|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | jgaluszka (2012-10-10) | Ostatnio komentował | Magda (2013-02-26) | Aktywnosc | Komentowano 14 razy, czytano 363 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-10-10, 10:58 Słabo na zawodach! Jak tego uniknąć?
Biegłam w BW i dałam z siebie wszystko, a właściwie prawie wszystko bo... gdzieś na 7,5 km zrobiło mi się zimno, jakoś słabawo i miałam wrażenie że zaraz się zwymiotuję :/
Co to było? To po pierwsze, a po drugie co robić, żeby tego uniknąć? 20 października startuję w moim pierwszym półmaratonie i chcę go ukończyć... |
| | | | | |
| 2012-10-10, 14:17 Cos o sobie
2012-10-10, 10:58 - jgaluszka napisał/-a:
Biegłam w BW i dałam z siebie wszystko, a właściwie prawie wszystko bo... gdzieś na 7,5 km zrobiło mi się zimno, jakoś słabawo i miałam wrażenie że zaraz się zwymiotuję :/
Co to było? To po pierwsze, a po drugie co robić, żeby tego uniknąć? 20 października startuję w moim pierwszym półmaratonie i chcę go ukończyć... |
A czy trenujesz bo skąd mamy to wiedzieć? |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-10, 14:27
2012-10-10, 14:17 - henry napisał/-a:
A czy trenujesz bo skąd mamy to wiedzieć? |
A może wyrwałaś się na "żywca za biurka" bo całe biuro biegło?....jadłaś śniadanie przed biegiem? |
| | | | | |
| 2012-10-10, 15:10
Jadłam przed biegiem, powiedzmy że ok. 4 godzin przed zjadłam zwykłe śniadanie, a jakieś 1,5 godz przed biegiem zjadłam jeszcze kawale ciasta :)
Trenuję od zeszłego roku (zimą miałam przerwę na chorowanie), biegam jakieś 5-4 razy w tygodniu, z tego 3 razy intensywniejszy trening (jakieś 9-10 km zmiennym tempem), te dodatkowe 2 razy to raczej przebieżka około godzinowa tempem zupełnie wypoczynkowym.
Czyli odmianą w czasie zawodów było to, że biegłam cały bieg dużym, w miarę równym tempem. |
| | | | | |
| 2012-10-10, 15:19
2012-10-10, 15:10 - jgaluszka napisał/-a:
Jadłam przed biegiem, powiedzmy że ok. 4 godzin przed zjadłam zwykłe śniadanie, a jakieś 1,5 godz przed biegiem zjadłam jeszcze kawale ciasta :)
Trenuję od zeszłego roku (zimą miałam przerwę na chorowanie), biegam jakieś 5-4 razy w tygodniu, z tego 3 razy intensywniejszy trening (jakieś 9-10 km zmiennym tempem), te dodatkowe 2 razy to raczej przebieżka około godzinowa tempem zupełnie wypoczynkowym.
Czyli odmianą w czasie zawodów było to, że biegłam cały bieg dużym, w miarę równym tempem. |
ciasto przed biegiem? miało prawo "zamulić" organizm |
| | | | | |
| 2012-10-10, 17:31
Ja jak jem pyzy z mięsem i ciasto na śniadanie,to robię życiówki. :-D A jak zjem inaczej, to też mam problemy z mocą,żołądkiem i kolkami. :-) |
| | | | | |
| 2012-10-10, 18:15
2012-10-10, 10:58 - jgaluszka napisał/-a:
Biegłam w BW i dałam z siebie wszystko, a właściwie prawie wszystko bo... gdzieś na 7,5 km zrobiło mi się zimno, jakoś słabawo i miałam wrażenie że zaraz się zwymiotuję :/
Co to było? To po pierwsze, a po drugie co robić, żeby tego uniknąć? 20 października startuję w moim pierwszym półmaratonie i chcę go ukończyć... |
Skoro na treningach biegałaś takie dystanse i było ok., to może na zawodach pobiegłaś szybszym (za szybkim)tempem niż trenując a to mogło spowodować nagły spadek cukru w organizmie (osłabienie i nagłe zimno), co można nadrobić (podczas półmaratonu) żelem energetycznym lub batonem. Możliwe, że nie byłaś odpowiednio nawodniona a może wręcz odwodniona przed biegiem, a tu wiadomo, trzeba więcej pić. Wątpię, by Twój wcześniejszy posiłek miał tak zły wpływ, bo nie wspominasz o sensacjach gastrycznych a tylko o odruchu wymiotnym. Tak mój organizm zareagował na moim 1 km. w życiu (bez przygotowania) i podobnie reaguje prawie na każdym maratonie kilka km. przed metą. Na Twój półmaraton radzę, byś się wcześniej odpowiednio nawodniła (już dzień wcześniej zacznij) a podczas biegu uzupełniała płyny, wzięła żel na trasę i zaczęła bieg spokojnie przez kilka km. a dasz radę i ukończysz. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-10, 18:43
Według mnie Hung postawił Tobie właściwą diagnozę. Piszesz, że 1,5 godziny przed biegiem zjadłaś kawałek ciasta (wysoki indeks glikemiczny). To prawdopodobnie doprowadziło do gwałtownego wyrzutu insuliny i powstania efektu huśtawki insulinowej. W jej rezultacie poziom cukru spada poniżej poziomu wyjściowego (tego sprzed zjedzenia ciastka). Poziom cukru w rezultacie wysiłku zaczął jeszcze bardziej spadać i w rezultacie znalazłaś się na krawędzi hipoglikemii. Po szczegóły odsyłam Ciebie na strony dla diabetyków, gdzie znajdziesz dokładniejsze opisy tych procesów. Radzę jednak skonsultować sprawę z lekarzem, bo my to sobie możemy pogdybać. Powodzenia w Twoim debiucie półmaratońskim :-))) |
