|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-10-11, 21:59 Podziękowania dla Pacemakerów 3.15
Dzięki za poprowadzenie grupy, udzielanie wskazówek, motywowanie i precyzyjne tempo, bardzo profesjonalna robota, dzięki :) |
| | | | | |
| 2015-10-11, 22:10
2015-10-11, 21:59 - zmuk napisał/-a:
Dzięki za poprowadzenie grupy, udzielanie wskazówek, motywowanie i precyzyjne tempo, bardzo profesjonalna robota, dzięki :) |
Szczególnie dla tego co wytrwał do końca:) Brawo!
@zmuk- trafiłeś z ubiorem? porady coś dały?:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-10-11, 22:28
2015-10-11, 22:10 - maciej76 napisał/-a:
Szczególnie dla tego co wytrwał do końca:) Brawo!
@zmuk- trafiłeś z ubiorem? porady coś dały?:) |
Trafiłem, zmieniłem swoją wstępną garderobę po wskazówkach, A ty też biegłeś na 3.15 , wytrwałeś ? |
| | | | | |
| 2015-10-11, 23:09 Brak nagród w kategoriach wiekowych.
2015-10-11, 21:30 - stanlej napisał/-a:
W tej chwili najgorszy od piętnastu lat,gdzie się podział samochód.Reszta może być.Ode mnie nie wymagajcie że będę wychwalał.Jeszcze takie błahe sprawy,a to wody brak przy wydanym posiłku podobno zabrakło piwo dostałeś nie ma gdzie usiąść i spożyć przy stole z kolegami biegaczami w towarzystwie dostałeś twoja sprawa możesz pić na stojaka lub szukaj szczęścia. |
Nie interesowałem się , więc nie wiem czy miał być samochód losowany ale wiem , że nie było nagród w kategoriach wiekowych. |
| | | | | |
| 2015-10-11, 23:33 fotki z maratonu
| | | | | |
| 2015-10-12, 06:49
2015-10-11, 22:10 - maciej76 napisał/-a:
Szczególnie dla tego co wytrwał do końca:) Brawo!
@zmuk- trafiłeś z ubiorem? porady coś dały?:) |
Dzięki za wspólny bieg. Było elegancko. Dla mnie był to świetny bieg bez żadnego kryzysu, którego trochę się obawiałem, gdy zostałem sam. Do następnego ;)
Zając 3:15 |
| | | | | |
| 2015-10-12, 08:38
2015-10-11, 22:28 - zmuk napisał/-a:
Trafiłem, zmieniłem swoją wstępną garderobę po wskazówkach, A ty też biegłeś na 3.15 , wytrwałeś ? |
Wytrwałem:) ostatnie 1,5km udało się jeszcze odskoczyć od niedobitków która została z grupki na 3"15.
Z tego co kojarzę to chyba podbieg do ronda na 34 km tak Nas przetrzebił. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-10-12, 09:03
e-zo-te-ryczny Poznań :)
"Płaski" ten maraton był normalnie jak stół, że hohooo... :P
ogólnie nie ma na co narzekać na organizację, bo dopieszczona na wysokim poziomie, tylko trochę ciasno było i mi nogi powykręcało w Parku za 31km.
Bieg po dywaniku na ostatniej prostej... fantastyczny :) |
| | | | | |
| 2015-10-12, 09:09 KIBICE
Po raz pierwszy byłem w Poznaniu, ale tylu kibiców w takiej piździawicy się nie spodziewałem....
Kibice i wolontariusze DZiękujemy Wam...
DO organizatorów : z tych miejsc w ktorych bylem to Wrocław i Wy rzeczywiście I klasa...że też na górnym Śląsku tak nie może być. ....szkoda
Raz jeszcze dziękuję kibicom |
| | | | | |
| 2015-10-12, 09:27
2015-10-11, 23:33 - Robin49 napisał/-a:
fotki z maratonu reszta na picasa web |
Ale natrzaskałeś tych fotek:) Dzięki, super robota. |
| | | | | |
| 2015-10-12, 10:28
2015-10-12, 08:38 - maciej76 napisał/-a:
Wytrwałem:) ostatnie 1,5km udało się jeszcze odskoczyć od niedobitków która została z grupki na 3"15.
Z tego co kojarzę to chyba podbieg do ronda na 34 km tak Nas przetrzebił. |
Gratuluję, mi się też udało odskoczyć, ukończyłem 3,14,34 :) |
| | | | | |
| 2015-10-12, 11:32 niemiłe historie z maratonu
Oczywiście jak zwykle poziom imprezy bardzo wysoki i kibice rewelacyjni. Mam jednak coś do opowiedzenia co nie dotyczy poziomu imprezy tylko poziomu ludzi:
1. Wolontariusze w depozycie rzucali workami. Pozbijały się butelki, które dzień wcześniej dostaliśmy. Ja miałem wszystko w soku pomidorowym (mimo że zabezpieczony był ciuchami), a zaraz obok mnie kolesiowi lało się piwo z worka. Jeśli w ciągu kilku minut znalazły się 2 takie osoby, to ile osób ogółem miało taką niespodziankę? Pokazałem młodzieży z depozytu co zrobili z moim plecakiem i dowiedziałem się, że oni nie odpowiadają za stan oddawanych depozytów. Chyba nieco dzieci przerosło to zadanie i nuda.
