|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | przemcio33 (2011-11-26) | Ostatnio komentował | Marecki (2011-12-15) | Aktywnosc | Komentowano 44 razy, czytano 339 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-11-30, 10:14
2011-11-29, 20:49 - Magda napisał/-a:
taa, już widzę jak nie startujesz.... z rozsądku.... buahahahahahahahahahahahah
bieganie to naprawdę nałóg, tak jak zaliczanie kolejnych maratonów, i to nie jest dobre, ale się nie da
hmm jakby to obrazowo....
to tak, jakby zasypiała obok Ciebie najfantastyczniejsza kobieta na Ziemi, którą kochasz ponad wszystko i której nie tkniesz palcem, bo tak nakazuje rozsądek :P
może faktycznie inna formuła? może korona Ziemi? może rok przerwy? w podzięce możemy się zgłosić do obsługi mistrzostw w biegach 24h, pomoc na pewno się przyda
a dzika niech będzie pół, tak jak było
zapomniałam wspomnieć- łatwo policzyć, ile wpłaciliśmy w ramach wpisowego na wszystkich biegach i NW, a ile uczelnia wydała choćby na pomiar czasu, który był na każdym biegu.... |
można powiedzieć : wadą pomysłów oryginalnych jest to że nie da się ich zastąpić cokolwiek by to było to już nie to ; i tak mi się wydaje w przypadku BKH będzie , organizatorzy mają więc trudny orzech do zgryzienia bo w przypadku "przerwy zdrowotnej" nie może być pustki biegowej dla tych którzy zaczęli wspinać się po drabinie maratońskiej bo maratończyka nie wychowuje się w jeden sezon przecież to działanie kilkuletnie i rozum rozgoryczenie wielu biegaczy ale jestem optymistą i wierzę w kreatywność pomysłodawców ... |
| | | | | |
| 2011-11-30, 17:22
2011-11-29, 20:49 - Magda napisał/-a:
taa, już widzę jak nie startujesz.... z rozsądku.... buahahahahahahahahahahahah
bieganie to naprawdę nałóg, tak jak zaliczanie kolejnych maratonów, i to nie jest dobre, ale się nie da
hmm jakby to obrazowo....
to tak, jakby zasypiała obok Ciebie najfantastyczniejsza kobieta na Ziemi, którą kochasz ponad wszystko i której nie tkniesz palcem, bo tak nakazuje rozsądek :P
może faktycznie inna formuła? może korona Ziemi? może rok przerwy? w podzięce możemy się zgłosić do obsługi mistrzostw w biegach 24h, pomoc na pewno się przyda
a dzika niech będzie pół, tak jak było
zapomniałam wspomnieć- łatwo policzyć, ile wpłaciliśmy w ramach wpisowego na wszystkich biegach i NW, a ile uczelnia wydała choćby na pomiar czasu, który był na każdym biegu.... |
Cóż może pominę wątek porównawczy bo nie jest trafiony, a tym bardziej stosowny.
Co do rozsądku powinien go mieć każdy biegacz zwłaszcza długodystansowy. Jeśli go nie ma to znaczy że brak mu pokory i cierpliwości.
Rozumiem, że piszesz to z doświadczenia i troski o innych, ale nie zapominaj, że każdy zawodnik ma ukończone 18 lat i jest dorosły co zatem idzie ma prawo sam podjąć decyzję czy brać udział w jakimś biegu czy nie i jaki dystans przebiegnie. Jeśli nie ma 18 lat osoba przychodzi z rodzicem i także to oni podejmują decyzję.
Ktoś już wcześniej słusznie zauważył, że korona jest wyjątkowa, bo motywuje i przygotowuje do biegów długodystansowych sprawiając radość z uczestnictwa w takich zawodach, a nie strach czy uda się przebiegnąć cały maraton.
Co do kosztów organizowania takich zawodów to nie mam pojęcia ile to kosztuje. Jestem pewien, że udział 150 do 170 przy wpisowym 10zł ich nie pokrywa. Może za mała promocja, albo nie trafiona. Jednak na jednych zawodach (chyba w czerwcu br.), w których jeszcze nie brałem udziału do startu stawiło się blisko 370 zawodników. Myślę, że przy takiej frekwencji nikt by się nie zastanawiał się czy kontynuować BKH.
