| | | |
|
| 2012-11-29, 13:21 Serce sportowca (biegacza) a nagły zgon
A ja proszę w kolejnym artykule poruszyć nerwicę :)
Dziękuję i pozdrawiam :) |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 14:00
Łukaszu drobna uwaga. Przypadek z Poznania nie jest odosobnionym przypadkiem. Kilka lat temu miał miejsce przypadek gdzie podczas półmaratonu zmarł młody chłopak. Co ciekawe, był niepełnoletni (17), dostał zgodę rodziców i leczącego go lekarza-kardiologa.
Sam materiał ciekawy i warty aby się z nim zapoznać.
Ciekawy jest też wątek dotyczący tego co z sercem sportowca po okresie wzmożonego wysiłku. Mam na myśli moment gdy kończymy z wysoką aktywnością i serce potrzebuje adaptacji w "drugą stronę". Mam nadzieję, że nie skończy się to na rozruszniku,...
Osoby biegające po amatorsku dystanse typowe dla zawodowców powinny raz w roku zrobić sobie test wysiłkowy. Holter był by szczytem szczęścia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 15:33 Mój przypadek
Niestety sam przekonałem się jak tak wydawałoby się zdrowy kierunek prowadzenia swojego życia, jak bieganie, może spowodować nieoczekiwane problemy kardiologiczne. Biegałem dużo wg własnych widzi mi się i swojej jak się okazało chorej diety (rano bez posiłku, do godziny 10 tylko jabłko i wieczorem bez kolacji). Udało się osiągnąć wymarzoną życiówkę (10 km poniżej 40 min. przyp. autor) którą opiłem mocno u znajomego na urodzinach ;). Dwa dni później w pracy zemdlałem (znajomi myśleli ze już umarłem), stwierdzono u mnie padaczkę (tylko ze względu na to jak wyglądał atak i moje zasłabnięcie) ale dopiero po prywatnych badaniach w tym między innymi Holter, stwierdzono mi w poradni sportowej częstoskurcz serca (kardiolog u którego wykonywałem same badania stwierdził że wszystko jest ok). Komplikacji wynikającymi z tym wydarzeniem aż nie chcę wspominać tyle się tego uzbierało (dodam że jestem/byłem zawodowym kierowcą). Ale mam nadzieje że komuś mój wypadek/przypadek pomoże i zwróci uwagę na swoje zdrowie i jakiekolwiek problemy. Dbajcie o serce i badajcie je jeśli tylko macie możliwość.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 17:24 Badania
2012-11-29, 15:33 - euzebiusz19 napisał/-a:
Niestety sam przekonałem się jak tak wydawałoby się zdrowy kierunek prowadzenia swojego życia, jak bieganie, może spowodować nieoczekiwane problemy kardiologiczne. Biegałem dużo wg własnych widzi mi się i swojej jak się okazało chorej diety (rano bez posiłku, do godziny 10 tylko jabłko i wieczorem bez kolacji). Udało się osiągnąć wymarzoną życiówkę (10 km poniżej 40 min. przyp. autor) którą opiłem mocno u znajomego na urodzinach ;). Dwa dni później w pracy zemdlałem (znajomi myśleli ze już umarłem), stwierdzono u mnie padaczkę (tylko ze względu na to jak wyglądał atak i moje zasłabnięcie) ale dopiero po prywatnych badaniach w tym między innymi Holter, stwierdzono mi w poradni sportowej częstoskurcz serca (kardiolog u którego wykonywałem same badania stwierdził że wszystko jest ok). Komplikacji wynikającymi z tym wydarzeniem aż nie chcę wspominać tyle się tego uzbierało (dodam że jestem/byłem zawodowym kierowcą). Ale mam nadzieje że komuś mój wypadek/przypadek pomoże i zwróci uwagę na swoje zdrowie i jakiekolwiek problemy. Dbajcie o serce i badajcie je jeśli tylko macie możliwość.
