| | | |
|
| 2011-02-17, 10:45 Plany startowe naszych reprezentantów
Krzysiek napisał kolejny ciekawy artykuł odnośnie naszych czołowych biegaczy . Nie widzę żadnych komentarzy, a minęło już kilka dni? Czy na tym forum kogokolwiek interesuje bieganie na wysokim poziomie? |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 15:45
Polski "wysoki poziom" z każdym dniem odbiega od poziomu światowego. 2:10 osiąga już duża liczba osób, Polacy w wynikach są poza setką pierwszych zawodników. A gdy ich się
widzi w ciągu roku może 4 razy na dużych polskich maratonach to na tym możemy zakończyć dyskusję. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:50
Adamie, gdyby jednak iść Twoim tokiem rozumowania to nie powinniśmy się w ogóle interesować Polskim sportem. Mistrzów na wysokim poziomie międzynarodowym jest Ci u nas jak na lekarstwo. Mnie bardzo radują wyniki polskich biegaczy i z wypiekami na twarzy śledzę ich poczynania. Mam też nadzieję, że z czasem będą osiągali co raz to lepsze wyniki. Wolę tak biegających naszych mistrzów od skoków narciarskich, wybacza ale spokojnie na tych transmisjach zasypiam.
Co więcej, radość sprawiają mi jakiekolwiek wygrane Polskich biegaczy, nawet jeżeli są to zawody mniejszej rangi ze słabszą obsadą. |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 23:47
2011-02-17, 20:50 - Ryszard N napisał/-a:
Adamie, gdyby jednak iść Twoim tokiem rozumowania to nie powinniśmy się w ogóle interesować Polskim sportem. Mistrzów na wysokim poziomie międzynarodowym jest Ci u nas jak na lekarstwo. Mnie bardzo radują wyniki polskich biegaczy i z wypiekami na twarzy śledzę ich poczynania. Mam też nadzieję, że z czasem będą osiągali co raz to lepsze wyniki. Wolę tak biegających naszych mistrzów od skoków narciarskich, wybacza ale spokojnie na tych transmisjach zasypiam.
Co więcej, radość sprawiają mi jakiekolwiek wygrane Polskich biegaczy, nawet jeżeli są to zawody mniejszej rangi ze słabszą obsadą. |
Ale gdyby transmitowali maraton i cały czas te same twarze w czubie... to dopiero można byłoby przysnąć... Biegi ogląda się cudownie, ale tylko na krótkich i średnich dystansach. Potem to już smęty... Biega się z kolei lepiej długie (w moim mniemaniu)... |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 00:08 osiągnięcia
A mnie w przeciwieństwie do NARZEKACZY cieszą osiągnięcia naszych biegaczy.Uważam, że ich osiągnięcia są i tak wysokie jak na zainteresowanie PZLA oraz społeczeństwa tą dziedziną sportu. Powiem krótko: nie ma pieniędzy-nie ma wyników. Będą pieniądze-będzie gdzie i za co trenować. A drugą Kenią nigdy nie będziemy i nie ma się co oszukiwać. Cieszmy się z tego co mamy. |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 08:08
Ostatnio to oglądałem występy naszych w Barcelonie.
Na starcie uradowany, trzech naszych na starcie.
A na końcu został tylko jeden z najsłabszym wynikiem z startu w Wiedniu.
Jedynie Giżyński walczył do końca i za to ma u mnie wielki szacunek bo się nie poddał, pozostali podobno mieli się regenerować z kontuzji, widząc ich wyniki na polskich "komercyjnych" biegach stwierdziłem, że walka to może już być tylko pieniądze na treningi i o minima na Londyn (których póki co nie ma - a jak nasi swoje nabiegają to i tak te minimum wyższe niż w Czechach się tak przesunie aby nikogo nie wysyłać). Nie ma to jak nutka niepewności. |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 13:12
Adamie, gdzieś w Twoim poście przewija się kwestia schodzenia z trasu gdy zawodnik widzi, że nie da rady osiągnąć tego co sobie założył. Otóż muszę Cię zmartwić. Schodzenie z trasy gdy zawodnik widzi, że podium z nagrodą się oddaliło, jest zjawiskiem które łatwo można zaobserwować na imprezach podrzędnej rangi. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 13:18
Jak ktoś ze swoich nie płaci za dojazd i pobyt to ja też tak chcę.