Poza tym nie mam nic przeciwko do podniesienia opłaty do 15zł - to mniej niż bilet do kina. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-12-01, 01:25
370 osób, a większość to studenci, ot, takie zaliczenie
to był cały festiwal biegowy, bo w tym czasie był też bieg 48h i 24h
oczywiście, każdy dorosły w pełni władz umysłowych o sobie decyduje
ale nie powiesz mi, że działamy tylko i wyłącznie rozsądnie, a jak na czymś zależy to już kompletnie rozsądek przestaje być istotny
a BKH jako przygotowanie do ultra? aż tak wielu ultrasów nie ma, to raczej stała ekipa, bo też zupełnie inny świat
cieszę się że BKH była, że mogłam wziąć w niej udział, chociaż szkoda że dowiedziałam się o niej dopiero w lutym, szkoda że we wrześniu wylądowałam na stole operacyjnym i nie pobiegłam jej tak, jakbym chciała
osobiście uważam jednak, że w przyszłym roku organizator powinien się skupić na biegach 24h
idea BKH jest bardzo fajna, może warto byłoby ją w jakiś sposób kontynuować, chociaż, z drugiej strony, nie widzę nic złego w jednorazowych realizacjach |
| | | | | |
| 2011-12-03, 15:06
Nawiązując do wypowiedzi kolegów,chciałam dodać swoich parę słów.Jestem osobą,którą adrenalina startowa mobilizuje do szybkiego biegania.Nie potrafię z własnej woli "odpuścić" zawodów tak,aby pobiec wolniej niż moje możliwości w danym dniu.Chociaż wiele razy tego próbowałam,to dopiero BKH pomogła mi wreszcie konsekwentnie zrealizować to postanowienie.Dlaczego.....??? przytoczę tutaj trafione myśli Przemka - "...korona jest wyjątkowa,bo motywuje i przygotowuje do biegów długodystansowych sprawiając radość z uczestnictwa a nie strach czy się uda...." ja to potwierdzam,bo każdy biegnie ile chce i jak chce.I tak jak myśli Marek Marecki - "...koleżeńska atmosfera,bardzo dobra organizacja,spikerka i atest trasy....", nic dodać nic ująć,wielu biegaczom to odpowiada.Żałuję,że nie zaczynałam od początku BKH,ale się poprawię ;). Niewątpliwie wielu z nas chce kontynuacji BKH w 2012 r.!!! |
| | | | | |
| 2011-12-05, 19:05 Co z BKH w przyłym roku
Ja dopiero się rozkręcam w bieganiu, idzie mi coraz lepiej, a tu zonk. Czy ktoś wie czy w przyszłym roku będą organizowane zawody z serii BKH? Jeżeli nie będą rozgrywane to co z tymi co zaczynają? Ja bardzo chcę biegać, a najbardziej marzę o zbliżeniu swoich wyników do wyników elity startującej na koronie biegowej... tak chociaż troszeczkę? Proszę o informacje, najlepiej te dobre. |
| | | | | |
| 2011-12-05, 20:30
2011-12-05, 19:05 - doktorek33 napisał/-a:
Ja dopiero się rozkręcam w bieganiu, idzie mi coraz lepiej, a tu zonk. Czy ktoś wie czy w przyszłym roku będą organizowane zawody z serii BKH? Jeżeli nie będą rozgrywane to co z tymi co zaczynają? Ja bardzo chcę biegać, a najbardziej marzę o zbliżeniu swoich wyników do wyników elity startującej na koronie biegowej... tak chociaż troszeczkę? Proszę o informacje, najlepiej te dobre. |
Andrzej najlepiej zapytaj o to bezpośrednio swojego ziomala Augusta ,-) |
| | | | | |
| 2011-12-06, 09:27
Biegowa Korona Himalajów to wspaniały projekt gdzie AWF autentycznie realizuje swoje cele statutowe czyli krzewi kulturę fizyczną. Brawo! Organizatorzy na miejscu na dolinie oprócz czasu ,pracy ,zaangażowania wkładają w organizację biegów całe mnóstwo serca,uśmiechu,pasji i życzliwości dlatego impreaza ta ma swój niepowtarzalny klimat a nie ma takich wiele. Jestem za BKH 2012!!!
Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-12-06, 22:35 Sajan
Korona to jeden z najlepszych jak dla mnie biegów mimo ze nie daje rady zrobić więcej niż 4 kółeczka to starałem się być na tylu koronach ilu sie dało i jak narazie w tabeli ogólnej jestem na dobrej pozycji szczególnie chciałbym Pogratulować i podziękować panu Augustowi Jakubikowi dzięki niemu Korona i Bieg Dzika jest czymś takim co każdy z nas nie zapomni do konca życia. |
| | | | | |
| 2011-12-06, 22:41
Ja też polubiłem bieganie na dolinie. BKH w 2012 roku to wiadomość na którą czekam. Cały czas wierzę, że ten projekt będzie kontynuowany. Pozdrawiam wszystkich biegaczy i do zobaczenia w sylwestrowe podsumowanie tegorocznej Korony:) |
| | | | | |
| 2011-12-07, 10:40
Masz rację Sajan,też składam gratki i podziękowania w stronę Augusta.On jest "widoczną i słyszalną" duszą na tych zawodach.Głośno dopinguje wszystkich zawodników zarówno tych z tzw.elity jak i początkujących biegaczy czy nordic-owców.Przez taki doping i świetną atmosferę wśród biegnących zawodników,ja niejednokrotnie zrobiłam więcej kilometrów niż zamierzałam - bo przecież na tych zawodach jest możliwość zmiany swoich planów w trakcie biegu i to mi się podoba :)
Dlatego ja też czekam na tą dobrą wiadomość,że BKH będzie kontynuowana w 2012r |
| | | | | |
| 2011-12-08, 18:53
2011-12-06, 22:35 - Sajan napisał/-a:
Korona to jeden z najlepszych jak dla mnie biegów mimo ze nie daje rady zrobić więcej niż 4 kółeczka to starałem się być na tylu koronach ilu sie dało i jak narazie w tabeli ogólnej jestem na dobrej pozycji szczególnie chciałbym Pogratulować i podziękować panu Augustowi Jakubikowi dzięki niemu Korona i Bieg Dzika jest czymś takim co każdy z nas nie zapomni do konca życia. |
Damian nie poddawaj się, ja do niedawna też nie potrafiłem przekroczyć połowy maratonu. Ostatnio jednak dzięki uporowi i możliwości biegania na BKH udało mi się pokonać siedem okrążeń i nie mam zamiaru na tym poprzestać. Ja również dołączam się do podziękowań dla Augusta Jakubika, jak również dla wszystkich, dzięki którym na Trzech Stawach można tak dobrze się bawić podczas "BIEGOWEJ KORONY HIMALAJÓW". Już wiele razy pisałem o przyszłym sezonie, ale powtórzę raz jeszcze - mam nadzieję, że w przyszłym roku będą organizowane biegi z serii BKH. |
| | | | | |
| 2011-12-11, 23:30
dzisiaj na Biegu Dzika otrzymaliśmy informację, że w przyszłym roku korony na pewno nie będzie |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-12-12, 10:49 BKH GÓRĄ
Biegowa KOrona Himalajów musi istnieć. Tak wspaniałego cyklu biegania nie można zakończyć. To jest impreza, która musi się odbywać corocznie. |
| | | | | |
| 2011-12-12, 15:33 impreza, która MUSI być
łopatologicznie trzeba, co?
obsługa takiej imprezy, to konkretne koszta
pomijam, że trasa ma atest- był to wydatek jednorazowy i ważny lat 5, możemy go pominąć, chociaż to jednak ten 1000, z tego co się orientuję, jest
nie wiem ile kosztuje zaopatrzenie nas w jedzenie i picie i jak są rozliczane osoby wydające to jedzonko- czy to w ramach ich pracy czy też wolontariat, ale na cateringu takim się nie znam, pytać nie będę
obsługa pomiaru czasu to ok 3500 netto
skoro więc impreza MUSI być, to rozumiem że zrzucamy się na to? kiepsko będzie, bo przeważnie startowało nas ok 100 osób(średnio, bo w kwietniu to były 44 osoby, a te 350 to jak już wspominałam studenci, którzy dostali taki prikaz), no plus te z 20 kijarzy, ale to wiele nie obniży kwoty a bez pomiaru będzie trudno
ale co to dla nas, takie 300zl opłaty startowej, nie?
