|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2005-07-09) | Ostatnio komentował | Honzo (2005-07-11) | Aktywnosc | Komentowano 7 razy, czytano 186 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Martix) | 2005-07-09, 21:46 "Bieg pod powodziową falę"-ach, co to był za bieg!
Właśnie wróciłem z 4 edycji tego biegu organizowanego przez nasz klub WKB PIAST WROCŁAW.Trasa znacznie różni się od wielu biegów.W przeciwieństwie do wszelkich biegów jakie zaliczam w ciągu roku jest dość zróżnicowana,spotyka się wszelkie rodzaje dróg.Biegnie się po schodach,przez przejście podziemne,przeprawach mostowych,pod góre{m.in. przy starcie},po asfalcie,bruku,wałach z gruntową nawierzchnią i co najtrudniejsze-crossie nad Odrą.Właśnie ten ostatni daje popalić,jest nierówny i w dodatku w tym właśnie miejscu przyszło biegac w czasie burzy,wiatru i dosyć sporego deszczu.Nietrudno sobie wyobrazić jak się biega po błocie które się właśnie utworzyło,niemal jak po lodzie.Niektórzy padali,zwłaszcza ci co nie znali trasy i ubrali nieodpowiednie obuwie.Śmieszne jest,że niektórzy mylili trasę ponieważ nie była ona oznakowana i nie wszędzie ktoś z pilotów stał.Mimo to prawie wszyscy ukończyli ten nie pozbawiony emocji bieg i na mecie w Kamieńcu Wrocławskim czekało piwo,kiełbaska,basen z wodą i pokaz gościa z wężem-pytonem,niektórzy do 20 miejsca dostali koszulki.Były puchary i skromne nagrody.Ale bieg zasługuje na pochwałę ponieważ jest niepowtarzalny i mimo trudności co roku lepszy. |
| | | | | |
ANONIM
(H.Witt) | 2005-07-09, 21:51 To wcale nie śmieszne.
Śmieszne jest,że niektórzy mylili trasę ponieważ nie była ona oznakowana i nie wszędzie ktoś z pilotów stał.
I co w tym śmiesznego. Można się wkurzyć. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(pamakaje) | 2005-07-09, 23:02 wąż
| | | | | |
ANONIM
(Martix) | 2005-07-10, 13:11 Trasa
Śmieszne i wkurzające.Ja startowałem we wszystkich 4 edycjach i za każdym razem są pomyłki trasy w różnych miejscach szczególnie w 2 połowie,gdzie trasa przebiega prawie na odludziu.Wczoraj również pobiegłem za gośćmi,którzy pomylili trasę,ale to raczej ten sam dystans,gdyż był to prostokąt.Najgorzej mieli ci,co biegli sami,nie w grupie.Z oznakowaniem trasy trzeba popracować,inaczej wielu biegaczy się zniechęci i ten bieg zlekceważy.Niezły pomysł jest z basenem,można się w nim schłodzić lub ewentualnie zmyć błoto z siebie. |
| | | | | |
ANONIM
(Honzo) | 2005-07-10, 17:06
Wąż był długi i śliski!!! A wogóle węzów było 3!!! Pyton i 2 boy;-)))
Trasa nieoznakowana. Deszcz wystraszył strażaków \, którzy mieli być drogowskazami! Ale było miło! |
| | | | | |
ANONIM
(Jędrek) | 2005-07-10, 20:24 Brak oznakowania trasy
Pierwszy raz byłem uczestnikiem tego biegu i powiem tyle, że wystarczyło kilka palików i troszkę taśmy i było by po problemie. Niestety tego nie było a co najgorsze zabrakło jednego człowieka na końcu z rowerem i telefonem. Ja za przewodnika miałem człowieka z ,,Piasta" lecz pod koniec biegu przyspieszył i pomyliłem trasę. Rzeczywiście trasa była urozmajcona i bardzo ciężka w 2 połówce.Do wyboru było ślizganie po błocie albo bieg po wysokiej trawie.To była prawdziwa szkoła przetrwania dla biegacza.Początkowo silny wiatr pózniej deszcz a na końcu ulewa. Podczas biegu obiecałem sobie, że pierwszy i ostatni raz pobiegłem. Dzisiaj po jednym dniu emocje odeszły i za rok postaram sie jeszcze raz pokonać samego siebie.Chciałem jeszcze podziekować panom z OSP za łyk wody w połowie trasy. |
| | | | | |
ANONIM
(Honzo) | 2005-07-11, 09:38
No mi niestety niezdążyli nalać ;-( Ale chęci mieli szczere nawet jeden krzyczał żebym poczekał!!! HAHA |
|
|
|
| |
|