|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | runnerski.pl (2016-06-28) | Ostatnio komentował | Collins (2016-12-05) | Aktywnosc | Komentowano 15 razy, czytano 552 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2016-06-28, 09:21 Bieganie a nawadnianie organizmu
LINK: http://runnerski.pl/eksperymentuje/eksperyment-czlowieka-nierosadnego-dla-dobra-ludzkosci-biegowej/ | Temat wręcz kluczowy dla biegaczy a jak widzę na wielu zawodach szczególnie gdy jest cieplej totalnie nieznany. Osobiście piję częściej niż zalecenia w artykule łyka około 50-70 ml biorę co 5 minut lub co kilometr i w temperaturze od 20-25C jest to dla mnie optymalne natomiast w temp. powyżej 28C nawet to jest zbyt małą ilością.
Warto tutaj poeksperymentować, osobiście prowadziłem doświadczenia na żywym króliku czyli sobie rok temu i doszedłem do ciekawych wyników i wniosków gdyby ktoś chciał to zapraszam link powyżej |
| | | | | |
| 2016-06-28, 10:35
Moim zdaniem im więcej wody, tym lepiej. Stałe nawadnianie organizmu to klucz do długiego, jednostajnego biegu, szczególnie gdy mamy takie temperatury. Ostatnio widziałam faceta, który biegł w temp. powyżej 30 stopni (w ten weekend), na słońcu. Nie dostrzegłam w jego dłoni bidonu. Sajkooo... |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-06-28, 11:18
trening z założenia nie jest po to, aby idealnie i super wygodnie się na nim czuć, lecz po to, aby wprowadzić organizm w określony stan, przygotować go na większe skrajności i obciążenia itp.
Często robię specjalnie właśnie takie treningi w upale, bez płynów, jak np. w minioną sobotę, gdzie było 35C i ponad godzinka w lesie.
Dla kogoś z boku to może wyglądać na wariactwo, aby biegać w upale, ale idąc tym tropem wszelki ruch poza ruchem po pilota też może wydawać się dziwny ;]
Wszystko jest zależne od intensywności, czasu i masy innych czynników, na które trzeba brać poprawkę i wcześniej się przygotować.
Ważne jest również uzupełnianie płynów po takim wysiłku, ale to chyba "oczywista oczywistość" ;) |
| | | | | |
| 2016-06-28, 11:31
2016-06-28, 10:35 - koneffka napisał/-a:
Moim zdaniem im więcej wody, tym lepiej. Stałe nawadnianie organizmu to klucz do długiego, jednostajnego biegu, szczególnie gdy mamy takie temperatury. Ostatnio widziałam faceta, który biegł w temp. powyżej 30 stopni (w ten weekend), na słońcu. Nie dostrzegłam w jego dłoni bidonu. Sajkooo... |
Z drugiej strony... stratujesz w upale, musisz trenować w podobnych warunkach.
Później się dziwię, że dla mnie 2 litry wody w camelbacku to za mało, a wielu zawodników z bidonikem w ręce daje radę... :P |
| | | | | |
| 2016-06-28, 15:54
Nie tak dawno, w podobnym temacie, większość wypowiadających chwaliła się, że pije znikome ilości płynów bądź wcale. I jest zasadnicza różnica w płynach: tylko woda, czy również izotonik? Pewnie prawda jest gdzieś pośrodku ... dystansu. |
| | | | | |
| 2016-06-28, 19:26 ...
2016-06-28, 15:54 - Hung napisał/-a:
Nie tak dawno, w podobnym temacie, większość wypowiadających chwaliła się, że pije znikome ilości płynów bądź wcale. I jest zasadnicza różnica w płynach: tylko woda, czy również izotonik? Pewnie prawda jest gdzieś pośrodku ... dystansu. |
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=29855&code2=7 | Rzeczywiście, temat pokrewny był dyskutowany niedawno - może trochę zbyt specjalistycznie (hiponatremia).