to że te dwa cykle zabierają ludziom dwa weekendy? czy my poświęcamy coś dla takiej idei? ilu z was pomaga w obsłudze biegu? ilu zgłosi sie jako wolontariusze przy silesia maratonie, katowickiej połówce? biegu wiosny? ręka do góry
ale oczekujemy tego od innych, bo nam fajnie, bo sobie nie wyobrażamy, żeby przebiec po parku te 20 czy 30 km ot tak, musimy mieć chipa na nodze i numer startowy na piersi....
specyficzny rodzaj egoizmu widzę :)
Bieg Dzika ciągle będzie rozgrywany, więc można sobie pokicać w ramach przygotowań czy samej rozrywki, a po panewnickich lasach biega się wspaniale |
| | | | | |
| 2011-12-14, 00:58
2011-12-12, 15:33 - Magda napisał/-a:
łopatologicznie trzeba, co?
obsługa takiej imprezy, to konkretne koszta
pomijam, że trasa ma atest- był to wydatek jednorazowy i ważny lat 5, możemy go pominąć, chociaż to jednak ten 1000, z tego co się orientuję, jest
nie wiem ile kosztuje zaopatrzenie nas w jedzenie i picie i jak są rozliczane osoby wydające to jedzonko- czy to w ramach ich pracy czy też wolontariat, ale na cateringu takim się nie znam, pytać nie będę
obsługa pomiaru czasu to ok 3500 netto
skoro więc impreza MUSI być, to rozumiem że zrzucamy się na to? kiepsko będzie, bo przeważnie startowało nas ok 100 osób(średnio, bo w kwietniu to były 44 osoby, a te 350 to jak już wspominałam studenci, którzy dostali taki prikaz), no plus te z 20 kijarzy, ale to wiele nie obniży kwoty a bez pomiaru będzie trudno
ale co to dla nas, takie 300zl opłaty startowej, nie?
to że te dwa cykle zabierają ludziom dwa weekendy? czy my poświęcamy coś dla takiej idei? ilu z was pomaga w obsłudze biegu? ilu zgłosi sie jako wolontariusze przy silesia maratonie, katowickiej połówce? biegu wiosny? ręka do góry
ale oczekujemy tego od innych, bo nam fajnie, bo sobie nie wyobrażamy, żeby przebiec po parku te 20 czy 30 km ot tak, musimy mieć chipa na nodze i numer startowy na piersi....
specyficzny rodzaj egoizmu widzę :)
Bieg Dzika ciągle będzie rozgrywany, więc można sobie pokicać w ramach przygotowań czy samej rozrywki, a po panewnickich lasach biega się wspaniale |
Fajnie, że ktoś patrzy chłodnym okiem.
Patrz tak sobie, a na pewno zobaczysz jak wszyscy od tego chłodu uciekną.
Jak chcesz coś wyliczać lub podawać jakieś dane to podawaj stan faktyczny, a nie liczby z kosmosu wzięte.
Po pierwsze najmniej biegnących było w styczniu i nie 44 ale 80 osób. Średnio na każdych zawodach było 120 biegaczy (i to jest średnia zaniżona podkreślam). Za mała średnia? Cóż na BKH biegam dopiero od lipca, ale od tej pory byłem na każdych zawodach. Niestety ani razu nie zachęcono zawodników, by zaprosili na nie swoich znajomych, a szkoda, bo wtedy ta średnia by rosła. Ja dowiedziałem się od osoby, która nie brała udziału w biegach, ale ode mnie dowiedział się mój przyjaciel. On zaś zaprosił do udziału swoją siostrę. Gdyby każdy zaprosił albo powiedział o zawodach i zachęcił choćby jedną lub dwie osoby, czy frekwencja nie cieszyłaby także organizatorów?
300zł opłaty startowej? Czyli koszty zawodów to 36000zł? (tyle by było z tych 120 biegaczy) Nie wierze, że aż tyle.
Fakt opłata 10,20 czy nawet 50zł może tych kosztów organizacji nie pokryć, ale właśnie po to są sponsorzy, żeby te koszty zmniejszyć.
Po drugie dlaczego zakładasz, że nikt nie chce biegać 20, 30km od tak dla treningu poza zawodami. Ja biegam i wielu innych też - i bynajmniej nie dla tego bo trener kazał (ja nie mam trenera).
