|
ANONIM
(wojsta) | 2002-01-18, 00:42 Maraton Terenowo-Górski w Belgii
A propos uwag Janka, to uwazam, ze na naszych imprezach zbyt duza uwage zwraca sie na wyniki. Czyli np. ci co zaczynaja biegac lepiej tworza swego rodzaju elite, a ci co biegaja wolniej juz prawie sie do nich nie odzywaja. Mnie to b. dziwi. Na francuskiej liscie sa biegacze biegajacy na wszystkich poziomach, ale powiedzialbym, ze to ci najlepsi ucza sie tam tego by wyjsc ze swojego waskiego profesjonalizmu. Punktem wspolnym jest min. mozliwosc wspolnego biegania na dlugodystansowych imprezach terenowych, co do ktorych powoli wszyscy sie zgadzaja, ze daja czesto wieksza przyjemnosc niz biegi po asfalcie. Goscinnosc i otwartosc jest na roznym poziomie jak wszedzie, ale frankojezyczni Belgowie pod tym wzgledem uchodza za wzor. |
|