| | | |
|
| 2010-10-11, 17:03
Pogoda dopisała, kibice wspaniali, punkty odżywiania i nawadniania OK tylko mogły być troche gęściej, chociażby z wodą. Organizacja szatni poprawna.
Niektórym tak dopisały warunki, że ujawnili swoje prawdziwe biegowe talenty:
popatrzcie na poz. 18 open nr startowy 2477 na połówce czas 2:13:04 czas maratonu brutto 2:41:55 - chyba rekord świata na dystansie 21,1km.
Czy to zasługa organizatorów w takim oznaczenia trasy, czy wytrenowanie?
Ogólnie podobało mi się bardzo, z roku na rok coraz lepiej z organizacją i Poznaniacy też chyba przywykli do tej imprezy - brawa wielkie za doping na całej trasie. Największym dla mnie utrudnieniem było brak mozliwości odbioru pakietu startowego w dniu startu, reszta OK. |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 17:13
Widziałem jak Viktor Starodubtsev był strasznie zdenerwowany na mecie. Czyżby nie skręcił w prawo po drugim kółku ? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 17:26 4:30
Jeszcze raz pozdrawiam Sopla i Marka,za debiut, za baloniki,za tubę, za wasze rozmowy o startach i biegach:)
Jarku, a Tobie gratuluję ukończenia maratonu w takim czasie! Twoim tempem to czasem piąteczkę przebiegnę:)
Do zobaczenia! |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 18:04
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 18:09
W temacie szarpania baloników na 3:30. Ja jestem pod nieziemskim wrażeniem obu Panów. Dla mnie, póki się Was trzymałem ;) to było mistrzostwo świata. Górki, wodopoje, tłok - doświadczone chłopaki wiedzieli ile i gdzie przycisnąć, żeby wyjść na prostą w odpowiednim czasie. BRAWO!!! |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 18:17
tak z ciekawości podpytam: kto w końcu poprowadził grupę 3:15? :) |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 18:25
2010-10-11, 11:52 - Szafar69 napisał/-a:
Matrix,sorry,ale z ciebie to wieczny malkontent,maruda i materialista (pakiet,pasta party,przejazdy MPK,wpisowe,koszulka itd,itd,itd,itd.......) |
Powtarzam to co usłyszałem u innych. A maraton to nie zwykły bieg żeby człowiek nie zwracał na takie rzeczy uwagi, kosztuje więcej i tu biegacze są bardziej krytyczni!
Napisałem że maraton jest dobry ale może byc jeszcze lepszy więc nie marudzę!
W poprzednich latach była przeprowadzana ankieta co biegacz chciałby zmienic w tym maratonie.Ciekawy jestem czy to taka sobie ankieta, czy też miała miec jakieś znaczenie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 18:42
Przeglądając wyniki zauważyłem tak jakbybyło by mniej sklasyfikowanych Kenijczyków niż widac było na trasie{w miejscu gdzie biegło nas sporo na Wildę oni już wracali na Maltę}. Czyzby się wielu z rywalizacji wycofało.albo po prostu byli pacemakerami? Na mecie zrobiłem zdjęcie dwóm Kenijczykom nie swoim apratatem.Jest to sympatyczne zdjęcie bo jest wspólne z koleżanką z klubu przebraną za diabła.Pogratulowałem im i może przez gest uściśnięcia ręki przekażą mi jakąs dobrą energię i bedę biegał szybciej!
Dziękujemy organizatorom za dobry maraton, warto podziękowac ładnym mlodym Poznaniankom {jechałem i rozmawaiłem z nimi w tramwaju} jako wolontariuszkom i wogle wolontariuszom. Oni też bezinteresownie się urobili i było widac że byli zmęczeni! |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:22
2010-10-11, 13:21 - zbig napisał/-a:
Oglądałem ten maraton w internecie - link organizatora. Transmisja do bani.
Nie dosyć, że kamerzysta nie rozjaśnił obrazu, to jeszcze te zaniki transmisji. Wszyscy mieli czarne twarze. Jeżeli chodzi o czasy na poszczególnych punktach, to były za późno i nie działało to jak trzeba.
Kiedy nastąpić miał finał, to wóz transmisyjny zatrzymał się za miejscem w którym skręca się w prawo do mety i zamiast widzieć finalistów widziałem tylko ludzi "idących" i człapiących na czas 6h!!!
