|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-07-21, 10:15
2009-07-20, 22:16 - keicop napisał/-a:
bardzo mnie cieszy, ze ostatecznie zdecydowalem sie wybrac do dobrodzienia. pogoda zapowiadala sie dosc trudna do biegania, ale na miejscu okazalo sie, ze bardziej niz lodowka turystyczna, ktora zabralismy przydalby sie termos;)
nalezy pochwalic organizatorow za stosunek wpisowego do jakosci zawodow. za 10 zl mozna bylo sie dobrze najesc, napic (troche szkoda, ze m.in. piwa, ale to chyba taki standard) no i wylosowac cenne nagrody
co do kolejek na mecie to raczej nie mozna miec pretensji do organizatorow, gdyz byla to sytuacja trudna do przewidzenia, a ostatecznie czasy podane w wynikach sa bardzo dokladne (przynajmniej w moim wypadku, bo ktos pisal, ze mu policzyli stanie w kolejce;))
jedyna malutka uwaga to organizatorow, odnosnie rzeczy na ktora chyba nikt nie zwracal uwagi. punkt odzywania na 5 km byl na nawrocie i sprawialo to maly problem, gdyz czesc osob chciala sie napic, czesc biec dalej, a byla tam malo miejsca i trzeba sie bylo przeciskac. jakby przesunac ten punkt kilkadziesiat metrow dalej to byloby cacy:)
dzieki za super impreze! |
Słowo komentarza odnośnie czasów. Wielu z was zapewne nie wie,że,w bramie (META) stał "gościu" z przyciskiem i zatrzymywał czas poszczególnych wbiegających zawodników. Sczytanie takiego czasu przez czytnik kodów kreskowych nie ma już znaczenia czy jest to za 1 minute czy za 5 minut.
Zasada jet prosta pierwszy zatrzymany czas w bramie i pierwszy sczytany kod to para,drugi z bramy i drugi z czytnika = 2 para i tak aż do ostatniego.Razem 504 pary. |
| | | | | |
| 2009-07-21, 10:34
2009-07-21, 10:15 - Szafar69 napisał/-a:
Słowo komentarza odnośnie czasów. Wielu z was zapewne nie wie,że,w bramie (META) stał "gościu" z przyciskiem i zatrzymywał czas poszczególnych wbiegających zawodników. Sczytanie takiego czasu przez czytnik kodów kreskowych nie ma już znaczenia czy jest to za 1 minute czy za 5 minut.
Zasada jet prosta pierwszy zatrzymany czas w bramie i pierwszy sczytany kod to para,drugi z bramy i drugi z czytnika = 2 para i tak aż do ostatniego.Razem 504 pary. |
ja wlasnie widzialem tego "goscia", ktory bodajze siedzial z tylu ciezarowki z lapotopem i wypatrywal numerow przybiegajacych na mete, takze w kolejce stalem juz spokojnie :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-21, 11:28
2009-07-21, 10:15 - Szafar69 napisał/-a:
Słowo komentarza odnośnie czasów. Wielu z was zapewne nie wie,że,w bramie (META) stał "gościu" z przyciskiem i zatrzymywał czas poszczególnych wbiegających zawodników. Sczytanie takiego czasu przez czytnik kodów kreskowych nie ma już znaczenia czy jest to za 1 minute czy za 5 minut.
