| | | |
|
| 2012-04-23, 00:48
2012-04-22, 18:52 - shadoke napisał/-a:
Czas na spowiedź Szadoka...choć wszyscy już wiedzą, że bez małego palca u nogi nie da się biegać. Mam nauczkę, co do skarpet, które na jedno bardzo pomagają, ale w moim przypadku są lekko za luźne w palcach...na 27km coś pękło na moim palcu i bieg się skończył. Nie byłam w stanie chodzić, więc o przebiegnięciu 15km mowy nie było. Doszłam 1km do punktu medycznego, gdzie mnie opatrzono i wezwano policję, która odwiozła mnie na metę:((((
Ale dzień był cudowny. I gratuluję wszystkich małych i dużych życiówek, a najbardziej gratuluję debiutantom- Juso, Monice, Damianowi i Stefanowi! |
Iwonka zdarzają się i takie rzeczy, mówi się trudno. Odbijesz sobie na jesieni, chyba że się zdecydujesz jeszcze na wiosnę ale wydaje mi się że raczej pewnie nie....
Ja już w Łańcucie, chodzić nie umiem ale jest fajnie ;] |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 06:21
2012-04-22, 20:33 - Jasiek napisał/-a:
Wreszcie i ja dotarłem do domu, ale zasadniczo nie mam czym się pochwalić – życiówka poprawiona zaledwie o 6 sekund, chociaż nogi podawały dzisiaj wzorcowo i biegło mi się wspaniale, ale tylko do 40-tego kilometra, kiedy to zostałem przymuszony do złożenia wizyty w toi-toiu, a wtedy wyprzedziło mnie siedemdziesięciu biegaczy, zaś wybiegane w pocie czoła minuty na złamanie 3:40 h zostały zaprzepaszczone w kabinie na Błoniach. Jednak jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego startu, gdyż uświadomił mi, że wciąż jeszcze drzemią we mnie rezerwy do poprawienia wyniku, a wyjazd na maraton do Krakowa z taką ekipą, to maślana bułeczka z dżemem truskawkowym, że tylko palce lizać!... dla takich chwil naprawdę warto żyć i zmagać się z królewskim dystansem! :-) |
Jaśku... wiem co czułeś... ja musiałam odwiedzić toi-toia trzy razy .. masakra jakaś... nie wiem czy to ze stresu, czy z mikstury gripeksu z cirrusem ... ale od 16 km ... było ciężko... na 30 jakoś doszłam do siebie ale wtedy zaczęło się inne "trudno" bo to był już 30 km ;) ale i tak było fantastycznie... a od 40 km dla mnie chyba najtrudniej.. te 2 km miały chyba ze 4 ;) ... rzutem na taśmę złamane 5:30 brutto, 5:27:46 jak dla mnie na pierwszy raz i biorąc pod uwagę mój stan niezbyt zdrowy ... rewelacja :)
Gratulacje dla wszystkich maratończyków bo jakoś byłam taka zakręcona już po że nie bardzo wiem co się działo..
Aga dzięki za wsparcie :)
Iwonka ... medal powinnaś dostać... Ty jesteś taki twardziel na trasie i tak walczysz... że ja nie mogę wyjść z podziwu... niezależnie od końca... i tak byłaś fantastyczna...
Norbert, Darek który z Was zostawił swoją koszulkę w autku?
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 07:52
2012-04-22, 20:33 - Jasiek napisał/-a:
Wreszcie i ja dotarłem do domu, ale zasadniczo nie mam czym się pochwalić – życiówka poprawiona zaledwie o 6 sekund, chociaż nogi podawały dzisiaj wzorcowo i biegło mi się wspaniale, ale tylko do 40-tego kilometra, kiedy to zostałem przymuszony do złożenia wizyty w toi-toiu, a wtedy wyprzedziło mnie siedemdziesięciu biegaczy, zaś wybiegane w pocie czoła minuty na złamanie 3:40 h zostały zaprzepaszczone w kabinie na Błoniach. Jednak jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego startu, gdyż uświadomił mi, że wciąż jeszcze drzemią we mnie rezerwy do poprawienia wyniku, a wyjazd na maraton do Krakowa z taką ekipą, to maślana bułeczka z dżemem truskawkowym, że tylko palce lizać!... dla takich chwil naprawdę warto żyć i zmagać się z królewskim dystansem! :-) |
Jaśku...trzeba jeszcze potrenować!...szybsze korzystanie z toalet;)))
I nie bądź taki skromny, bo brutto poprawiłeś się o ponad 40 sekund;) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 07:58
2012-04-23, 06:21 - Juso napisał/-a:
Jaśku... wiem co czułeś... ja musiałam odwiedzić toi-toia trzy razy .. masakra jakaś... nie wiem czy to ze stresu, czy z mikstury gripeksu z cirrusem ... ale od 16 km ... było ciężko... na 30 jakoś doszłam do siebie ale wtedy zaczęło się inne "trudno" bo to był już 30 km ;) ale i tak było fantastycznie... a od 40 km dla mnie chyba najtrudniej.. te 2 km miały chyba ze 4 ;) ... rzutem na taśmę złamane 5:30 brutto, 5:27:46 jak dla mnie na pierwszy raz i biorąc pod uwagę mój stan niezbyt zdrowy ... rewelacja :)
Gratulacje dla wszystkich maratończyków bo jakoś byłam taka zakręcona już po że nie bardzo wiem co się działo..