Pozdrawiam |
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl | Witam
Dlatego super sprawą było start w 2 Życiowej Setce Gdańska (17.11.) połączone z badaniami, które trwały prawie 4 dni (16-19.11). W 2 Klinice w Gdańsku mieliśmy ( 15 uczestników) wykonane dokładne badania przed i po biegu - Kartografie impedancyjna serca i szczegółowe EKG. Do tego przed biegiem i po mieliśmy założone urządzenie Holtera. Dodatkowo przed, podczas (25,50,70 km) i po biegu pobrano nam krew do badań. Już w czasie badań dowiedziałem się dość sporo ciekawych rzeczy na temat pracy serca i moje wstępne wyniki - na razie są bardzo dobre. Teraz czekam na szczegółowe wyniki badań. Piszę artykuł z tych badań i zawodów, który umieszczę do niedzieli na Lubuskim Portalu Biegowym
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 18:54 fajny...
...artykuł!!! Dobrze jest skorzystać z "opracowań" innych. Jest wtedy okazja do refleksji i przyglądnięciu się sobie. Biegłem w Poznaniu i tak trochę mi przykro że moja radość spotkała się z czyimś smutkiem i tragedią. |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 18:55
1/100-300tysięcy biorąc pod uwagę ilość biegaczy w Polsce, kilku z nas ma takie tykające bomby zegarowe w piersi. Polecam poprosić o skierowanie na test wysiłkowy na bieżni (parę tygodni/miesięcy czekania ale warto) - słysząc o tych przypadkach śmierci młodych sportowców, jakkolwiek rzadko się zdarzają, spokojnie mi się trenuje z wiedzą, że wszystkie moje wyniki badań są ok.
Przy okazji - podoba mi się że autor podał źródła artykułu - to od razu podnosi jego wartość. Tak powinno być w każdym poważnym artykule. |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 19:27 serce sportowca-biegacza
Autor ma rację:
Najczęściej wady wrodzone ujawniają się do 35 roku życia ale w moim przypadku miało to miejsce po 50-tce. Wydawało mi się,że prowadzę zdrowy higieniczny tryb zycia i z wysiłkiem nie przesadzam, około 30 startów w tym 8 maratonów rocznie aż tu nagle podczas rozgrzewki do biegu wpadłem w arytmię a w konsekwencji skończyło się operacją w Zabrzu (pomosty tętnicze). Wykryto wówczas anomalię w budowie tętnic wieńcowych. Może właśnie aktywny tryb życia od dziecka wpłynął na opóźnienie wykrycia tej anomalii. Spowolnione tętno poniżej 50 uderzeń i mocny mięsień, pozwolił na szybki powrót do aktywności fizycznej. Najważniejszą jednak kwestią przy długich biegach jest własciwe nawodnienie o czym przestrzegali mnie uznani nie tylko w kraju kardiolodzy z Zabrza.Aktywność fizyczna to zdrowie, tylko trzeba znaleźć granicę a o to nam biegaczom trudno.
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 19:40 Starty
2012-11-29, 19:27 - ziutek58 napisał/-a:
Autor ma rację:
Najczęściej wady wrodzone ujawniają się do 35 roku życia ale w moim przypadku miało to miejsce po 50-tce. Wydawało mi się,że prowadzę zdrowy higieniczny tryb zycia i z wysiłkiem nie przesadzam, około 30 startów w tym 8 maratonów rocznie aż tu nagle podczas rozgrzewki do biegu wpadłem w arytmię a w konsekwencji skończyło się operacją w Zabrzu (pomosty tętnicze). Wykryto wówczas anomalię w budowie tętnic wieńcowych. Może właśnie aktywny tryb życia od dziecka wpłynął na opóźnienie wykrycia tej anomalii. Spowolnione tętno poniżej 50 uderzeń i mocny mięsień, pozwolił na szybki powrót do aktywności fizycznej. Najważniejszą jednak kwestią przy długich biegach jest własciwe nawodnienie o czym przestrzegali mnie uznani nie tylko w kraju kardiolodzy z Zabrza.Aktywność fizyczna to zdrowie, tylko trzeba znaleźć granicę a o to nam biegaczom trudno.
