| | | |
|
| 2012-05-09, 19:15
Te 35 min osiągnąć to ciężej niż myślałem. Wydaje mi się, że plan Bartoszaka z portalu o bieganiu, który częściowo realizuję to raczej nie na wynik ok. 35, a na ok. 34 min. Bieganie interwałów kilometrowych w granicach 3:16-3:18 to lekka przesada. Tak przez moment biegałem i stwierdziłem, że niepotrzebnie forsuje się. Postanowiłem biegać interwały kilometrowe w granicach 3:27 - 3:28. Powinno to wystarczyć na czas blisko 35 min. Jeszcze parę miesięcy dobrego biegania i powinienem osiągnąć ten cel. Na razie w zeszłą niedzielę uzyskałem 36:26 na 10 km. |
|
| | | |
|
| 2012-05-09, 19:48
No właśnie widziałem jak w Bydgoszczy wykręciłeś taki czas. Nic tylko pogratulować. Niewiele już brakuje do tych 35 minut. Chociaż jak wiadomo przy tym poziomie każdą sekundę jest ciężko urwać. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 09:17
2012-05-09, 19:15 - kedar_as napisał/-a:
Te 35 min osiągnąć to ciężej niż myślałem. Wydaje mi się, że plan Bartoszaka z portalu o bieganiu, który częściowo realizuję to raczej nie na wynik ok. 35, a na ok. 34 min. Bieganie interwałów kilometrowych w granicach 3:16-3:18 to lekka przesada. Tak przez moment biegałem i stwierdziłem, że niepotrzebnie forsuje się. Postanowiłem biegać interwały kilometrowe w granicach 3:27 - 3:28. Powinno to wystarczyć na czas blisko 35 min. Jeszcze parę miesięcy dobrego biegania i powinienem osiągnąć ten cel. Na razie w zeszłą niedzielę uzyskałem 36:26 na 10 km. |
Pan Bartoszak na pewno wiedział co pisze. Nie zawsze dany plan pasuje do każdego zawodnika. To plany pisze się pod zawodnika, a nie na odwrót.
Jeśli chodzi o szybkości na poszczególnych odcinkach, to zależy od przerw między odcinkami, pogody, samopoczucia itp.
Należy to weryfikować uwzględniając różne czynniki.
Gratuluję wyniku, najważniejszy jest progres. 35min już czeka na Ciebie ;-) |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 10:41
W czasach gdy biegałem dychę po 31min. to biegałem 10x km po 3min. na trzyminutowych przerwach, teraz gdy biegam po 36min. trudno mi się zmusić do biegania interwałów, ale na wtorkowym treningu postanowiłem spróbować i zrobiłem 6x1 na trzyminutowych przerwach po 3:25, w sobotę biegam fajną dyszkę w Skawinie gdzie trasa jest szybka i pogoda też ma być sprzyjająca więc zobaczymy czy uda się złamać 35minut. |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 14:26
Tadek - Szacunek Szacunek i jeszcze raz wielki Szacunek :)
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2012-07-10, 23:31
W Gdyni na biegu świętojańskim uzyskałem 35:56 na 10 km(trasa atestowana). Teraz tylko pozostało ustabilizować bieganie moje na tym poziomie, a za rok postaram się złamać 35 min. |
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 02:56
Za ostro! Masz zbyt krótki staż biegowy i zbyt duża intensywność biegowa, kiedy powinieneś jeszcze biegać spokojnie. To może sprawić, że coś tam za rok, dwa w tobie dupnie i chrupnie. Nie będę owijał w bawełnę jakimiś pierdołami, bo tak ja to widzę. Oczywiście wyniki masz świetne i chwała Ci za to, jednak uważam, że jedziesz zbyt ostro. Widać, jeszcze nie dostałeś lekcji pokory od organizmu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 09:04
GRATULACJE ;-)
i powodzenia w kolejnych startach ;-) |
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 13:04
Każdy tylko poklepuje po ramieniu i woła gratulacje! Piłuj tak dalej, jesteś wielki! Ja jednak zalecam rozwagę, bo jak się coś niedaj Bóg wydarzy, to zostaniesz ze swoim problemem sam, a ci najwięksi poklaskiwacze się zmyją. Nie jeden tak miał, wiem coś o tym. Poza tym wiem jak to jest, kiedy człowieka chwalą, bo wtedy jest się na fali i chce się więcej i więcej. Od tego biegania uderza czasem w dekiel :D