Przepraszam, ale takiego widoku trzeba nam kibicom było oszczędzić. Komentator mówił rzeczowo, ale zamiast rozprawiać o pani z niebieską parasolka, albo o Pani Rosińskiej mógł powiedzieć chociaż jedno słowo o Pani Arlecie Meloch, która była druga a nie ostatnia jak te Panie powyżej?!
Na mecie zanikł obraz - kamerzysta usnął. Zamiast nadbioegających finalistów widziałem tylko szarfę zasłaniająca obiektyw kamery!
Brawo za organizację!
Komentator, gdy zobaczył na mecie panią Arletę Meloch jak druga powiedział, że to Etiopka i że teraz czekamy na Polkę. Rozumiem, że wyżej wspomniana Polka była opalona na solarium, ale żeby będąc komentatorem nie widzieć numeru startowego?
Nie wspomnę już o tym, czego nie widzieli uczestnicy biegnący w maratonie. Wielu z biegaczy biegnących w czołówce nie zauważyło źle oznaczonego zbiegu na metę i pobiegło dalej w stronę robienia trzeciego okrążenie!
Wstyd, Panowie organizatorzy, wstyd!
Gdybym był takim Kenijczykiem byłbym baaaaardzo zły!
No i jeszcze na koniec:
Czy naprawdę finalści musieli na trasie w skrajnym wyczerpaniu omijać :chodzących Gallowayem" pseudo-maratończyków?
Przecież to człowiek od organizatora powinien jechać przed nimi autem, lub motorem i robić dla nich miejsce na trasie! Rozganiać motłoch.
A potem w wywiadach TV zdziwiony, że nie ma rekordu trasy!
Pakiety startowe w przededniu zawodów - to dla mnie lipa na całego!
Reszta jest Bardzo Dobra i lubię ten maraton.
Trasa GIT!
|
Widzę że idea de Coubertina, że liczy się nie zwycięstwo ale udział, jest ci totalnie obca. Cóż, twoje prawo, życzę ci wobec tego takiego kryzysu na trasie aby inni mogli o tobie mówić "co to za motłoch człapie". No chyba że jak cię nóżka zaboli to schodzisz z trasy. |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:28
Co do tego cytatu powyzej. Na 29km sie gorzej poczulem, przeszedlem do Gallowaya zeby dotrzec jakos do mety. POnad pol godziny gorzej niz w zeszlym roku, ale chcialem bieg ukonczyc. Zmeczylem sie bardziej niz w zeszlym roku w lepszym czasie wiec nie p*****l mi tu glupot o pseudomaratonczykach. |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:46
2010-10-11, 19:28 - Zawodny napisał/-a:
Co do tego cytatu powyzej. Na 29km sie gorzej poczulem, przeszedlem do Gallowaya zeby dotrzec jakos do mety. POnad pol godziny gorzej niz w zeszlym roku, ale chcialem bieg ukonczyc. Zmeczylem sie bardziej niz w zeszlym roku w lepszym czasie wiec nie p*****l mi tu glupot o pseudomaratonczykach. |
Dokładnie, każdy kto zapisał się na maraton, skończył go w regulaminowym czasie jest moim zdaniem pełnoprawnym maratończykiem, to ze biegniesz ciut szybciej daje ci większe prawa?słaby jesteś. Ja na trasie puściłem paru pieszych, parę aut, ładnie podziękowali i myślę że o to chodzi w masowym bieganiu, a nie biec na złamanie karku. A ci z czołówki swoją droga mogli zapoznać się z przebiegiem trasy przed biegiem to nie doszłoby do tego nieporozumienia. |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:46
2010-10-11, 17:13 - Tomisław napisał/-a:
Widziałem jak Viktor Starodubtsev był strasznie zdenerwowany na mecie. Czyżby nie skręcił w prawo po drugim kółku ? |
Podobnie jak Andrey Gordeev, który też pobiegł na trzecią tętlę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:47
2010-10-11, 17:03 - KoKos napisał/-a:
Pogoda dopisała, kibice wspaniali, punkty odżywiania i nawadniania OK tylko mogły być troche gęściej, chociażby z wodą. Organizacja szatni poprawna.
Niektórym tak dopisały warunki, że ujawnili swoje prawdziwe biegowe talenty:
popatrzcie na poz. 18 open nr startowy 2477 na połówce czas 2:13:04 czas maratonu brutto 2:41:55 - chyba rekord świata na dystansie 21,1km.
Czy to zasługa organizatorów w takim oznaczenia trasy, czy wytrenowanie?