Po trzecie dlaczego uważasz nas za egoistów - poczułem się jakbym był hieną, która żeruje tylko na innych. Dlaczego uważasz, że nikt nie chce pomóc? Nikt nie powiedział, że taka pomoc jest potrzebna. Mogę np. pozbierać śmieci (kubki, skórki z banana, butelki) przynajmniej zakwasy rozchodzę, mogę pomóc przed i po zawodach w rozkładaniu i składaniu sprzętu, a może wyniki trzeba posegregować wrzucić w tabelkę i przeformatować do pdf-u nie ma sprawy codziennie siedzę przy kompie więc zrobię coś pożytecznego. Zrobię cokolwiek, całkowicie ZA DARMO i bez wypominania tylko powiedzcie mi co...
Jeszcze jedno. Na takich regularnych, cyklicznych zawodach jak BKH łatwiej jest znaleźć młode talenty, które właśnie w takim miejscu mogą zacząć swoją karierę biegową (oczywiście nie piszę tutaj o sobie bo jestem na to za stary). Im mniej takich zawodów tym większe prawdopodobieństwo, że osoba z predyspozycjami wystartuje w zawodach, kiedy ma zły dzień lub gorszą formę i zwyczajnie się zniechęci, a chyba nie o to chodzi organizatorom zawodów... |
| | | | | |
| 2011-12-14, 01:02
2011-12-12, 15:33 - Magda napisał/-a:
łopatologicznie trzeba, co?
obsługa takiej imprezy, to konkretne koszta
pomijam, że trasa ma atest- był to wydatek jednorazowy i ważny lat 5, możemy go pominąć, chociaż to jednak ten 1000, z tego co się orientuję, jest
nie wiem ile kosztuje zaopatrzenie nas w jedzenie i picie i jak są rozliczane osoby wydające to jedzonko- czy to w ramach ich pracy czy też wolontariat, ale na cateringu takim się nie znam, pytać nie będę
obsługa pomiaru czasu to ok 3500 netto
skoro więc impreza MUSI być, to rozumiem że zrzucamy się na to? kiepsko będzie, bo przeważnie startowało nas ok 100 osób(średnio, bo w kwietniu to były 44 osoby, a te 350 to jak już wspominałam studenci, którzy dostali taki prikaz), no plus te z 20 kijarzy, ale to wiele nie obniży kwoty a bez pomiaru będzie trudno
ale co to dla nas, takie 300zl opłaty startowej, nie?
to że te dwa cykle zabierają ludziom dwa weekendy? czy my poświęcamy coś dla takiej idei? ilu z was pomaga w obsłudze biegu? ilu zgłosi sie jako wolontariusze przy silesia maratonie, katowickiej połówce? biegu wiosny? ręka do góry
ale oczekujemy tego od innych, bo nam fajnie, bo sobie nie wyobrażamy, żeby przebiec po parku te 20 czy 30 km ot tak, musimy mieć chipa na nodze i numer startowy na piersi....
specyficzny rodzaj egoizmu widzę :)
Bieg Dzika ciągle będzie rozgrywany, więc można sobie pokicać w ramach przygotowań czy samej rozrywki, a po panewnickich lasach biega się wspaniale |
bieg dzika będzie dopóki znów awantury na biegu nie zrobisz to będzie |
| | | | | |
| 2011-12-14, 20:46
2011-12-14, 01:02 - kamil1976 napisał/-a:
bieg dzika będzie dopóki znów awantury na biegu nie zrobisz to będzie |
jakiej awantury?
widzę następny uciśniony potrzebujący nasmrodzić, ale tak żeby nie było wiadomo o co chodzi
na zdrowie |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-12-14, 21:13
2011-12-14, 00:58 - przemcio33 napisał/-a:
Fajnie, że ktoś patrzy chłodnym okiem.
Patrz tak sobie, a na pewno zobaczysz jak wszyscy od tego chłodu uciekną.
Jak chcesz coś wyliczać lub podawać jakieś dane to podawaj stan faktyczny, a nie liczby z kosmosu wzięte.