Pozdrawiam! |
Oj kolego , "ze startami nie przesadzam 30 startów w tym 8 maratonów.". |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 20:39 badania
jakis czas temu powiedzialem zonie, obserwujac stada biegaczy na przy drodze dembinskiej w poznaniu, ze za kilka lat kardiolodzy nie beda mieli pracy... przy tej ilosci biegaczy slabsze jednostki padna same, a zdrowi nie beda potrzebowali pomocy dzieki treningowi... niestety wykrakalem i miesiac pozniej mielismy w Poznaniu nieszczescie. Osobiscie unikam lekarzy... ostani raz bylem klientem sluzby zdrowia... nie pamietam kiedy. Jednak by uspokoic rodzine przed maratonem poszedlem na badania...a ze nie kozystam z publicznej SZ to badania byly wnikliwe. Ciekawe jak dzieki prywatnym pieniadzom lekarze zmieniaja nastawienie do pacjenta i jaka troska sie wykazyja... nagle okazuje sie ze maja bardzo szeroka wiedze i znaja najnowsze wyniki badan.
Otoz okazuje sie ze EKG rowniez wysilkowe nie jest wiarygodnym badaniem dla stwierdzenia wad serca, a jesli chce sie stwierdzic czy serce nie ma wad ktore sa niebezpieczne przy wysilku trzeba zrobic USG serca. Badanie drogie i wymagajace specjalizacji lekarza, wiec z NFZtu nie ma co liczyc. U mnie po pol godzinnym badaniu okazalo sie ze grubosci scianek sa w normie, zastawki troche puszczaja... ale tez w normie. Wiec pobieglem i akurat serce mnie nie zawiodlo. RESUME... egzekwujcie od lekarzy badania ktore sa dostepne i daja wiarygodne wyniki. |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 21:54
Ciekawa sprawa. Kiedy miałem przerwe w bieganiu, ze 2 mies to tętno spoczynkowe mi skoczylo do 60, kiedy wróciłem do biegania to po 1,5 mies treningów zmalało do 46, a kiedy jestem w formie to wynosi ok 40 |
|
| | | |
|
| 2012-11-29, 23:12
dawno nie czytałem tak rzeczowego i dobrze napisanego artykułu. szczególnie jeśli o bieganie chodzi!
ponadto artykuł naukowy/medyczny, a napisany dość przystępnie, gratulacje i podziękowania autorowi! |
|
| | | |
|
| 2012-11-30, 00:08 Nagłe zgony u sportowców
Brawo dla autora tekstu,dużo konkretnych informacji w temacie.
Druga sprawa,nigdy nie da się wykluczyć nagłych zgonów z przyczyn kardiologicznych w sporcie ale można je zminimalizować.
Jak?Bierzemy około 300zł i robimy test wysiłkowy,UKG i EKG-Holtera.Te badania pokazujemy swojemu lekarzowi rodzinnemu.Jeśli on będzie miał wątpliwości to skieruje nas do kardiologa.Czas oczekiwania to 6 miesięcy więc idziemy prywatnie-koszt 100-150 zł.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-30, 09:25
Moje zdanie jest takie:
Postaw 100.000 ludzi na płycie stadionu i każ im tak stać przez 6 godzin. Statystycznie ktoś dostanie zawału i umrze. Każ tym 100.000 ludzi przez ten czas podskakiwać, a zawału dostaną 3 osoby.
Wstyd mi przyznać, ale mam serce, którego nigdy nie badałem bo "nie mam czasu". I mam samochód, który regularnie serwisuję, bo przecież CO BY SIĘ STAŁO JAKBY SIĘ ZEPSUŁ. I to jest życiowa pomyłka - dba się o rzeczy materialne, a zapomina o własnym zdrowiu... |
|
| | | |
|
| 2012-11-30, 09:30
A ja biegam po dwu zawałach i założonych dwu stentach .
Opinia kardiologa prowadzącego -po badaniach :
Nie ma przeciw wskazań do swobodnego biegania .
Zabronione wszelkie ćwiczenia wysiłkowe na bezdechu
Wszystko z umiarem !!! to tak jak z jedzeniem ,kiedy za dużo zjesz ,to brzuch boli i dostajesz ...........
Pozdrawiam . |
|
| | | |
|
| 2012-11-30, 10:19 badania
W PL, jest tak ciekawie, że żeby dziecko startowało w zawodach szachowych, wymagana jest zgoda lekarza sportowego, a żeby przebiec maraton wystarczy parafka na zgłoszeniu.