Ogólnie podobało mi się bardzo, z roku na rok coraz lepiej z organizacją i Poznaniacy też chyba przywykli do tej imprezy - brawa wielkie za doping na całej trasie. Największym dla mnie utrudnieniem było brak mozliwości odbioru pakietu startowego w dniu startu, reszta OK. |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:47
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 19:55
2010-10-11, 19:46 - lukasik napisał/-a:
Dokładnie, każdy kto zapisał się na maraton, skończył go w regulaminowym czasie jest moim zdaniem pełnoprawnym maratończykiem, to ze biegniesz ciut szybciej daje ci większe prawa?słaby jesteś. Ja na trasie puściłem paru pieszych, parę aut, ładnie podziękowali i myślę że o to chodzi w masowym bieganiu, a nie biec na złamanie karku. A ci z czołówki swoją droga mogli zapoznać się z przebiegiem trasy przed biegiem to nie doszłoby do tego nieporozumienia. |
Z tym zapoznaniem się z trasą to nie masz racji. To nie wina biegaczy, że zgubili trasę. W transmisji było widać, że czołówka będąc na wysokości skrętu na Maltę wbiegła w sporą grupę biegaczy kończących pierwszą petlę i wyglądało to na spory haos, gdyż elita musiała przeciskać się i biec slalonem między innymi biegaczami. |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 20:56
Dzięki chłopakom na 3:30 (i całej biegnącej grupie) udało mi się osiągnąć coś czego nawet nie zamierzałem przed maratonem, mimo tego że nie udało mi się utrzymać z Wami do końca to straciłem tylko ok 5 minut (3:35:11 netto). Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za równe tempo :)
Pozdrawiam i powodzenia wszystkim życzę! |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 20:59
2010-10-10, 20:29 - vebels napisał/-a:
Dwadzieścia złotych to chyba lekka przesada, inne tabliczki tego typu robią taniej. Spróbujcie na drugiej stronie Gąsiorowskich u konkurencji. |
Spora inflacja w tej dziedzinie (100%) w ciągu roku...
Jakieś info (link?) o wspomnianej konkurencji? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 21:14
2010-10-10, 23:15 - juwa3 napisał/-a:
Uwazam ze na wieksze slowa uznania zasluguje drugi zajac Krzysiek to on glownie prowadzil po dwudziestym kilometrze i tempo naprawde bylo bardzo rowne Z poczatku tempo bylo niezbyt rowne Nie mam zalu do Mariusza bo wiem ze dawal z siebie wszystko zeby bylo dobrze I tak mam wielki podziw do chlopakow za to co dokonali Ja padlem na 34 km z powodu skurczow w nogach A mialobyc tak pieknie 3 :00 z palcem w ... Maraton jednak uczy pokory |
hhhmmmm...
nie wiedziałem, że było dwóch zająców na 2:59...., w takim razie gratki dla nich obydwu:)) |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 21:17
2010-10-05, 15:37 - Admin napisał/-a:
To jest wątek dyskusyjny poświęcony grupom PaceMakerów podczas 11 Poznan Maratonu, 10.10.2010, godz 10:10 :-) |
Witam,
ja moze w troche inny desen bo niestety nie bede pisal slow pochwaly.
Chodzi o pacemakera na 4:00h. Jego wulgarne odzywki, wszelkie k...y lecace na trasie to bylo cos nie do pomyslenia. Sprowokowalo go kilka uwag co do biezacego tempa w jakim prowadzil grupe. Mial oczywiscie racje prowadzasc grupe na poczatku troszke szybciej niz 5:41/km ale nie tak sie prowadzi dyskusje.
Wstyd !
Czy ktos weryfikuje pace przed ich wypuszczeniem na trase ? |
|
| | | |
|
| 2010-10-11, 21:19
2010-10-11, 21:17 - gkalinowski napisał/-a:
Witam,
ja moze w troche inny desen bo niestety nie bede pisal slow pochwaly.
Chodzi o pacemakera na 4:00h. Jego wulgarne odzywki, wszelkie k...y lecace na trasie to bylo cos nie do pomyslenia. Sprowokowalo go kilka uwag co do biezacego tempa w jakim prowadzil grupe. Mial oczywiscie racje prowadzasc grupe na poczatku troszke szybciej niz 5:41/km ale nie tak sie prowadzi dyskusje.
Wstyd !
Czy ktos weryfikuje pace przed ich wypuszczeniem na trase ? |
|