| | | |
|
| 2009-09-12, 16:39 zelki i inne wspomagacze
Szukam cudownego wspomagacza na maraton (NY) moj pierwszy zreszta. Do tej pory polowki i po jednym zelku wystarczylo. Na ostatniej jednak polowce zjadlam zelek na 10 K juz wyprobowany i po mecie dostalam 3 godzinnego rozstroju zaladka. Koszmar. Nie wiem jaka przyjac strategie na maraton bo bez zelka nie dotrwam tym bardziej ze licze na 3.20 wiec nie mam zamiaru truchtac. Pomocy |
|
| | | |
|
| 2009-09-12, 20:45
W zasadzie mogę polecić dwie firmy. POWER BAR oraz ENERVIT. Proszę poszukać w internecie i zakupić żel z jednej lub drugiej firmy ew. godny polecenia jest płyn z ENERGOVITU - koncentrat. Pojemność chyba 60ml. Moża wypić bez konieczności popijania wodą. Żel natomiast koniecznie należy popić wodą lub w innym wariancie wcześniej rozpuścić w wodzie i zabrać w pojemniczku, np. www.enervit.pl Pamiętaj jednak że żel należy zapuścić do wnętrza nie wówczas gdy już ledwo biegniesz lecz rozplanować. Na przykład Jeden po 10 km, drugi po 20km a na koniec na 30 km wspomniany koncentrat. Pamiętaj też oczywiście aby pić po drodze, najlepiej jakiś izotonik który będzie serwowany przez organizatora.Co ważna. Zawsze przy pierwszym kontakcie należy oczywiście przetestować każdy produkt wcześniej a nie na maratonie. Musisz sprawdzić jak Twój organizm/żołądek reaguje na dany produkt.
Powodzenia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-09-17, 11:51 Pas
2008-04-28, 13:08 - gregoryking napisał/-a:
mam taki pas o ktorym mowlisz ale jeszcze go nie uzywalem bo myslalem ze bedzie mi przeszkadzal w trakcie biegu, musze chyba z nim raz wyskoczyc na jakies dluzsze wybieganko i go wypróbować, choć szczerze mowiac wolalbym biec maraton bez niego. a jesli chodzi o weglowdoany to wiem ze trzeba sie nimi nafaszerowac pare dni wczesniej ale i tak jakis zelik na ich uzupelnienie sie na pewno przyda i tez zalozylem sobie juz taka strategie ze co 10 km bede spozywał zelik (poczatkowo myslalem o jednym co 10km ale chyba zostane przy koncepcji pol zelu na 10km) |
Mój pierwszy maraton biegłem z takim pasem. Organizatorzy wtedy się nie spisali, a dzięki swoim było mi o wiele łatwiej... |
|
| | | |
|
| 2009-09-17, 19:25
Mozna takze zjesc kilo Krakowskiej i popic sokiem z ogórków. Efekt gwarantowany:> |
|