| | | |
|
| 2009-06-27, 07:35
2009-06-27, 05:54 - krysiazpuszczy napisał/-a:
To miała być niespodzianka,ale przy tak dociekliwych biegaczach nic nie uchowa się w tajemnicy , a więc będzie browarek : )). I jeszcze jedno; czy macie jakiś pomysł, z czego-a jeszcze lepiej-z kogo złożyć ofiarę, by Bogowie się zlitowali i odpuścili te deszcze, przynajmniej na niedzielę ? Najciekawsza propozycja będzie nagrodzona ( o ile przyniesie efekt )
krysiadyrektorkazpuszczy |
Cialo pieknej dziewicy to z pewnoscia ucieszy staroslowianskich puszczanskich Bogow sprawujacych wladze nad pogoda, a jak sie takowa nie znajdzie (trudne czasy) to ofiara 300 radujacych sie biegiem dusz I edycji biegu wydaje sie odpowiednim zamiennikiem! |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 08:20
2009-06-27, 05:54 - krysiazpuszczy napisał/-a:
To miała być niespodzianka,ale przy tak dociekliwych biegaczach nic nie uchowa się w tajemnicy , a więc będzie browarek : )). I jeszcze jedno; czy macie jakiś pomysł, z czego-a jeszcze lepiej-z kogo złożyć ofiarę, by Bogowie się zlitowali i odpuścili te deszcze, przynajmniej na niedzielę ? Najciekawsza propozycja będzie nagrodzona ( o ile przyniesie efekt )
krysiadyrektorkazpuszczy |
Jak mówisz o bogach to z żubra jak kiedyś składano z cielca! Tak na serio to pomodlił bym się do jakiegoś świętego co patronuje dobrej pogodzie! Ale jak nie posłucha i będzie lało to i tak będzie się jakoś biegało! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 12:07
ja odtańczę dziś wieczorem indiański "taniec słońca", paląc przy tym indiańskie zioła i pijąc "okropny", szamański napój :-) a jutro zobaczymy co będzie! |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 12:50
2009-06-27, 12:07 - Klama napisał/-a:
ja odtańczę dziś wieczorem indiański "taniec słońca", paląc przy tym indiańskie zioła i pijąc "okropny", szamański napój :-) a jutro zobaczymy co będzie! |
Uważaj bo czry działają często w inną stronę! Przypominają mi się słynne Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Espania '82.Był mecz Peru z kim to nie pamiętam.Peru zgodnie z kulturą zamówiło sobie szmana co cały mecz spiewał i walił w bęben odprawiając czary mające spowodować wygrany mecz Peru z przeciwnikiem.Jakoś kiepsko czarował bo Peru przegrało i to nie mało! |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 16:14
Będzie słońce ! będzie słońce ! nie będzie padało ! |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 18:43
Jeżeli trasa nie jest zalana to lepiej lekki deszczyk niż uciążliwe słońce,...Schładzanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło a słoneczko a i owczem, nie jednemu,... |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 20:07
LINK: http://www.sportfoto.pl | www.sportfoto.pl postara się przywiezc ze soba zCzęstochowy dużo słoneczka :)))))))))))))))))))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 23:04
Po południu i wieczorem pogoda w Niepołomicach była super , może na jutro Puszcza przygotuje powtórkę . |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 16:56
No to czekam na opowiesci o tym jak bylo! Czy ofiara z radujacych sie biegiem dusz ublagala bogow puszczy? |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 18:57
2009-06-28, 16:56 - artur1975 napisał/-a:
No to czekam na opowiesci o tym jak bylo! Czy ofiara z radujacych sie biegiem dusz ublagala bogow puszczy? |
Upał :) ... choć ok 9-tej w okolicach Krakowa padało, a przed chwilą miałem oberwanie chmury (pod Krakowem) ..
Czyli organizatorom się udało ;)....
A tak na marginesie /choć od tego powinienem zacząć/ - bieg mimo że debiutancki - rewelacja .. |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 19:02 Brawo! Brawo!