Zasada jet prosta pierwszy zatrzymany czas w bramie i pierwszy sczytany kod to para,drugi z bramy i drugi z czytnika = 2 para i tak aż do ostatniego.Razem 504 pary. |
To ja pisałem, że inny czas miałem na stoperze, a inny oficjalnie, ale bynajmniej nie mam żadnych pretensji do organizatorów, wręcz przeciwnie, bardzo mi się podobało. Pretensje mam do siebie że nie zdążyłem się dobrze przygotowac do biegu, ale to z przyczyn zdrowotnych. A tak chciałem zabłysnąc przed teściową, która przyjechała mi kibicować. Mam nadzieje , że w przyszłym roku będzie lepiej. Szkoda tylko, że nie udało mi się się wypatrzyć w tłumie szefa biega Szafara, i zapoznać sie osobiście, ale co sie odwlecze, to ..... |
| | | | | |
| 2009-07-21, 22:42 ZDJĘCIA
| | | | | |
| 2009-07-22, 10:25
2009-07-21, 09:57 - lopez napisał/-a:
Cóż, to właśnie ja byłem jednym z owych wózkarzy (było nas dwóch), ale szczerze mówiąc nie czuję się specjalnie potępiony. Równie dobrze nie mógłbym zabierać dziecka na spacery - "bo przejedzie go auto", do lasu - "bo tam są kleszcze", do sklepu - "bo tam są zarazki", itp. Owszem, zastanawiałem, czy jechać z synem, czy bez niego. W końcu pojechałem razem z nim i nawet mimo tego deszczu nie żałuję. A nawet wręcz przeciwnie bo dzieciak miał dużo frajdy i jeszcze długo potem babci "opowiadał" jak "biegł" na zawodach. Jedno jest natomiast pewne, to nie był jego pierwszy start w wózku i nigdy nie był do tego zmuszany. Nigdy też nie będzie. Mam świadomość, że ludzie mają różne podejście do pewnych spraw, takie życie. A co do gradu wielkości piłeczek tenisowych, jeśli nie folia to ja bym go osłonił. I tyle w temacie |
Dzięki za udzielenie się w temacie. Sam mam małe dziecko(8 miesięcy), ale w takich warunkach jednak bym nie ryzykował biec z nim. |
| | | | | |
| 2009-07-22, 14:13
2009-07-21, 22:42 - robert76 napisał/-a:
Kilka zdjęć z zawodów. ;)) |
| | | | | |
| 2009-07-22, 14:43
no fajne fotki znalazłem się na kilku, nawet mam kilka na finiszu, wielkie dzięki :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-22, 17:30
| | | | | |
| 2009-07-22, 20:21 teściowa
2009-07-21, 11:28 - kwasiżur napisał/-a:
To ja pisałem, że inny czas miałem na stoperze, a inny oficjalnie, ale bynajmniej nie mam żadnych pretensji do organizatorów, wręcz przeciwnie, bardzo mi się podobało. Pretensje mam do siebie że nie zdążyłem się dobrze przygotowac do biegu, ale to z przyczyn zdrowotnych. A tak chciałem zabłysnąc przed teściową, która przyjechała mi kibicować. Mam nadzieje , że w przyszłym roku będzie lepiej. Szkoda tylko, że nie udało mi się się wypatrzyć w tłumie szefa biega Szafara, i zapoznać sie osobiście, ale co sie odwlecze, to ..... |
Z występem przed teściową żeby nie było jak z tym kulomiotem.
- "Trenerze muszę dzisiaj po mistrzowsku pchnąć bo na trybunie jest teściowa"
Trener popatrzył w stronę trybuny.
- "Eee nie dasz rady, za daleko siedzi"
;-) Pozdrowienia dla teściowej |
| | | | | |
| 2009-07-22, 21:08 chyba można by było z ta tesciową!
2009-07-22, 20:21 - Prezes napisał/-a:
Z występem przed teściową żeby nie było jak z tym kulomiotem.
- "Trenerze muszę dzisiaj po mistrzowsku pchnąć bo na trybunie jest teściowa"
Trener popatrzył w stronę trybuny.
- "Eee nie dasz rady, za daleko siedzi"
;-) Pozdrowienia dla teściowej |
... niby dla bicia życiówki akurat ... wbiec w kałużę obok teściowej przed metą niby dla przebycia krótszej drogi i w sam środek tak stąpnąć -:) |
| | | | | |
| 2009-07-22, 21:27
2009-07-21, 09:57 - lopez napisał/-a:
Cóż, to właśnie ja byłem jednym z owych wózkarzy (było nas dwóch), ale szczerze mówiąc nie czuję się specjalnie potępiony. Równie dobrze nie mógłbym zabierać dziecka na spacery - "bo przejedzie go auto", do lasu - "bo tam są kleszcze", do sklepu - "bo tam są zarazki", itp. Owszem, zastanawiałem, czy jechać z synem, czy bez niego. W końcu pojechałem razem z nim i nawet mimo tego deszczu nie żałuję. A nawet wręcz przeciwnie bo dzieciak miał dużo frajdy i jeszcze długo potem babci "opowiadał" jak "biegł" na zawodach. Jedno jest natomiast pewne, to nie był jego pierwszy start w wózku i nigdy nie był do tego zmuszany. Nigdy też nie będzie. Mam świadomość, że ludzie mają różne podejście do pewnych spraw, takie życie. A co do gradu wielkości piłeczek tenisowych, jeśli nie folia to ja bym go osłonił. I tyle w temacie |
Mimo , że ten temat mnie nie dotyczy to lubię czasem w trącić swoje trzy grosze, choć niestety dzięki temu mam coraz więcej wrogów...-(
Podobnie jak Krzysiek widząc biegaczy z wózkami w tych warunkach miałem mieszane uczucia.. Być może to nietrafne porównanie, ale mam nadzieję, że organizatorzy nie będą wprowadzać kategorii lub specjalnie honorować biegaczy z małymi dziećmi w wózkach i bosonogich. |
| | | | | |
| 2009-07-22, 21:29 małe wpisowe
a propos małego wpisowego. Nie wiem czy nie umknęło Wam Koleżanki i Koledzy że mimo tak małego wpisowego to jeszcze jakaś część poszła na szczyny cel "Dobrodzień potrzebującym"! No i jak Oni to zorganizowali? Wzorowo! Dziękuję i życzę powodzenia. Dzięki też za ....życiówkę. Gdybym miał wiosła może byłoby jeszcze lepiej :)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-23, 07:26
2009-07-22, 20:21 - Prezes napisał/-a:
Z występem przed teściową żeby nie było jak z tym kulomiotem.