Pojechać na południe Hiszpanii, pobiec w ME lub MŚ by po drodze stwierdzić że nie będę w pierwszej trójce to sobie zejdę z trasy. Związek przecież stawia :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 13:39
Adamie, proponuje pobiegnąć 2.10 w maratonie i wówczas to Ty będziesz rozdawał karty... Dla zwodników takich jak Szost czy Draczyński jest to praca dzięki której zarabiają na utrzymanie. Nawet zwykły przedsiębiorca kalkuluje co, gdzie i jak żeby się jak najbardziej opłacało i zyskać jak największy dochód.
Pozdrwiam. |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 14:00
W Polsce nie da się wyżyć z zawodowego biegania. U nas nie ma sponsorów, opieki i wizji rozbudowy tej dyscypliny sportowej.
Większość tych co chce sami dokłada do tego interesu.
Do tej pory jest tak, że ktoś będzie w sezonie biegał po 20 razy i łapał nagrody po około 1 000zł, a po silnym zajechaniu się za młodu później zacznie tracić dużo na zdrowiu.
Dlatego w najbliższej przyszłości nie spodziewam się żadnych medali Polaków na dystansie od 5km wzwyż, smutne to ale prawdziwe. |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 14:10
2011-02-18, 13:39 - damiano893 napisał/-a:
Adamie, proponuje pobiegnąć 2.10 w maratonie i wówczas to Ty będziesz rozdawał karty... Dla zwodników takich jak Szost czy Draczyński jest to praca dzięki której zarabiają na utrzymanie. Nawet zwykły przedsiębiorca kalkuluje co, gdzie i jak żeby się jak najbardziej opłacało i zyskać jak największy dochód.
Pozdrwiam. |
Myślę, że mylisz dwa pojęcia. Biznes- i tu rozumiem pojęcie kalkulacji, opłacalności i oszczędzania sił poprzez zejście z trasy jesli brak szans na dobry wynik. Drugim pojęciem jest REPREZENTACJA KRAJU- słowo reprezentacja jest na tyle jasne w swojej wymowie, że chyba nie trzeba jego tłumaczyć i w tym przypadku w grę nie wchodzą żadne kalkulacje. Jeśli zgadzam sie przyjąć dres reprezentacyjny, jeśli chcę reprezentować kraj, to muszę mieć tego świadomość.
|
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 14:16
w maratonie do ostatnich metrów wszystko sie może zdarzyć.... skąd w połowie trasy przekonanie, że nie ma szansy na wysokie miejsce? wystarczy zobaczyć jak przesuwał sie do przodu Mariusz w klasyfikacji :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 18:25
Sprawa sponsoringu Polskich biegaczy jest sprawą dosyć złożoną. Oczywiście, nie jest prawdą, że nie posiadają sponsorów. Wystarczy wejść na stronę Mistrza Polski w Maratonie www.dudyczrun.pl Jak jest z pozostałymi, nie wiem. Wiem natomiast, że Polscy sportowcy próbują zarabiać w inny sposób. Dobrym przykładem jest dosyć szeroka oferta tak nadzoru trenerskiego nad amatorami jak i organizacja obozów biegowych których to obserwujemy istny wysyp. Po za krajową ofertą stopniowo pojawia się oferta obozów treningowych, wysokogórskich w Alpach. Jaką to ma wartość? Nie wiem, nie czuję się kompetentny aby to oceniać. Jest to dowód na to, że czołówka próbuje zarabiać na swoje bieganie. Jest to jeden ze sposobów, innym oczywiście jest osiąganie tak dobrych wyników, które owocowały by wysokimi gażami a w konsekwencji zaspokajały by potrzeby bytowe biegacza. Pozostaje jeszcze problem naszych, kibiców oczekiwań. Oczywiście, nasze oczekiwania wobec naszych kolegów są większe. Równolegle jednak mamy świadomość tego kto w tej stawce rozdaje karty i rozsądnie potrafimy się cieszyć z wyników w okolicy 2:10. Osobiście chciał bym się móc cieszyć z wyników w okolicy 2:05. |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 20:28 Plany startowe naszych reprezentantów
Przykre jest czytanie nie których postów pod tym tematem. Biegacz po biegaczu tu jedzie, polak po polaku, nie wiem czy to zazdrość, zawiść, kompleksy jakieś, wszystko na raz, nie jestem w stanie tego pojąć. Do szewskiej pasji doprowadzają mnie komentarze, objeżdżające, naszych najlepszych sportowców (tym bardziej ludzi nie mających pojęcia o wymiarze poświęcania i wysiłku jaki w daną dyscyplinę i wynik trzeba włożyć).Pobiegnij, przygotuj się najpierw do maratonu na te 2:50 i wtedy dopiero wygłaszaj opinie na temat "niskiego" poziomu!!)Nie istotne tu czy jest to sportowiec z pierwszych stron gazet czy z mało widowiskowej dyscypliny, której nie ogląda nikt. W zeszłym roku pierwszy raz w życiu przebiegłem maraton, w czasie nawet nie zbliżonym do najlepszych wyników w kraju, wiem za to ile kosztowały mnie przygotowania i sam start. Zejść nie chciałem, ale poddać się i dotruchtać spokojnie tak... w perspektywie miał być tylko jeden maraton w roku, nie dwa, nie trzy tylko jeden, a wątpliwości i chęci rezygnacji tysiące po drodze.... Powtarzam poziom kompletnie inny, niższy niż czołówka polski o klasy, ale zaręczam że wątpliwości, słabości i zmęczenie podobne.