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 18:07
2012-07-12, 13:04 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Każdy tylko poklepuje po ramieniu i woła gratulacje! Piłuj tak dalej, jesteś wielki! Ja jednak zalecam rozwagę, bo jak się coś niedaj Bóg wydarzy, to zostaniesz ze swoim problemem sam, a ci najwięksi poklaskiwacze się zmyją. Nie jeden tak miał, wiem coś o tym. Poza tym wiem jak to jest, kiedy człowieka chwalą, bo wtedy jest się na fali i chce się więcej i więcej. Od tego biegania uderza czasem w dekiel :D
Pozdrawiam! |
Zgadzam się z Tobą.Kiedy na początku mojej "kariery" złapałem kontuzję kolana to sam musiałem się z tym uporać. Nawet zwykły lekarz nie bardzo wiedził co mi jest.
To było coś strasznego 3 miesiące bez biegania.
Czasami warto zwolnić.
|
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 19:25
Zgadzam się, że może trochę za mocno zacząłem. Zresztą efekty tego to od ponad pół roku problem z kolanem - luźna rzepka oraz przerost fałdów błony maziowej. Dodatkowo strzyka w kolanie. Dwóch ortopedów stwierdziło po USG, że w zasadzie to nic takiego. Mam biegać jedynie nie przeciążać kolana. Kolano w zasadzie nie boli tylko jedynie dziwne uczucie podczas biegania (lekki dyskomfort). Jak się jest na fali to czasami ciężko zwolnić. Ale faktycznie będę chyba musiał pomyśleć o zmniejszeniu intensywności treningów. |
|
| | | |
|
| 2012-07-13, 07:13
2012-07-12, 13:04 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Każdy tylko poklepuje po ramieniu i woła gratulacje! Piłuj tak dalej, jesteś wielki! Ja jednak zalecam rozwagę, bo jak się coś niedaj Bóg wydarzy, to zostaniesz ze swoim problemem sam, a ci najwięksi poklaskiwacze się zmyją. Nie jeden tak miał, wiem coś o tym. Poza tym wiem jak to jest, kiedy człowieka chwalą, bo wtedy jest się na fali i chce się więcej i więcej. Od tego biegania uderza czasem w dekiel :D
Pozdrawiam! |
Skąd Pan @Paweł wie jak Pan @Radosław trenuje? Na forum pochwalił się chyba jednym akcentem, więc ciężko ocenić, czy trenuje za mocno, a może bardzo słabo ?
Gratuluję, bo doceniam osiągnięcie ;-)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-07-13, 07:23
2012-07-10, 23:31 - kedar_as napisał/-a:
W Gdyni na biegu świętojańskim uzyskałem 35:56 na 10 km(trasa atestowana). Teraz tylko pozostało ustabilizować bieganie moje na tym poziomie, a za rok postaram się złamać 35 min. |
Zalecam wykonać solidna podbudowę siłowo-wytrzymałościową, w różnej literaturze różnie się to określa. W polskiej myśli biegowej opiera się to na WB2 i SB. |
|
| | | |
|
| 2012-07-14, 00:48
Człowiecze (Do Daniela) Jak nasz przyjaciel trenuje rok, i już ma zdu...e kolano, to trenuje źle, i nikt mi nie powie, że te 35 minut które nabiegał, to jakiś wielki sukces. Trzeba trenować mądrze i najlepiej pod okiem fachowca. Jak się trenuje tak intensywnie (bo mi nikt nie powie, że on trenuje słabo i ma 35 minut na blacie)to trzeba to robić naprawdę z głową. Inaczej szybko się człowiek zajeżdża. Lepiej robić to tak, by nie biegać za cenę zdrowia 35 minut, a od razu 32, 33. i to bez urazowo. Tak się da, tylko trzeba rozsądku. Samo wyjście na trening to nie wszystko. Nie na jego poziomie. On już prezentuje wyższy poziom i musi uważać na swój organizm, odżywiać go dobrze, obserwować zmiany fizyczne i psychiczne, notować treningi itd. a nie tak sobie ładować kilometry - lekkodusznie. To się tyczy nas wszystkich. |
|
| | | |
|
| 2012-07-14, 09:49
Jeśli chce się zrobić wynik niestety trzeba zaryzykować,osobiście wolę lekko trenować i biegać średnio.Może jakbym miał 20 lat to poszedłbym w maksa.