- "Trenerze muszę dzisiaj po mistrzowsku pchnąć bo na trybunie jest teściowa"
Trener popatrzył w stronę trybuny.
- "Eee nie dasz rady, za daleko siedzi"
;-) Pozdrowienia dla teściowej |
Dobre, he he . Ja akurat nie moge narzekać na teściową, chociaż różowo też nie jest. Ale zapiszę sobie dowcip, żeby zabłysnąc w towarzystwie.
Mi się udało, ale większość moich kumpli ma teściowe " jak z kawałów" |
| | | | | |
| 2009-07-30, 22:43 Dla dyżurnych krytyków
Jedna z pań w wizytówce w miejscu >>Ulubione imprezy<< wpisała:
lubiłam te wszystkie w których startowałam- nie po to brałam w nich udział by potem narzekać czy krytykować.Chwała tym co chcą je organizować- byśmy My fanatycy biegania mogli się spotykać i rywalizować- ale tylko podczas startu a po biegu wymieniać uwagami
Czy nie zasługuje na naśladownictwo ? |
| | | | | |
| 2009-07-31, 07:04
w poniedziałek 3.08.09 będę wysyłał medale tym ,którym zabrakło |
| | | | | |
| 2009-07-31, 07:04
w poniedziałek 3.08.09 będę wysyłał medale tym ,którym zabrakło |
| | | | | |
| 2009-07-31, 09:57
2009-07-22, 21:29 - AdamP napisał/-a:
a propos małego wpisowego. Nie wiem czy nie umknęło Wam Koleżanki i Koledzy że mimo tak małego wpisowego to jeszcze jakaś część poszła na szczyny cel "Dobrodzień potrzebującym"! No i jak Oni to zorganizowali? Wzorowo! Dziękuję i życzę powodzenia. Dzięki też za ....życiówkę. Gdybym miał wiosła może byłoby jeszcze lepiej :)
|
Bo chłopaki się starają nawet bardzo.
Wtrącę co nieco .Po Międzygórzu napisałem do orgów dlaczego tak drogo /30 zł/, to napisali że muszą żebrać o pieniądze. Wynajęcie firmy do pomiaru czasu kosztowało ich 2000 zł, a wyniki i tak spier.... .Startowało 156 zawodników. I Tak jest różnica między dobrym i złym organizatorem. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-31, 10:57
2009-07-31, 09:57 - KKFM napisał/-a:
Bo chłopaki się starają nawet bardzo.
Wtrącę co nieco .Po Międzygórzu napisałem do orgów dlaczego tak drogo /30 zł/, to napisali że muszą żebrać o pieniądze. Wynajęcie firmy do pomiaru czasu kosztowało ich 2000 zł, a wyniki i tak spier.... .Startowało 156 zawodników. I Tak jest różnica między dobrym i złym organizatorem. |
na I Dobrodzieńskiej Dysze wyniki robilismy sami w excelu,koszty "0"-praca społeczna, a startowało niewiele mniej osób,bo 146.....
|
| | | | | |
| 2009-08-04, 10:14
| | | | | |
| 2009-08-05, 05:54
2009-07-31, 09:57 - KKFM napisał/-a:
Bo chłopaki się starają nawet bardzo.
Wtrącę co nieco .Po Międzygórzu napisałem do orgów dlaczego tak drogo /30 zł/, to napisali że muszą żebrać o pieniądze. Wynajęcie firmy do pomiaru czasu kosztowało ich 2000 zł, a wyniki i tak spier.... .Startowało 156 zawodników. I Tak jest różnica między dobrym i złym organizatorem. |
Z mojego doświadczenia wynika ( a jestem "maratończykiem" + VAT = 55 lat ) że pasjonatom wychodzi to, co dla innych jest niemożliwe. |
|
|
|
| |
|