Po pierwsze najmniej biegnących było w styczniu i nie 44 ale 80 osób. Średnio na każdych zawodach było 120 biegaczy (i to jest średnia zaniżona podkreślam). Za mała średnia? Cóż na BKH biegam dopiero od lipca, ale od tej pory byłem na każdych zawodach. Niestety ani razu nie zachęcono zawodników, by zaprosili na nie swoich znajomych, a szkoda, bo wtedy ta średnia by rosła. Ja dowiedziałem się od osoby, która nie brała udziału w biegach, ale ode mnie dowiedział się mój przyjaciel. On zaś zaprosił do udziału swoją siostrę. Gdyby każdy zaprosił albo powiedział o zawodach i zachęcił choćby jedną lub dwie osoby, czy frekwencja nie cieszyłaby także organizatorów?
300zł opłaty startowej? Czyli koszty zawodów to 36000zł? (tyle by było z tych 120 biegaczy) Nie wierze, że aż tyle.
Fakt opłata 10,20 czy nawet 50zł może tych kosztów organizacji nie pokryć, ale właśnie po to są sponsorzy, żeby te koszty zmniejszyć.
Po drugie dlaczego zakładasz, że nikt nie chce biegać 20, 30km od tak dla treningu poza zawodami. Ja biegam i wielu innych też - i bynajmniej nie dla tego bo trener kazał (ja nie mam trenera).
Po trzecie dlaczego uważasz nas za egoistów - poczułem się jakbym był hieną, która żeruje tylko na innych. Dlaczego uważasz, że nikt nie chce pomóc? Nikt nie powiedział, że taka pomoc jest potrzebna. Mogę np. pozbierać śmieci (kubki, skórki z banana, butelki) przynajmniej zakwasy rozchodzę, mogę pomóc przed i po zawodach w rozkładaniu i składaniu sprzętu, a może wyniki trzeba posegregować wrzucić w tabelkę i przeformatować do pdf-u nie ma sprawy codziennie siedzę przy kompie więc zrobię coś pożytecznego. Zrobię cokolwiek, całkowicie ZA DARMO i bez wypominania tylko powiedzcie mi co...
Jeszcze jedno. Na takich regularnych, cyklicznych zawodach jak BKH łatwiej jest znaleźć młode talenty, które właśnie w takim miejscu mogą zacząć swoją karierę biegową (oczywiście nie piszę tutaj o sobie bo jestem na to za stary). Im mniej takich zawodów tym większe prawdopodobieństwo, że osoba z predyspozycjami wystartuje w zawodach, kiedy ma zły dzień lub gorszą formę i zwyczajnie się zniechęci, a chyba nie o to chodzi organizatorom zawodów... |
dane które przedstawiłam ściągnęłam ze swojej zakładki startowej, bo nie chciało mi się grzebać po kilku stronach w sieci- na stronie BKH w kwietniowej dacie wiszą wyniki lipcowe, więc nie mam jak sprawdzić, możliwe że np wpisałam liczbę TYLKO maratończyków a nie wszystkich dystansów, więc może tam nie ma faktycznie 44 a więcej, teraz nie jestem tego w stanie sprawdzić
jeśli fakt, że nie zachęcano, żeby przyprowadzić innych biegaczy przedstawiasz jako zarzut w stronę organizatorów, to szczerze powiem nie wiem jak się do tego odnieść
nie każdy bieg charakteryzuje się namolną reklamą, tutaj wiele osób dowiedziało się "późno", ale z drugiej strony wystarczy przeglądać od czasu do czasu przejrzeć kalendarz na tej stronie- jest naprawdę świetny i najbogatszy z dostępnych na necie, są fora, takie jak to, gdzie się o biegach rozmawia i wymienia się takimi informacjami, spotyka się ludzi na biegach, na treningach, pomimo chłodu którym zionie nie tylko moje spojrzenie jakoś nie narzekam na brak przyjaciół
