłuższego czasu organizację biegów w kraju. Zachęcony przez znajomych zaprosiłem do współpracy grupę biegaczy: Jakuba Spławskiego, Darię i Leszka Naziemiec. W ostatnich miesiącach dołączyli do nas Michał Stępin i Jan Stasiczek. Wspólnie przygotowujemy PÓŁMARATON 4ENERGY – pierwszy bieg uliczny na dystansie 21 km w Katowicach.
Nie mając do dyspozycji budżetu wielkich, krajowych imprez (patrz: Wrocław, Kraków czy Warszawa) przygotowujemy imprezę której nie będziemy się sami wstydzić. Czy uda nam się uniknąć błędów i niedociągnięć? – krytyczni biegacze na pewno coś znajdą bo idealnie przygotowanych biegów nie ma w ogóle. Trzeba jednak dążyć do jak najlepszego przygotowania zawodów. Próbujemy.
Niestety, jedną z większych bolączek naszego biegu jest brak odpowiedniej bazy (szatni i prysznicy) przy starcie/mecie biegu. Oczywiście patrząc na tę kwestię trochę inaczej – na niejednym renomowanym biegu nie ma przy mecie prysznicy i nikt z tego nie robi dużego problemu. Próbujemy rozwiązać tę kwestię umywalkami i możliwością skorzystania z prysznicy w klubie fitness.
Kłopotów organizacyjnych jest wiele – ale któż z nas ich nie ma w życiu codziennym. Dlatego nie ma co się rozwodzić, trzeba tylko pokonywać kolejne bariery i kłody rzucane świadomie lub nie przez rozmaite osoby i instytucje.
Dla niektórych biegaczy liczy się ciekawa nagroda. Przygotowaliśmy dla zwycięzcy nagrodę pieniężną ale i przeszło 150 nagród do rozlosowania wśród wszystkich startujących. Mam nadzieję, dzięki również temu zawody te będą mile wspominane. Tak jak pokazy i maraton fitness, wyścigi spinningowe, zawody dla dzieci i wiele innych atrakcji.
Zapraszając do Katowic,
do zobaczenia na starcie
Bohdan Witwicki
Dyrektor Półmaratonu |