| | | |
|
| 2010-06-08, 21:33 Ból okolicy kości piszczelowej.
Od około 2 tygodni mam tępy ból w okolicach kości piszczelowej,jest to ból nie mięśnia tylko jakby kości piszczelowej od środka, promieniujący.PO ćwiczeniach rozciągających jakby przestaje ale gdy zaczynam biec to powraca, biegnę jak kaleka na początku i przez około 5 km po 10km ustępuje i wracam do domu jak nowo narodzony.Rano zaś powraca i nie mogę zejść po schodach |
|
| | | |
|
| 2010-06-10, 14:03
Jako że nikt się nie spieszy z odpowiedzią:
Wpisz w google "shin splints", będziesz mniej więcej wiedzieć co to jest. Polscy lekarze raczej sobie z tym nie poradzą - widziałem swego czasu wątek o tej kontuzji na forum, gdzie ludzie wypisywali diagnozy które dostali. Co tam nie było... wszystko, oprócz faktycznej przyczyny :D
Kontuzja na 99% bierze się stąd, że podczas niewłaściwego kroku biegowego (zapewne biegasz w "butach do biegania" z wysoką piętą, uderzając najpierw tą piętą o ziemię) mięsień skręcający stopę do wewnątrz jest szarpany. W czasie tego szarpnięcia czujesz ból przyczepu, jest właśnie w tym miejscu gdzie boli.
ten 1% to kontuzja polegająca na osłabieniu kości - daje dość podobne objawy, ale jest dużo, dużo rzadsza.
Rada - nauczyć się normalnie biegać, nie lądując na pięcie, zmienić buty na zupełnie płaskie, wzmocnić ten mięsień. Wzmocnienie to prosta sprawa, stajesz na jednej nodze, zamykasz oczy, liczysz do stu. Łapiąc równowagę będziesz obciążał właśnie jego.
Oczywiście 2 tygodnie bez biegania, przydałoby się też czasem chłodzić kontuzję (np przykładając mrożonki warzywne na kilka - kilkanaście minut). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-10, 20:50
Albo też może być zapalenie okostnej. Galaretki, miśki (haribo), kiśle zażegnają sprawę. A najlepszy byłby lekarz. pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-06-10, 21:57
A może zbyt duże obciążenie treningowe i coś takiego się dzieje. Miałam taki ból i wiem, że raczej od nadmiaru niż od niewłaściwego obuwia. |
|
| | | |
|
| 2010-06-11, 00:37
To co opisałem to właśnie jest zapalenie okostnej - stan zapalny na skutek ciągłego szarpnięcia przyczepu mięśnia.
Żadne miśki, żelki ani galaretki nie "zażegnają" sprawy, można co najwyżej wypróbować hydrolizowaną żelatynę, ma o wiele lepszą przyswajalność - ale to nie kolagen jest problemem, tylko te nieszczęsne szarpnięcia.
Jasne, że jak się zmniejszy ilość szarpnięć zmniejszając ilość treningu, będzie poprawa. Ale nie tędy droga, szarpnięcia można niemal całkowicie wyeliminować prawidłowym stylem biegowym + wzmocnieniem tych mięśni. |
|
| | | |
|
| 2010-06-13, 18:23
Miałem to samo,smarowałem maścią DIP RILIF i rozciągałem się,przeszło. |
|
| | | |
|
| 2011-08-24, 20:05
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-09-29, 11:59 Też to miałem identyczne objawy
Przez rok nie mogłem się tego pozbyć. Po treningu bolało - a najbardziej jak dotykałem tego miejsca - ból jakbym się o coś wcześniej mocno uderzył. Porządne rozgrzewki tylko trochę pomagały. Zmiana butów nic nie dała. Przeszło mi jak zacząłem troszeczkę szerzej stawiać palce stopy na zewnątrz (na prawdę minimalnie) - wcześniej kolana w czasie biegu skręcałem do środka teraz minimalnie na zewnątrz. Myślę że pomoże. |
|
| | | |
|
| 2011-09-29, 12:42 Zapalenie okostnej
Miałem podobne objawy, chyba wskutek wzrostu obciążeń. Lekarze nie pomogli, zmiana butów czy ograniczenie kilometrów też. Pomogła dopiero bardzo długa przerwa w bieganiu.
Zacznij od wizyty u lekarza, o ile jesteś w stanie znaleźć w okolicy specjalistę. |
|
| | | |
|
| 2011-09-29, 14:27
Jeżeli to jest okostna, to musisz zrobić miesiąc przerwy i po powrocie unikać biegania po asfalcie. Najczęstszą przyczyną to bieganie nagminne po asfalcie i bieganie w zużytym obuwiu |
|