2. Na mecie starszy Pan z kategorii M65 podchodził kilka razy do wolontariuszy z medalami. Zdejmował medal i chował sobie na uboczu w spodenki, a potem szedł po następny. Przy kolejnej próbie podszedłem do niego i mu powiedziałem co o tym sądzę, przeczytałem jego numer i imię więc wiem kto to jest.
3. Znajomi widzieli jak na trasie maratończyk podbiegł do czekającego na niego kolegę i przekazywał mu numer i zapewne potem chipa. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-10-12, 11:32
LINK: https://flic.kr/s/aHskmsScWo | Kilka zdjęć z 37 km - przed stadionem. Byłem jakieś 10 min. przed balonikami na 4.00, karta się zapełniła kilka minut po balonikach na 4.15 |
| | | | | |
| 2015-10-12, 13:46 Piotr K.
Niestety ale mój pecet nie znajduje tej strony albo ja popełniam jakiś błąd |
| | | | | |
| 2015-10-12, 20:50 Kapitan pozdrawia wszystkich których spotkał ;)
Wszystko poszło lepiej niż myślałem, miało być 3:30, było 3:21. Organizacyjnie praktycznie wszystko idealnie. Jedynie zbyt długie kolejki do toalet i na masaże ale to normalne przy coraz większej liczbie startujących. |
| | | | | |
| 2015-10-12, 21:08
Należą się duże podziękowania organizatorowi za znakomitą organizację. Dobra strona maratonu to-szybkość w obsłudze biegacza, ładne koszulki, znakomite punkty odżywcze-pasta party wreszcie bez dopłaty, na trasie-w większości ustawione po obydwu stronach co nie wszędzie jest i na mecie full wypas-piwo, rodzynki, czekolady, banany, jabłka, soki, izotoniki, woda, makaron.Wolontariusze w szatni i na trasie ofiarni i mili. Mieszkańcy Poznaia-najlepsi w dopingowaniu i najbliżsi pod tym względem zachodowi.Nie widać ich aż tak dużo w innych polskich maratonach.Również najwięcej jest na trasie przygrywających zespołów muzycznych. Na pewno dobra strona była pogoda-wyśmienita do biegania,choć mogło być troszkę cieplej.Nie brakowało tez toalet i na starcie i na trasie i mecie.I plusem oczywiście były darmowe noclegi w trzech halach oraz niezłe targi Expo.
Z minusów dopatrzyłem się w:
-przebieralnie-bez ławek i brak osobno dla kobiet i mężczyzn, trzeba było przebierać się na betonie
-medal-nie zachwyca wyglądem i Poznań powinien mieć ładniejszy
-trasa-wbrew pozorom do najłatwiejszych nie nalezała, podbiegi jak podbiegi, były i zbiegi ale biegaczom nie podobało się to kręcenie po stadionie Lecha na ostatnich kilosach oraz ten tunel-dość ostro w dół z leżącymi kubkami po wodzie
-nie popisalo się MPK, gdyż tramwaje i autobusy za darmo były tylko w niedziele a nie tak jak w innych miastach od razu z numerem startowym, również po noclgu w hali podstawili tylko jednego przegubowego Solarisa, a reszta na piechotę kawałek do tramwaju.
Z Poznania wróciłem do Wrocławia zadowolony gdyż:
-przebiegłem bez zatrzymania od dawien dawna maraton bez żadnego zatrzymania, nawet gdy biegłem na lepszy czas to i tak przeważnie przy końcu chodziłem a we Wrocławiu chodzić już musiałem po 26 km a teraz sam zostawiałem za sobą sporo chodzących maratończyków,warto wspomnieć że w ub. niedzielę przed 17 km już "odcięło mi paliwo" i musiałem z treningu wracać na piechotę
-poprawiłem sporo czas względem ostatnich maratonów
-czułem się znakomicie, oczywiście wychodziło zmęczenie, bolały trochę kolana i plecy przez zimno ale po maratonie czułem się lepiej niż nie raz po 10 km a dzisiaj żadnyc bólów mięśni, tylko troszkę stawy jak nigdy
-warto wspomnieć tez że jestem po wszczepieniu stymulatora serca-tzw.kardiowertera ICD i przebiegłem z nim już 3 maratony i będę biegał nadal nawet do złamania 4 godzin co jest realne.Udowadniam że można z wieloma przypadłościami bez obaw i spokojnie biegać a nie poddawać się.Powoli po zabiegu wracam do starej formy i czuję się po wczorajszym maratonie dowartościowany i zadowolony.