Unikajcie betonu i asfaltu-nawet buty za 700 nie pomogą. |
|
| | | |
|
| 2012-07-19, 12:07
Mam zamiar przebiec za miesiąc pierwszy półmaraton (eksperymentalnie raz w tym roku). W związku z czym pytanie czy po zaledwie roku biegania 10 km to dobry pomysł? Cel jaki sobie założyłbym to poniżej 1h 20min, czy jest realny do osiągnięcia przy treningu pod 10 km? |
|
| | | |
|
| 2012-07-19, 12:50
2012-07-19, 12:07 - kedar_as napisał/-a:
Mam zamiar przebiec za miesiąc pierwszy półmaraton (eksperymentalnie raz w tym roku). W związku z czym pytanie czy po zaledwie roku biegania 10 km to dobry pomysł? Cel jaki sobie założyłbym to poniżej 1h 20min, czy jest realny do osiągnięcia przy treningu pod 10 km? |
Wszystko zależy od zdrowia, samopoczucia i formy. Oczywiście, że jest to możliwe, ale czy potrzebne (artykuł "Maja prawdziwa historia biegania").
Powinieneś troszkę zmodyfikować trening pod połówkę, ale nie wiele.
Na pewno, zaraz będzie wiele osób, które będą krytykowały moją radę, ale ja uważam, że dasz radę, jeśli podejdziesz do tego z "głową". |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 19:14
W tym roku już chyba starczy pogoni za życiówką. Kończę 35:40 na 10 km. W przyszłym roku dalsze zmagania oby na moim wyższym poziomie. |
|
| | | |
|
| 2012-09-21, 16:48
2012-05-09, 19:15 - kedar_as napisał/-a:
Te 35 min osiągnąć to ciężej niż myślałem. Wydaje mi się, że plan Bartoszaka z portalu o bieganiu, który częściowo realizuję to raczej nie na wynik ok. 35, a na ok. 34 min. Bieganie interwałów kilometrowych w granicach 3:16-3:18 to lekka przesada. Tak przez moment biegałem i stwierdziłem, że niepotrzebnie forsuje się. Postanowiłem biegać interwały kilometrowe w granicach 3:27 - 3:28. Powinno to wystarczyć na czas blisko 35 min. Jeszcze parę miesięcy dobrego biegania i powinienem osiągnąć ten cel. Na razie w zeszłą niedzielę uzyskałem 36:26 na 10 km. |
witam .mam pytanko co do tych interwałow . co prawda tak szybko to jeszcze nie biegam,ale przed tymi interwałami po 1km jakieś rozbieganie mocne zrobić czy po prostu lekki krtki bieg wystarczy????????
|
|
| | | |
|
| 2012-09-25, 12:05
2012-09-21, 16:48 - te90 napisał/-a:
witam .mam pytanko co do tych interwałow . co prawda tak szybko to jeszcze nie biegam,ale przed tymi interwałami po 1km jakieś rozbieganie mocne zrobić czy po prostu lekki krtki bieg wystarczy????????
|
przed takim mocnym treningiem wystarczy 3-4 km spokojnego biegu oraz rozgrzewka |
|