Kilka faktów związanych z bieganiem dłuższych dystansów w upały:
- pocimy się, ponieważ jest to dla organizmu główny mechanizm schłodzenia - woda z potu paruje na skórze schładzając ciało
- im większa temperatura i/lub większy wysiłek, tym pocimy się więcej (pomijamy stany chorobowe)
- najgorzej, że z wraz z potem tracimy ważne dla organizmu pierwisatki - głównie sód i potas (czasami ich drobne kryształki zostają nam na skórze) - im wiecej się pocimy, tym więcej ich tracimy
- słowo "nawadnianie" nie jest do końca właściwe. Nie musimy uzupełniać wody w czystej postaci. Pijąc na trasie głównie musimy uzupełnić utracone elektrolity (sód i potas)
- próba schładzania przez polewanie kubeczkiem wody ma naprawdę efekt chwilowy - trochę lepiej działają kurtyny wodne
- jedynie uzupełnianie jonów sodu (Na+) i potasu (K+) w takich przypadkach, może nas podratować
- większość wód butelkowych w sklepach, to wody "niskosodowe" nawet jeżeli nie mają tego w nazwie - zawartość sodu poniżej 20 mg/l Na+. Takimi wodami możemy sobie (w tym przypadku) jedynie zaszkodzić
Dlatego przy dłuższym wysiłku(powyżej 2 godz.) powinniśmy:
- jeżeli pijemy tylko wodę - wybrać wodę o odpowiednim stężeniu sodu i potasu
- uzupełniać elektrolity izotonikami (najlepiej własnej roboty) lub szczyptą soli popitej wodą.
- jeżeli na trasie biegu została tylko woda, w dodatku niskosodowa, zmniejszyć intensywność wysiłku (Galloway)
- w każdym przypadku lepiej stosować małe łyki a częściej
Tyle moich wypocin - może komuś się przydadzą :) |
| | | | | |
| 2016-06-29, 08:05
2016-06-28, 19:26 - Leszek S. napisał/-a:
Rzeczywiście, temat pokrewny był dyskutowany niedawno - może trochę zbyt specjalistycznie (hiponatremia).
Kilka faktów związanych z bieganiem dłuższych dystansów w upały:
- pocimy się, ponieważ jest to dla organizmu główny mechanizm schłodzenia - woda z potu paruje na skórze schładzając ciało
- im większa temperatura i/lub większy wysiłek, tym pocimy się więcej (pomijamy stany chorobowe)
- najgorzej, że z wraz z potem tracimy ważne dla organizmu pierwisatki - głównie sód i potas (czasami ich drobne kryształki zostają nam na skórze) - im wiecej się pocimy, tym więcej ich tracimy
- słowo "nawadnianie" nie jest do końca właściwe. Nie musimy uzupełniać wody w czystej postaci. Pijąc na trasie głównie musimy uzupełnić utracone elektrolity (sód i potas)
- próba schładzania przez polewanie kubeczkiem wody ma naprawdę efekt chwilowy - trochę lepiej działają kurtyny wodne
- jedynie uzupełnianie jonów sodu (Na+) i potasu (K+) w takich przypadkach, może nas podratować
- większość wód butelkowych w sklepach, to wody "niskosodowe" nawet jeżeli nie mają tego w nazwie - zawartość sodu poniżej 20 mg/l Na+. Takimi wodami możemy sobie (w tym przypadku) jedynie zaszkodzić
Dlatego przy dłuższym wysiłku(powyżej 2 godz.) powinniśmy:
- jeżeli pijemy tylko wodę - wybrać wodę o odpowiednim stężeniu sodu i potasu
- uzupełniać elektrolity izotonikami (najlepiej własnej roboty) lub szczyptą soli popitej wodą.
- jeżeli na trasie biegu została tylko woda, w dodatku niskosodowa, zmniejszyć intensywność wysiłku (Galloway)
- w każdym przypadku lepiej stosować małe łyki a częściej
Tyle moich wypocin - może komuś się przydadzą :) |
LINK: http://www.runnerski.pl/ | Brawo LESZEK S., najbardziej lubię właśnie komentarze konstruktywne, bardzo cenne porady.
Bieganie w upale rzeczywiście jest ciekawym treningiem albo inaczej dużo cięższym treningiem natomiast granica pomiędzy jego przydatnością a szkodliwością szczególnie dla osób mniej wytrenowanych jest bardzo cienka.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2016-06-29, 09:47 Kiedy przestać
Nawadnianie w czasie biegu - ok , ale jak z nawadnianiem przed . Teoretycznie należy się dobrze przygotować , czyli nawodnić już 2 dni przed . Kiedy jednak przestać , tak , żeby początkowa faza biegu nie była ciągłym szukaniem toalety i usuwaniem nadmiarów płynu . |
| | | | | |
| 2016-06-29, 10:07
kiedy przestać?
wypróbuj na treningach, po to właśnie są :)
jeden leje po jednym piwku, inny po czterech, tu jest podobnie...
|
| | | | | |
| 2016-07-01, 07:11
2016-06-28, 11:18 - snipster napisał/-a:
trening z założenia nie jest po to, aby idealnie i super wygodnie się na nim czuć, lecz po to, aby wprowadzić organizm w określony stan, przygotować go na większe skrajności i obciążenia itp.