Aga dzięki za wsparcie :)
Iwonka ... medal powinnaś dostać... Ty jesteś taki twardziel na trasie i tak walczysz... że ja nie mogę wyjść z podziwu... niezależnie od końca... i tak byłaś fantastyczna...
Norbert, Darek który z Was zostawił swoją koszulkę w autku?
|
Ty Maratonko masz wspaniałe poczucie humoru...Medal?? Mnie było wstyd z powodu tego palca...No żeby chociaż nogę skręcić;), ale najmniejszy z najmniejszych paluszków???
Obie walczyłyśmy! Miałam nadzieję, że swoim równym tempem zmotywuję Cię i razem szybciej dotrzemy do mety, a jakby kurcze mięśni bardziej się rozwinęły to wtedy ja za Tobą szybko bym maszerowała!!!
Ten scenariusz pozostawimy na inny maraton;) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 08:21
2012-04-23, 07:52 - shadoke napisał/-a:
Jaśku...trzeba jeszcze potrenować!...szybsze korzystanie z toalet;)))
I nie bądź taki skromny, bo brutto poprawiłeś się o ponad 40 sekund;) |
Tiaaa... Trzeba będzie zmodyfikować plany treningowe, bo tylko maraton całą prawdę Ci powie... nawet o własnej pupie ;) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 08:25
2012-04-23, 06:21 - Juso napisał/-a:
Jaśku... wiem co czułeś... ja musiałam odwiedzić toi-toia trzy razy .. masakra jakaś... nie wiem czy to ze stresu, czy z mikstury gripeksu z cirrusem ... ale od 16 km ... było ciężko... na 30 jakoś doszłam do siebie ale wtedy zaczęło się inne "trudno" bo to był już 30 km ;) ale i tak było fantastycznie... a od 40 km dla mnie chyba najtrudniej.. te 2 km miały chyba ze 4 ;) ... rzutem na taśmę złamane 5:30 brutto, 5:27:46 jak dla mnie na pierwszy raz i biorąc pod uwagę mój stan niezbyt zdrowy ... rewelacja :)
Gratulacje dla wszystkich maratończyków bo jakoś byłam taka zakręcona już po że nie bardzo wiem co się działo..
Aga dzięki za wsparcie :)
Iwonka ... medal powinnaś dostać... Ty jesteś taki twardziel na trasie i tak walczysz... że ja nie mogę wyjść z podziwu... niezależnie od końca... i tak byłaś fantastyczna...
Norbert, Darek który z Was zostawił swoją koszulkę w autku?
|
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 09:28
"Norbert, Darek który z Was zostawił swoją koszulkę w autku?"
Ja chyba nie, ale nie wiem jaka koszulka, ale na pewno zostawiłem swój pakiet startowy :)
Ja o dziwo chodzę normalnie i nawet mnie nic nie boli - BCAA po biegu, pyszny obiad ze Stefankami i dobre nawodnienie chyba swoje zrobiły.
A co do małych naszych niepowodzeń to po prostu taki jest maraton, są rzezy jakichś się nigdy nie przewidzi... I tak każdy znał dał z siebie wszystko |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 11:39
2012-04-23, 09:28 - Norbertus napisał/-a:
"Norbert, Darek który z Was zostawił swoją koszulkę w autku?"
Ja chyba nie, ale nie wiem jaka koszulka, ale na pewno zostawiłem swój pakiet startowy :)
Ja o dziwo chodzę normalnie i nawet mnie nic nie boli - BCAA po biegu, pyszny obiad ze Stefankami i dobre nawodnienie chyba swoje zrobiły.
