|
| 2017-03-18, 11:32 Biegacze lepszego i gorszego sortu
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/ | Na początku jak zwykle w tym miejscu i czasie. Krzysiek, masz rację, że zdarzają się przypadki, że ludzie zabierają nam pieski z drogi. Jak widać rośnie świadomość społeczna w zakresie nie blokowania, a wręcz wspierania osób biegających.
Muszę przyznać, że ostatnio trochę się zdziwiłem. Pod jednym z moich wpisów na facebook znalazłem komentarz takiej treści:
„Przejrzałem tylko szybko wzrokiem Twój artykuł i skojarzyłem sytuację, jak biegnąc na dychę (oczywiście w czołówce, podkreślam dla wiedzy, że pewnie jako pierwszy im tak zrobiłem) odebrałem kubeczek z wodą od harcerzyków. Oblałem się i wziąłem dwa łyczki, a pusty kubek zamaszystym ruchem odrzuciłem im jak najbliżej mogłem. Kątem oka widząc ogromne zdziwienie na ich twarzach xD Ja nie wiem, czy oni myśleli, że ja z tym kubeczkiem będę biegł przez kolejne 5,5km? Czy że zbiegnę z trasy do kosza na śmieci? Hehehe. To normalna sprawa, bierzesz i odrzucasz by łatwo było im pozbierać. No, ale jak zbiera się grupa 40-paro minutowych truchtaczy (sorrki za obrazę) to kubki zamiast latać w jedno miejsce później tylko patrze jak leżą po całej trasie, bo normalnie puszczają sobie pod nogi…”
No cóż, jak widać myśli Pana Biegacza kroczą tą samą drogą, co jednego z czołowych polskich polityków, który dzieli Polaków na tych lepszego i gorszego sortu. Pan Biegacz także uważa ze jest On przez wielkie O, podrzędni truchtacze, czyli my, oraz część mu służąca i zbierająca za nim kubeczki. Pewno dobrze, żeby jeszcze zmieniali się biegnąć chociaż przez chwilę przy nim z papierem toaletowym, a w razie potrzeby szybko podtarli tyłek.
No cóż podsumować można krótko. Nie zawsze poziom biegowy idzie tą samą drogą co poziom kultury oraz człowieczeństwa. Zgadzam się z jednym w wypowiedzi Pana Biegacza, Są biegacze lepsi i są biegacze gorsi. I nikt nie zamierza chwały tym najlepszym zabierać, bo im się po prostu należy. Zasługują na podziw i szacunek nas wszystkich. Znam wielu świetnych biegaczy, którzy mimo swojej wielkiej klasy, są także wspaniałymi ludźmi. Jednak jak mawia pewne znane łacińskie powiedzenie: nie ma reguły bez wyjątku. I jak widać na tym konkretnym przypadku tak się czasem zdarza. Niektórych jak widać dopada mania wielkości, która jest zapewne spowodowana, takimi czy innymi ograniczeniami czy porażkami, w które nie będę już wnikał. |
|