koszty zawodów to więcej niż 36 000
3500 netto, razy 14 biegów = 49 000 za sam pomiar czasu
a to nie wszystko
podejrzewam że jeden bieg będzie podchodził pod 4000, lekko szacując, może więcej
jakich masz sponsorów na tych biegach? jeden AWF
a, rozumiem, że masz jakiś sponsorów w zanadrzu? skoro są po to, żeby te koszty zmniejszać, nich sypną groszem i opłacą chociaż połowę, podniesiemy trochę opłatę więc też dorzucimy się bardziej, i może uda się jakoś związać koniec z końcem
"dlaczego uważasz, że nikt nie chce pomóc, nikt nie powiedział, że taka pomoc jest potrzebna"
a to wybacz, ale było..... nie wiem, brakuje mi słowa
jak pomagasz, to PO PROSTU TO ROBISZ, nikt nie musi cie o to prosić czy do tego zachęcać
widzisz że kubki leżą a skończyłeś biegać- idziesz i zbierasz
przyjeżdżasz na miejsce wcześniej, dziewczyny się rozkładają- przenosisz im stół, ustawiasz krzesła, pomagasz podnieść wielki baniak wody
talenty biegowe, rozumiem że masz na myśli np studentów AWF, mają w nosie takie biegi, takie cykle- oni mają swoje treningi, ściśle określone, dla nich bieganie to nie zabawa tak jak dla nas, bo jeśli mowa o kimś kto jest bardzo dobrym amatorem to też coś innego ale nie to jest przedmiotem tej rozmowy
ja wiem jedno- osoby obsługujące oba cykle są po prostu zmęczone, AWF wybulił mnóstwo kasy na nas, widać za dużo, skoro nie może kontynuować imprezy w takiej formie jak dotychczas
uważam, że jest się nad czym zastanowić, tak po prostu- po ludzku, jeśli jeszcze się potrafi, bez biegowych klapek na oczach
dla mnie znaczące jest też te kilka głosów rozsądku mówiących- zróbmy chociaż rok przerwy, było super, ale odpocznijmy, wszyscy!
jeszcze raz polecam kalendarz na stronie maratonypolskie.pl, w okolicy są inne cykle, dokładnie takie jak powinny wam odpowiadać- maratony, raz w miesiącu, koleżeńskie, po parku... |
| | | | | |
| 2011-12-14, 21:37
2011-12-12, 15:33 - Magda napisał/-a:
łopatologicznie trzeba, co?
obsługa takiej imprezy, to konkretne koszta
pomijam, że trasa ma atest- był to wydatek jednorazowy i ważny lat 5, możemy go pominąć, chociaż to jednak ten 1000, z tego co się orientuję, jest
nie wiem ile kosztuje zaopatrzenie nas w jedzenie i picie i jak są rozliczane osoby wydające to jedzonko- czy to w ramach ich pracy czy też wolontariat, ale na cateringu takim się nie znam, pytać nie będę
obsługa pomiaru czasu to ok 3500 netto
skoro więc impreza MUSI być, to rozumiem że zrzucamy się na to? kiepsko będzie, bo przeważnie startowało nas ok 100 osób(średnio, bo w kwietniu to były 44 osoby, a te 350 to jak już wspominałam studenci, którzy dostali taki prikaz), no plus te z 20 kijarzy, ale to wiele nie obniży kwoty a bez pomiaru będzie trudno
ale co to dla nas, takie 300zl opłaty startowej, nie?
to że te dwa cykle zabierają ludziom dwa weekendy? czy my poświęcamy coś dla takiej idei? ilu z was pomaga w obsłudze biegu? ilu zgłosi sie jako wolontariusze przy silesia maratonie, katowickiej połówce? biegu wiosny? ręka do góry
ale oczekujemy tego od innych, bo nam fajnie, bo sobie nie wyobrażamy, żeby przebiec po parku te 20 czy 30 km ot tak, musimy mieć chipa na nodze i numer startowy na piersi....