| | | | | |
| 2012-10-11, 09:17 Dziękuję za odpowiedzi :)
Rzeczywiście, bardzo prawdopodobny będzie spadek cukru. Nie pomyślałam o tym, a kilka lat temu miewałam epizody hipoglikemii (bez znanej przyczyny, badałam się, nawet byłam w szpitalu). Czyli na półmaraton zaopatrzę się w coś kalorycznego - nie wiem jeszcze czy żel czy też baton, z żelami nie miałam styczności a czytałam że lepiej nie robić eksperymentów w czasie biegu :)
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i pomoc :) |
| | | | | |
| 2012-10-11, 09:57
2012-10-11, 09:17 - jgaluszka napisał/-a:
Rzeczywiście, bardzo prawdopodobny będzie spadek cukru. Nie pomyślałam o tym, a kilka lat temu miewałam epizody hipoglikemii (bez znanej przyczyny, badałam się, nawet byłam w szpitalu). Czyli na półmaraton zaopatrzę się w coś kalorycznego - nie wiem jeszcze czy żel czy też baton, z żelami nie miałam styczności a czytałam że lepiej nie robić eksperymentów w czasie biegu :)
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i pomoc :) |
Ja zabezpieczam się zabierając ze sobą na trasę maratonu płynną glukozę (właściwie jest to żel). Niewielkie saszetki, które łatwo umieścić czy to w kieszeni, czy nawet za frotką na ręce. |
| | | | | |
| 2013-02-26, 14:04 Kryzys w półmaratonie
Ja pobiegłem w tegorocznym Półmaratonie Wiązowskim. Pierwszy raz, poprzednio tylko treningowo. Biegam od ok. 2 lat, na dystansie 10km czuję się OK, ten półmaraton jest jednym z etapów przygotowania do pokonania maratonu. Chciałem wykręcić dobry czas, przez ok. 17km utrzymywałem jakieś 4,40- 4,50 min/km. Niestety potem przyszedł kryzys i końcówkę pokonałem prawie marszobiegiem. Wynik- 1h 46min, nie jestem zadowolony. W końcówce biegu miałem silne uczucie senności i ogólnego wyczerpania. Czy może być to kwestia niewłaściwego odżywiania na dzień- dwa przed biegiem czy może raczej braku odżywiania w czasie biegu? Biegnąc korzystałem jedynie z punktów z wodą. A może po prostu byłem kiepsko przygotowany kondycyjnie? |
| | | | | |
| 2013-02-26, 14:51
2012-10-10, 18:15 - Hung napisał/-a:
Skoro na treningach biegałaś takie dystanse i było ok., to może na zawodach pobiegłaś szybszym (za szybkim)tempem niż trenując a to mogło spowodować nagły spadek cukru w organizmie (osłabienie i nagłe zimno), co można nadrobić (podczas półmaratonu) żelem energetycznym lub batonem. Możliwe, że nie byłaś odpowiednio nawodniona a może wręcz odwodniona przed biegiem, a tu wiadomo, trzeba więcej pić. Wątpię, by Twój wcześniejszy posiłek miał tak zły wpływ, bo nie wspominasz o sensacjach gastrycznych a tylko o odruchu wymiotnym. Tak mój organizm zareagował na moim 1 km. w życiu (bez przygotowania) i podobnie reaguje prawie na każdym maratonie kilka km. przed metą. Na Twój półmaraton radzę, byś się wcześniej odpowiednio nawodniła (już dzień wcześniej zacznij) a podczas biegu uzupełniała płyny, wzięła żel na trasę i zaczęła bieg spokojnie przez kilka km. a dasz radę i ukończysz. |
Tempo może, ale odwodnienie na pewno nie.
Chciało Ci się wtedy pić ? Jeżeli nie to na pewno nie byłaś odwodniona. Zimno i słabawo to nie jest objaw odwodnienia. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-02-26, 19:16
Takie reakcje jaka miałas można upatrywać z różnych przyczyn.Złe odżywianie przed biegiem,za mały odpoczynek,kiepskie wytrenowanie,przecholowanie sił na treningu,brak suplementów dla organizmu-magnezu,potasu zelaza,przybranie na wadze-któraś z tych przyczyn mogla się przełożyc na twoją reakcję na zawodach. Po pierwsze,nikt o tym nie pisze-powinnas zrobic sobie badania. Jak masz wporządku to można szukać dalej. Ja badania sobie zrobiłem, mam ok. Moj organizm byl ostatnio dluzej słaby,wiem ze główną przyczyna jest przybranie na wadze,juz 1 kg u wielu z nas oznaczać może co najmniej kilkunastosekundowy gorszy rezultat końcowy na treningu czy zawodach. Teraz idzie ku lepszemu bo dodatkowo ćwicze. |
| | | | | |
| 2013-02-26, 23:34
osłabienie na zawodach może mieć różne podłoża, najczęściej jest to złe odżywianie w dniu startu lub biegnięcie z prędkością większą niż jesteśmy w stanie
ale jest też coś takiego jak omdlenia wysiłkowe, które mogą mieć różne źródła, jest arytmia, więc dla pewności powinno się zrobić odpowiednie badania
nie wspominając że powinno się je zrobić na samym początku przygody z bieganiem
naszym błędem jest to, że myślimy że to może na chwilę, a skoro na chwilę to po co inwestować w badania (bo niektórych na NFZ nie zrobimy), później ta chwila zamienia się w przygotowania do kolejnych startów na coraz dłuższych dystansach... a później czyta się o zgonach na maratonach, kto ma więcej szczęścia ląduje tylko w szpitalu na chwilę |
|
|
|
| |
|