Spotykam to wszędzie tą zawiść; znajoma wyjechała do Kenii, pobiegać, zrobić relacje, przybliżyć, że i ja i ty możemy tam pojechać, a tu zaraz komentarze, złośliwe, uszczypliwe, nie chciało mi się ich wszystkich czytać... bo ktoś coś robi, bo mu to wychodzi, bo traktuje życie jako szanse, a nie jako przeszkodę, po chce coś robić i robi to z różnym skutkiem bo jest się przecież tylko i aż człowiekiem. Podejmują ludzie wyzwania, mniejsze, większe, ale jeśli dla kogoś wyzwaniem jest pisanie słabych komentarzy zza szybki komputerka, to ja takiego życia i takich wyzwań szczerze współczuję... T.B. |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 14:22
2011-02-18, 14:10 - jmm napisał/-a:
Myślę, że mylisz dwa pojęcia. Biznes- i tu rozumiem pojęcie kalkulacji, opłacalności i oszczędzania sił poprzez zejście z trasy jesli brak szans na dobry wynik. Drugim pojęciem jest REPREZENTACJA KRAJU- słowo reprezentacja jest na tyle jasne w swojej wymowie, że chyba nie trzeba jego tłumaczyć i w tym przypadku w grę nie wchodzą żadne kalkulacje. Jeśli zgadzam sie przyjąć dres reprezentacyjny, jeśli chcę reprezentować kraj, to muszę mieć tego świadomość.
|
Nic dodać, nic ująć. Jestem tego samego zdania |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 14:24
Dlaczego mistrz Polski w maratonie Radosław Dudycz nie reprezentuje Polski w kadrze narodowej????
Czy jest jeszcze na świecie taki kraj gdzie mistrz kraju nie reprezentuje kraju?? Smutna godzina... |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 14:38
2011-02-21, 14:24 - nr185 napisał/-a:
Dlaczego mistrz Polski w maratonie Radosław Dudycz nie reprezentuje Polski w kadrze narodowej????
Czy jest jeszcze na świecie taki kraj gdzie mistrz kraju nie reprezentuje kraju?? Smutna godzina... |
W bardzo dużej ilości krajów. Proste to jest jak budowa cepa. Oprócz zdobycia MP musisz także prezentować odpowiedni poziom sportowy (co tym przypadku jest uzyskanie minimum). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 18:25
2011-02-21, 14:38 - jusmar napisał/-a:
W bardzo dużej ilości krajów. Proste to jest jak budowa cepa. Oprócz zdobycia MP musisz także prezentować odpowiedni poziom sportowy (co tym przypadku jest uzyskanie minimum). |
Ja nie mogę się z Twoją opinią zgodzić. Nigdy nie możesz mieć pewności na co stać Mistrza Polski, czy tzw. zwycięzce w danym dniu. Nikt go nie zmusił do szybszego biegania i biega się po medal, a czas w takich zawodach jest zazwyczaj drugorzędny, więc po medal się biegnie jak najmniejszym kosztem sił. Przed dwoma laty Radek wygrał przecież z Giżyńskim - ten natomiast teoretycznie najsłabszy z naszej reprezentacji jako jedyny nas godnie rezentował w Barcelonie.... |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 19:56
To po co są Mistrzostwa Polski?
Może ktoś wyjaśnić nie tylko mi jakie są zasady przynależności do kadry Polski i co daje zdobycie MP? |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 21:17 Mistrzostwa na 100 km
2011-02-21, 19:56 - nr185 napisał/-a:
To po co są Mistrzostwa Polski?
Może ktoś wyjaśnić nie tylko mi jakie są zasady przynależności do kadry Polski i co daje zdobycie MP? |
W ubiegłym roku odbyły się Mistrzostwa Polski na 100 km w Kaliszu. Zawodnicy i zawodniczki otrzymali medale Mistrzostw Polski i chyba na tym się skończyło. |
|