specyficzny rodzaj egoizmu widzę :)
Bieg Dzika ciągle będzie rozgrywany, więc można sobie pokicać w ramach przygotowań czy samej rozrywki, a po panewnickich lasach biega się wspaniale |
Tak na wstępie: JA też czuję się urażony twoją wypowiedzią. Właściwie to stwierdziłaś, że niemal każdy z biorących udział w BKH jest egoistą. Pomijając fakt, że podobno ma nie być już Koron. Ten wątek forum nie ma ca celu obrażania innych biegaczy, lecz wypowiedź za i przeciw koronom. Jak słusznie zauważyłaś, nie zdajemy sobie sprawy z kosztów jakie są związane z organizacją tych imprez, nie mniej jednak nikt nie przykłada organizatorom spluwy do głowy by ten organizował te maratony. Ktoś pieniążki na pewno niemałe przeznaczył na Biegową Koronę Himalajów, by ta równocześnie promowała Uczelnię AWF, jak również Miasto Katowice i zdrowy tryb życia. W sumie można było za tą kasę opłacić kilka bilboardów, a z pewnością byłaby to lepsza promocja Miasta i Uczelni, bo po co społeczeństwo ma coś z tego mieć? Drugą sprawą jest bieganie z numerkiem na piersi. Ja też oprócz zawodów biegam, lecz numer startowy i czip na nodze pozwala na porównanie swoich możliwości z możliwościami innych zawodników. Każdy inaczej odczuwa radość kiedy zbliża się wolnymi kroczkami do wyników elity i sama powinnaś o tym wiedzieć. Niestety biegając samemu po wspaniałych ścieżkach lasów Panewnickich nie da się w taki sposób odczuwać radości z poprawionego wyniku, jak w biegu organizowanym na maratonie. |
| | | | | |
| 2011-12-14, 21:58
2011-12-14, 21:37 - doktorek33 napisał/-a:
Tak na wstępie: JA też czuję się urażony twoją wypowiedzią. Właściwie to stwierdziłaś, że niemal każdy z biorących udział w BKH jest egoistą. Pomijając fakt, że podobno ma nie być już Koron. Ten wątek forum nie ma ca celu obrażania innych biegaczy, lecz wypowiedź za i przeciw koronom. Jak słusznie zauważyłaś, nie zdajemy sobie sprawy z kosztów jakie są związane z organizacją tych imprez, nie mniej jednak nikt nie przykłada organizatorom spluwy do głowy by ten organizował te maratony. Ktoś pieniążki na pewno niemałe przeznaczył na Biegową Koronę Himalajów, by ta równocześnie promowała Uczelnię AWF, jak również Miasto Katowice i zdrowy tryb życia. W sumie można było za tą kasę opłacić kilka bilboardów, a z pewnością byłaby to lepsza promocja Miasta i Uczelni, bo po co społeczeństwo ma coś z tego mieć? Drugą sprawą jest bieganie z numerkiem na piersi. Ja też oprócz zawodów biegam, lecz numer startowy i czip na nodze pozwala na porównanie swoich możliwości z możliwościami innych zawodników. Każdy inaczej odczuwa radość kiedy zbliża się wolnymi kroczkami do wyników elity i sama powinnaś o tym wiedzieć. Niestety biegając samemu po wspaniałych ścieżkach lasów Panewnickich nie da się w taki sposób odczuwać radości z poprawionego wyniku, jak w biegu organizowanym na maratonie. |
Andrzej, primo to nie mieszaj w to miasta Katowice
myślę że te cykle nie powstałyby, gdyby nie jedna osoba.... chwała mu za to, to był wspaniały projekt
obawiałam się trochę tej ilości imprez- pod kątem organizacyjnym, bo wiem jak potrafi z człowieka wypruć wszystkie siły jedna impreza, a co dopiero 14 edycji, 14 W CIĄGU ROKU
czegoś takiego nie było nigdzie indziej
nie stwierdziłam, że każdy jest egoistą
zauważ, że powstało kilka frakcji wśród startujących
część sugerowałam przerwę, zmianę formuły na mniej wymagającą (finansowo i organizacyjnie)
a część naciska, słodzi, zaklina, że ma być
podoba mi się, ja chcę, ja muszę
to akurat jest postawa egoisty
zwłaszcza gdy się wytłumaczy że to i tamto, i nie słyszysz z drugiej strony "kurcze, rzeczywiście, faktycznie, ale szkoda by było" tylko znowu "ja chce, ja muszę"
tak się zachowują dzieci, chociaż też nie wszystkie, niektórym da się wytłumaczyć
nie zgodzę się też z Twoim ostatnim zdaniem
akurat w Panewnikach ja biegłam zawsze sama na końcu, bo najdłużej, gdy kończę połówkę większość z was dawno jest już w domach
ale jeśli uda mi się pobiec szybciej, cieszę się tak samo gdy jestem sama, jak i wtedy gdy otacza mnie tłum
zresztą, na maratonie tak samo, poza tymi imprezami które były zaraz po mojej operacji i nie byłam w stanie ukończyć całości
ostatnio mi się udało pokonać całe 42km, na mecie było już tylko kilka osób z organizatorów i wiesz, cieszyłam się chyba najbardziej właśnie na tym ostatnim |
|
|
|
| |
|