Podziekowania również dla pierwszych pacemakerów na 4:15 którzy pomogli mi finiszować na ten czas i udało się,zaraz za "myszkami Miki" byłem na mecie. Podziwiam tez innych przebierańców a szczególnie gościa przebanego za dzikusa w samych spodenkach,sam widok mrozi krew w żyłach w taki ziąb.I fajnie i wesoło. Podziwiam też księży biegnących w sutannach-można i z Bogiem i ze sportem.
A w tym roku z maratonami koniec i mierzę teraz na przyszły rok na Orlen.A za niecałe dwa tygodnie "z masełkiem bułeczka"- w Krakowie połóweczka.
Warto wspomnieć o naszym zwycięzcy, wkońcu ktoś "dołożył" Kenijczykom.
|
| | | | | |
| 2015-10-12, 21:33
2015-10-12, 11:32 - mizaj napisał/-a:
Oczywiście jak zwykle poziom imprezy bardzo wysoki i kibice rewelacyjni. Mam jednak coś do opowiedzenia co nie dotyczy poziomu imprezy tylko poziomu ludzi:
1. Wolontariusze w depozycie rzucali workami. Pozbijały się butelki, które dzień wcześniej dostaliśmy. Ja miałem wszystko w soku pomidorowym (mimo że zabezpieczony był ciuchami), a zaraz obok mnie kolesiowi lało się piwo z worka. Jeśli w ciągu kilku minut znalazły się 2 takie osoby, to ile osób ogółem miało taką niespodziankę? Pokazałem młodzieży z depozytu co zrobili z moim plecakiem i dowiedziałem się, że oni nie odpowiadają za stan oddawanych depozytów. Chyba nieco dzieci przerosło to zadanie i nuda.
2. Na mecie starszy Pan z kategorii M65 podchodził kilka razy do wolontariuszy z medalami. Zdejmował medal i chował sobie na uboczu w spodenki, a potem szedł po następny. Przy kolejnej próbie podszedłem do niego i mu powiedziałem co o tym sądzę, przeczytałem jego numer i imię więc wiem kto to jest.
3. Znajomi widzieli jak na trasie maratończyk podbiegł do czekającego na niego kolegę i przekazywał mu numer i zapewne potem chipa. |
Podaj mi numer tego M65 na privie to postaram się wyjaśnić sprawę. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-10-12, 23:01 Kradną medale dla sponsorow.
2015-10-12, 21:33 - Tomek Peisert napisał/-a:
Podaj mi numer tego M65 na privie to postaram się wyjaśnić sprawę. |
Ci co kradną medale , to głównie ci którzy mają sponsorów , próbują tym medalem zadowolić sponsora. Proponował bym aby organizatorzy sprzedawali , po biegu medale wszystkim którzy wyrażą chęć zakupu. Według zgłoszeń jak podawano to powinno zostać ponad 1500 medali . |
| | | | | |
| 2015-10-12, 23:26
czyli ten z M65 ma wielu sponsorów i dlatego jumał medale?
kierva litości...
kiedyś myślałem, że smarowanie całego ciała maścią końską jest dziwne (widziałem takie coś), ale no co się dzieje z niektórymi ludźmi to jest hydrozagadka
zastanawiam się skąd się biorą takie jednostki, które biorą po kilka medali, biegną na krzywego ryja, skracają sobie trasę, i sam już nie wiem co jeszcze... aaa ostatni przykład, to "żonka" oddaje czipa "mężusiowi", który przybiega 20 minut szybciej od niej, a ona zgarnia medal w kategorii tłumacząc się po wszystkim, iż o niczym nie pamięta.
Kiedy zaczynałem biegać 4 lata temu wydawało mi się, że biegacze to jakaś porządna grupa społeczna, która ma jedynie jobla na punkcie biegania i nie ma nic wspólnego z marnością "typowego janusza".
Jednak jak wciąż słyszę, że dziadek z M65 podchodzi kilka razy po kolejny medal, ktoś biegnie na krzywy ryj, bo twierdzi, że biegi powinny być za darmo albo są za drogie, albo że ktoś tam sobie skraca, lub oddaje czipa innej osobie, aby tylko pochwalić się rodzinie jakimś miejscem na pudle, to sam już nie wiem, ale odechciewa mi się biegania wśród ludzi.
Impreza pierwsza klasa, jedynie piwko do pakietu mogli wydawać po wszystkim. Oddałem zachowawczo znajomym, bo widziałem w myślach, jak odbieram pakiet i jest stłuczony...
Podobno pyszne :)
|
| | | | | |
| 2015-10-12, 23:55
Snipster, to dodaj jeszcze do tej całej menażerii kola, który podobno kiedyś w Warszawie zafundował se podwózkę metrem akurat na odcinku między matami pomiarowymi. W końcu na numer startowy przysługuje darmowy przejazd, nie? I to dopiero jest maksymalna ujnia.
Przy okazji: piszesz już relację ? ;)
|
|
|
|
| |
|