Często robię specjalnie właśnie takie treningi w upale, bez płynów, jak np. w minioną sobotę, gdzie było 35C i ponad godzinka w lesie.
Dla kogoś z boku to może wyglądać na wariactwo, aby biegać w upale, ale idąc tym tropem wszelki ruch poza ruchem po pilota też może wydawać się dziwny ;]
Wszystko jest zależne od intensywności, czasu i masy innych czynników, na które trzeba brać poprawkę i wcześniej się przygotować.
Ważne jest również uzupełnianie płynów po takim wysiłku, ale to chyba "oczywista oczywistość" ;) |
"trening z założenia nie jest po to, aby idealnie i super wygodnie się na nim czuć, lecz po to, aby wprowadzić organizm w określony stan, przygotować go na większe skrajności i obciążenia itp.
Często robię specjalnie właśnie takie treningi w upale, bez płynów, jak np. w minioną sobotę, gdzie było 35C i ponad godzinka w lesie."
Zgadzam się Piotrze z Tobą. Też takie treningi robię ;)
I to normalne dla mnie, a nie żadne wariactwo :D
Plus zgadzam się z Tobą Michu77.
ode mnie w skrócie - chcesz biegać dobrze w upał.
Biegaj w upał. Chcesz, aby organizm dobrze sobie radził z ograniczoną ilością wody - pij mniej albo wcale.
Poza tym odwodnienie to przereklamowana rzecz i warto o tym pamiętać. Jest niebezpieczne, owszem, ale przereklamowane. |
| | | | | |
| 2016-07-04, 09:24
2016-06-28, 11:18 - snipster napisał/-a:
trening z założenia nie jest po to, aby idealnie i super wygodnie się na nim czuć, lecz po to, aby wprowadzić organizm w określony stan, przygotować go na większe skrajności i obciążenia itp.
Często robię specjalnie właśnie takie treningi w upale, bez płynów, jak np. w minioną sobotę, gdzie było 35C i ponad godzinka w lesie.
Dla kogoś z boku to może wyglądać na wariactwo, aby biegać w upale, ale idąc tym tropem wszelki ruch poza ruchem po pilota też może wydawać się dziwny ;]
Wszystko jest zależne od intensywności, czasu i masy innych czynników, na które trzeba brać poprawkę i wcześniej się przygotować.
Ważne jest również uzupełnianie płynów po takim wysiłku, ale to chyba "oczywista oczywistość" ;) |
No, dla mnie to wariactwo, z drugiej jednak strony skoro jesteś zaprawiony w tego typu bojach. :D |
| | | | | |
| 2016-07-08, 08:58
2016-07-04, 09:24 - Else napisał/-a:
No, dla mnie to wariactwo, z drugiej jednak strony skoro jesteś zaprawiony w tego typu bojach. :D |
chodzi właśnie o te zaprawienie, nigdy nie będzie zaprawiony, jak nie zaczniesz biegać w upał (warunek, dobrze biegać) |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-09-19, 12:05
Przy bieganiu ważne jest picie dużej ilości wody oraz ostatnio mój trener zaleciła mi stosowanie przed rozgrzewka i po skończonym treningu jakiegoś kremu rozgrzewającego np. dip hot ponoć pomaga uniknąć kontuzji i pomaga przy bolących mięśniach stawach itp. |
| | | | | |
| 2016-09-30, 16:17 Trening
Dobry trening trzeba robić w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych. Tylko w czasie upały pić odpowiednio wiele aby się nie odwodnić. Najlepiej izotoniki albo jak ktoś woli coś z mniejszą ilością chemii to jakieś oczyszczane wody jak veroni hydration. Człowiek lepiej się nawadnia. |
| | | | | |
| 2016-12-05, 15:11
LINK: http://www.portalmmo.pl/ | Podczas biegu staram się mieć w ręku bidon z wodą lub izotonikiem, zwłaszcza kiedy jestem w środku lasu (lubie kontakt z naturą:) Ostatnio zastanawiałem się nad kupnem paska, na którym można zaczepić bidon lub butelkę, znajomy poleca takie rozwiązanie i podobno się sprawdza, woda nie przeszkadza w ręce… |
|
|
|
| |
|