Serdecznie gratuluję wspaniałej organizacji biegu. Zaangażowanie organizatorów widoczne było na każdym kroku. Do tego wspaniała "postawa" mieszkańców - te stoliki z wodą przy ulicy, dzieciaki i dorośli polewający nas z węży ogródkowych, dopingujący "porządkowi" na trasie. Super atmosfera! Trasa wspaniale oznakowana. Puszcza przepiękna. Kumkające w stawie żaby. Zasłużyliście na medal! I w dodatku na czas biegu przegnaliście chmury i włączyli słońce... Za rok na pewno przyjeżdżamy! |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 19:46
No i co, udało się, mój indiański "taniec słońca" poskutkował, a ile przy tym magicznych ziół wypaliłem, a ile szamańskiego złocistego napoju wypiłem... ale słońce było :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 20:22
Wspaniały bieg bardzo dobrze zorganizowany piękna trasa |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 20:33
*Grzmiące Kije* dziękują za zaproszenie i miłe przyjęcie.
Impreza bardzo fajna i organiazacja na poziomie! Jeszcze raz: DZIĘKI ZA WSZYSTKO! |
|
| | | |
|
| 2009-06-28, 21:11 ocena w rankingu
Widzę, że wszyscy zgodnie oceniamy ten bieg jako znakomity!!!... nie zapominajmy o wystawieniu oceny w Rankingu, no i chociaż o paru słowach w komentarzu. wystawiłem najwyższą ocenę - 10. Uzasadnienie napisałem w komentarzu do oceny. Jeszcze raz gratulacje i wielkie dzięki Organizatorce Krysi i Krakowskiemu Klubowi Biegacza "Dystans". Dziękujemy!!! :-) |
|
| | | |
|
| 2009-06-29, 00:17 Wyniki I Biegu w pogoni za żubrem
LINK: http://dystans.krakow.pl | Wyniki są na stronie Dystansu. Filmik na razie w wersji słabojakosciowej (Mea culpa) jak Bóg da i do rana się wrzuci na serwer to będzie rano, a jak Bóg nie da to za tydzien (jadę na wakacje)
|
|
| | | |
|
| 2009-06-29, 09:14
Gratuluję przyjaciołom z Dystansu za zorganizowanie bajecznego biegu (magiczny las, zaczarowany zamek, elfy),dziękuję
Krysiu za obiecaną słoneczną pogodę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-29, 11:59 Wyniki
Dodaliśmy wyniki biegu. Przysłała Ewa Boczkowska. |
|
| | | |
|
| 2009-06-29, 12:07
Organizacyjnie i atmosferycznie bieg swietny. Co do indywidualnej formy wczoraj, lepiej nie mowic. Ugotowalem sie juz po 5 km i juz tylko czlapalem do mety. Duchota.. Wyciagnac wnioski i zapomniec o porazce. Niemniej dla organizatorow wielkie brawo i do zobaczenia za rok.
Kiedy i gdzie jakies foty? |
|
| | | |
|
| 2009-06-29, 12:19 Można było się ugotować.
2009-06-29, 12:07 - zary napisał/-a:
Organizacyjnie i atmosferycznie bieg swietny. Co do indywidualnej formy wczoraj, lepiej nie mowic. Ugotowalem sie juz po 5 km i juz tylko czlapalem do mety. Duchota.. Wyciagnac wnioski i zapomniec o porazce. Niemniej dla organizatorow wielkie brawo i do zobaczenia za rok.
Kiedy i gdzie jakies foty? |
To samo i ja - po 5 km biegłem jeszcze na... życiówkę!... :-) niestety, ugotowałem się i na 7 km zdychałem (dobrze że była woda! - dziękuję dzieciom rozdającym wodę!!!!), miałem jeszcze potem kilka kryzysów (raz też trzeba było iść na okrutnym podbiegu!) i raz złapała mnie kolka! - nie, to nie był maraton!!!... w życiu nie miałem tylu kryzysów na tak stosunkowo krótkim dystansie... ;-))
Mimo to - czas i miejsce, które uzyskałem mogę śmiało podawać głośno, he he... ;->> bo 2 km przed metą przyśpieszyłem mocno, a na finiszu ostatnie 50-100 m (ostatnia prosta) ścigałem się z kolegą - i po fascynującej walce wygrałem z nim o kilkadziesiąt centymetrów. :-D Dziękuję nieznajomemu koledze za ten wyścig!!! :-)) Mój czas to 13:59 h. 99/301 w generalce i 34/74 w kategorii M-30. Nie jest źle! - trzeba jeszcze utrzymać to średnie tempo na maratonie w Poznaniu... eeeech... jeszcze sporo przede mną w tym roku... ;->>
ByŁo SuPeR!!! |
|