Niemcy w maratonie berlińskim nie wymagają żadnych badań czy zaświadczeń, ale zanim przejdzie się do formularza zgłoszeniowego, trzeba wypełnić internetowy test zagrożeń zdrowotnych. Pytań jest ze 100-120. Po wypełnieniu tego formularza przychodzi email z zaleceniami zdrowotnymi, ostrzeżeniem o zagrożeniach dla życia ze względu na start, oraz kod umożliwiający rejestrację. Kod jest ważny 6m-cy i można się nim posługiwać w innych zawodach.
Oczywiście kod dostaje się nawet, jeśli jest się po 50-ciu zawałach, ale istotne jest to, że pytania zmuszają do refleksji nad sobą (zdrowotnie) oraz trochę studzą głowę i ambicje... |
|
| | | |
|
| 2012-11-30, 20:12 Lukaszu, dziekuje za rzeczowy artykul !
Tak, naleze do tysiecy amatorskich maratonczykow nie tylko z Polski, ktorzy nie dbaja o profesjonalne badania nie tylko serca.
Czas to radykalnie zmienic !
Dwa lata temu przebieglem 4. polmaratony i 4, maratony w jednym roku.
Biegam dalej !
W pazdzierniku przebieglem maraton w Poznaniu 2012.
Tak, a wtedy bylo to ignorowanie wlasnego zycia !
Lukaszu, dziekuje za inspirujacy artykul o zagrozeniach sercu ....
Jeszcze w grudniu 2012 bez wzgledu na koszty i zmiane kalendarzowych terminow wykonam procedury medyczne,
by w wieku 50. lat poznac swoje serce.
Pozdrawiam z jeszcze jesiennego Berlina !
Jutro bedzie zimowo !
Lukaszu, do spotkania w biegu polmaratonskim w Poznaniu 2013.
Z powazaniem, Maciej Pachciarek
|
|
| | | |
|
| 2012-11-30, 22:43 Całą przyjemność po mojej stronie...
Cieszę się, że tekst wywołał falę pozytywnych przemyśleń mimo tak trudnego tematu. Diagnostyka serca z pewnością powinna należeć do priorytetów przy dłuższych zabawach z bieganiem.
Panie Macieju - do zobaczenia na połówce w Poznaniu. Już jestem tak stęskniony za startami, że z przyjemnością przeogromną minę linię mety. Jeszcze trochę pracy przede mną... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-12-01, 00:06
2012-11-30, 09:25 - Admin napisał/-a:
Moje zdanie jest takie:
Postaw 100.000 ludzi na płycie stadionu i każ im tak stać przez 6 godzin. Statystycznie ktoś dostanie zawału i umrze. Każ tym 100.000 ludzi przez ten czas podskakiwać, a zawału dostaną 3 osoby.
Wstyd mi przyznać, ale mam serce, którego nigdy nie badałem bo "nie mam czasu". I mam samochód, który regularnie serwisuję, bo przecież CO BY SIĘ STAŁO JAKBY SIĘ ZEPSUŁ. I to jest życiowa pomyłka - dba się o rzeczy materialne, a zapomina o własnym zdrowiu... |
Michał... ale dołożyłeś! Zupełnie się z Tobą zgadzam!! Niestety... I dlatego szosa-kolarzówka... :) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-12-01, 09:09 czy ma serce?
należałoby się zastanowić czy biegacz ma serce.
gdy samotnie egoistycznie wybiega na trening pozostawia w domu zatroskaną żonę , dzieci , matkę , babkę , szwagra.
może ma. ale to serce z kamienia , serce - głaz. |
|
| | | |
|
| 2012-12-01, 09:45 o...
2012-12-01, 09:09 - 39 i 1/2 napisał/-a:
należałoby się zastanowić czy biegacz ma serce.
gdy samotnie egoistycznie wybiega na trening pozostawia w domu zatroskaną żonę , dzieci , matkę , babkę , szwagra.
może ma. ale to serce z kamienia , serce - głaz. |
...ciekawa refleksja!!! Moja żona nie narzeka bo jak ja biegam to ona sobie śpi do 8-mej. Więc chyba ja serce ma, ale zastanowię się nad szwagrem może go zabrać? |
|