A co do małych naszych niepowodzeń to po prostu taki jest maraton, są rzezy jakichś się nigdy nie przewidzi... I tak każdy znał dał z siebie wszystko |
no właśnie koszulkę z Cracovii w reklamówce z pakietu startowego .. dziś Ci przywiozę na spotkanie :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 12:59
2012-04-23, 11:39 - Juso napisał/-a:
no właśnie koszulkę z Cracovii w reklamówce z pakietu startowego .. dziś Ci przywiozę na spotkanie :) |
dzięki :)
a przy okazji wczorajsze wyniki maratonu zawodników Pogorii Biega:
68 CHWISTEK Damian DĄBROWA GÓRNICZA 86M20/21 (M)62 02:59:01 02:58:46 (D)
859 PINKOSZ Jan ZABRZE POL 56M50/107 (M)826 03:45:00 03:44:22 (RŻ)
1081 BRZÓZKA Norbert DĄBROWA GÓRNICZA POL / 74M30/385 (M)1031 03:53:57 03:52:55 (RŻ)
1953 STEFANIAK Andrzej DĄBROWA GÓRNICZA POL / 78M30/688 (M)1818 04:23:00 04:20:58 (D)
2039 ŚCIGAJ Dariusz DĄBROWA GÓRNICZA POL / 75M30/719 (M)1896 04:26:26 04:24:02 (RŻ)
2252 KRUCZEK Monika DĄBROWA GÓRNICZA POL / 73K30/67 (K)165 04:34:08 04:31:31 (D)
2810 PRYMAS Marek BĘDZIN POL / 63M40/704 (M)2559 05:10:29 05:08:07 (RŻ)
2957 STEFANIAK Justyna DĄBROWA GÓRNICZA POL / 77K30/112 (K)275 05:29:46 05:27:01 (D)
(m-ce) nazwisko- miasto rocznik / miejsce kat. /m-ce płeć/ czas brutto/netto D-debiut, RŻ - życiówka
- jak widać wszyscy zrobili życiówki mimo trudnych warunków, brawo! |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 18:37
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 19:02
2012-04-23, 12:59 - Norbertus napisał/-a:
dzięki :)
a przy okazji wczorajsze wyniki maratonu zawodników Pogorii Biega:
68 CHWISTEK Damian DĄBROWA GÓRNICZA 86M20/21 (M)62 02:59:01 02:58:46 (D)
859 PINKOSZ Jan ZABRZE POL 56M50/107 (M)826 03:45:00 03:44:22 (RŻ)
1081 BRZÓZKA Norbert DĄBROWA GÓRNICZA POL / 74M30/385 (M)1031 03:53:57 03:52:55 (RŻ)
1953 STEFANIAK Andrzej DĄBROWA GÓRNICZA POL / 78M30/688 (M)1818 04:23:00 04:20:58 (D)
2039 ŚCIGAJ Dariusz DĄBROWA GÓRNICZA POL / 75M30/719 (M)1896 04:26:26 04:24:02 (RŻ)
2252 KRUCZEK Monika DĄBROWA GÓRNICZA POL / 73K30/67 (K)165 04:34:08 04:31:31 (D)
2810 PRYMAS Marek BĘDZIN POL / 63M40/704 (M)2559 05:10:29 05:08:07 (RŻ)
2957 STEFANIAK Justyna DĄBROWA GÓRNICZA POL / 77K30/112 (K)275 05:29:46 05:27:01 (D)
(m-ce) nazwisko- miasto rocznik / miejsce kat. /m-ce płeć/ czas brutto/netto D-debiut, RŻ - życiówka
- jak widać wszyscy zrobili życiówki mimo trudnych warunków, brawo! |
brawa dla wszystkich wczorajszych pogromców królewskiego dystansu, jesteście wielcy !!!
a największe oczywiście dla debiutantów, choć i Norbert wczoraj się postarał: jeszcze tylko popracuje nad nadrobieniem 5 minut i dogoni swoją rzeźnicką partnerkę:)))) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 19:18
a tu Jasiek zarywa panie kibicujące na mecie swoją bujną fryzurą :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 19:41
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 20:08
2012-04-23, 19:41 - adamus napisał/-a:
Daleko ta meta ?? |
Dokładnie to myślałem Mirek, i to od 35km.... |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 20:10
2012-04-23, 19:18 - adamus napisał/-a:
a tu Jasiek zarywa panie kibicujące na mecie swoją bujną fryzurą :)) |
Bo Jasiek to nie powinien mieć ksywy "Jasiek" tylko "Model" ;] |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 21:45
2012-04-23, 20:10 - $wistak napisał/-a:
Bo Jasiek to nie powinien mieć ksywy "Jasiek" tylko "Model" ;] |
Kilka ksyw dla Jaśka by się znalazło, wszak to bardzo barwna postać jest;) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 21:45
A tu my sobie z Juso po Krakowie pomykamy, tzn.jeszcze po Błoniach;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 22:41
2012-04-23, 19:02 - adamus napisał/-a:
brawa dla wszystkich wczorajszych pogromców królewskiego dystansu, jesteście wielcy !!!
a największe oczywiście dla debiutantów, choć i Norbert wczoraj się postarał: jeszcze tylko popracuje nad nadrobieniem 5 minut i dogoni swoją rzeźnicką partnerkę:)))) |
dzięki za zdjęcie Mirku, gdzie zniknąłeś, że po biegu do nas nie doszedłeś?
Ano te 5 min. miało być szybciej już wczoraj, ale bez szans było, ale wcale mi nie jest przykro że Aga jest szybsza, jestem z niej dumny :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 22:43
Ale Wam zazdroszczę tego Krakowa! Gratulacje za piękne wyniki! Iwonka, nie martw się, za rok sobie odbijesz! :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-23, 22:48
2012-04-23, 22:43 - ciutek napisał/-a:
Ale Wam zazdroszczę tego Krakowa! Gratulacje za piękne wyniki! Iwonka, nie martw się, za rok sobie odbijesz! :) |
"Maćku"
to wyznacz miejsce ,
gdzie się " pościgamy " ;)
może SKAWINA ???? |
|