Trasa rewelacja, pomysł rewelacja, przygotowanie - lepiej przygotuj się sam. Bałagan w biurze zawodów i na starcie, przeciętnie oznakowana trasa i chyba liczba startujących w 2012 r. przerosła możliwości organizatora. Impreza dla lepiej orientujących się w terenie i amatorów leśnego biegania. Ja pewnie wrócę.

Na początku źle rozlokowane taśmy na dobiegu nad Świer, złe pokierownie przed biciem na samą metę po ostatnim kółku Maratonu.

Trasa niedokładnie oznakowana, umieszczono zbyt mało taśm, a w niektórych miejscach oznakowanie było mylące np.taśma umieszczona na rozwidleniu dróg zamiast za rozwidleniem we właściwej ścieżce. Ponadto uważam że byłoby znacznie przejrzyściej gdyby taśmy dla maratonu i półmaratonu miały różne kolory. Organizacja ok, nagrody fajne:)

Oznaczenie nie najlepsze, sporo pobłądzeń oraz sprzeczne informacje lub całkowity ich brak ze strony wolontariuszy na punktach to jedno ale na tym biegu było więcej "smaczków".
22 km - brak wody na punkcie. Na kolejnym zniesmaczona dziewczyna upomina nas, że puste kubki odkładamy na stół a nie rzucamy na ziemię oświadczając, że jest już zmęczona, spała kilka godzin, ma już tego dość itd. W tym samym miejscu przy drugim okrążeniu (ostatni punkt z wodą na trasie) odmówiono mi butelki z napojem wskazując na kubeczki. Niestety nie zamierzałem wypić całego kubka na raz ani jednego łyka i biec dalej tylko mieć go w butelce na te ostatnie kilometry bo nie bardzo potrafię biec z plastikowym kubeczkiem wypełnionym 3/4 swej pojemności a tym bardziej podczas biegu z niego pić, poza tym musiałbym wziąć dwa.

uczyć się uczyć !