|
08 lutego 2021, 08:07, 2663/809261 | Paweł Żuk | | Setka setce nierówna
|
|
Z każdym rokiem coraz większą popularnością wśród ultrasów cieszy się dystans 100km. W sumie każdy może, a wręcz powinien pochylić się nad takim wyzwaniem i nawet biegacze, którzy specjalizują się w biegach górskich starają się coś sobie udowodnić na tym dystansie.
Słowo klucz to wszechstronność. Od kilku lat młoda fala biegaczy ultra stara się nawiązać do wspaniałych czasów Janickiego, Magiery, Szumca czy Strońskiego. Z roku na rok odnotowują progres a wyniki są całkiem fajne. No właśnie... fajne. A od fajności do rekordów trochę daleko.
Rekord Polski na tym dystansie należy od 1995 roku do Jarosława Janickiego i wynosi 6:22:33 (XIV Kalisz ) ale mało kto wie, że w roku 1986 w kultowym biegu w Winschoten (bieg rozgrywany od 1976 roku) w jego 11 edycji, Jan Szumiec uzyskał wynik 6:17:56. Prawie 6 minut szybciej. Niestety w tamtych czasach trasa ta nie miała „atestu”, jeżeli tak można nazwać okres, kiedy trasę po prostu mierzono, biegano po pętlach, nie było mat, a czasy sędziowie mierzyli na stoperach i nie byli rozstawieni w newralgicznych punktach trasy.
Podobnie jest z Rekordem Świata. Ostatnio wszyscy zainteresowani tematem ekscytowali się wyzwaniem Jima Walmsleya. Zabrakło tak niewiele do rekordu świata Nao Kazamiego 6:09:14. Ale... niejaki Jean-Paul Praet w 1986 roku w równie uznanym biegu w Torhout (rozgrywanym od 1980 do 2013roku) uzyskał wynik 6:03:51. Ma na to odpowiednią dokumentację i certyfikaty - ZOBACZ - a mimo to wynik nie jest ujęty w oficjalnych tabelach.
W roku 1989 Jean-Paul Praet zanotował kolejny świetny wynik na trasie w Torhout - 6:15:06, a na wspomnianej wcześniej trasie w Winschoten w 1992 roku uzyskał czas 6:16:41
Czasy sprzed ery czipów i mat były bardzo fascynujące i wygenerowały mnóstwo rekordowych wyników na całym świecie. Takich ciekawostek będziemy odkrywać więcej, a to za sprawą rosnącego zainteresowania dystansami ultra. W razie wątpliwości warto dopytać kogoś z wiedzą w temacie. Myślę, że choćby Tadeusz Dziekoński mógłby rzucić więcej światła na uzyskiwane w tamtych czasach wyniki.
| | Autor: taddziek, 2021-02-08, 10:36 napisał/-a: Rekord Polski w biegu ulicznym na 100 km należy do Jarosława Janickiego - 6:23.34 - 26.06.1994 Lake Saroma.
Wynik 6:22.33 uzyskany był na dystansie ok. 99,6 km, ponieważ w m. Stawiszyn trasa była poprowadzona niewłaściwymi ulicami.
Nie wykluczone, że "moralnym" rekordzistą jest jednak Jan Szumiec.
Przed 2004 rokiem rekordów w biegach ulicznych nie notowano a jedynie najlepsze wyniki i stąd też mniejszą uwagę przywiązywano do ich wiarygodności.
Z pozdrowieniami
Tadeusz Dziekoński
www.taddziek.pl | | | Autor: Admin, 2021-02-08, 10:47 napisał/-a: Dzięki Tadeusz za te informacje! | | | Autor: Żuczek, 2021-02-09, 12:01 napisał/-a: I ja w pierwszej wersji podałem właśnie taki wynik 06:23:34. Lecz zwrócono mi uwagę i wyszukałem na stronie PZLA że związek uznał Rekord Polski z Kalisii z wynikiem 6:22:33 ??? | | | Autor: taddziek, 2021-02-09, 21:24 napisał/-a: Na stronie PZLA pojawią się uzupełnienia. | | | Autor: Lektor443, 2021-02-10, 00:01 napisał/-a: Niesamowite. Dla mnie nieosiągalne, przynajmniej teraz. Może kiedyś | | | Autor: Asiek9933, 2021-02-22, 18:51 napisał/-a: A te niewłaściwe ulice to błąd wyznaczania trasy, czy biegacz się pomylił? | |
|
|
| |
|