|
Szczecin, 27 wrzesnia 2018, 10:13, 1755/178655 | Maratończyk Team Szczecin | | Zmarł Jerzy Ochota
LINK 1: ARCHIWUM: SZCZECIN
|
|
Z wielkim żalem zawiadamiam, że w dniu 25 września podczas zawodów w Świnoujściu zmarł nasz kolega Jurek Ochota. Odszedł nagle w wieku 66 lat wspaniały człowiek i wielki sportowiec. Mieszkaniec Polic związany był z klubem Maratończyk Team Szczecin.
Jurek był bardzo skromnym człowiekiem, nigdy się nie chwalił, pomimo, że miał czym. Jako kajakarz był medalistą mistrzostw Polski. Ze sportem nigdy się nie rozstał, bo po zakończeniu pływania rozmiłował się w bieganiu.
Zaczynał biegać w latach osiemdziesiątych, w czasach kiedy biegaczy wytykano palcami i pukano się w czoło. Z uwagi na małą ilość biegów organizowanych w tamtych czasach podróżował w poszukiwaniu startów. Efektem tych podróży były sukcesy i liczne znajomości.
Ponad 35 lat biegania zaowocowało niewiarygodną ilością startów ok. 1700. W tym przypadku ilość szła w parze z jakością - należał do czołówki kraju w kategoriach wiekowych. Dla ludzi zaczynających biegać na początku lat 2000 niedościgniony wzór. W życiu prywatnym Jurek był bardzo życzliwy i uczynny, czym zjednał sobie wielu przyjaciół.
Żegnamy przyjaciela, koledzy i koleżanki z klubu Maratończyk Team Szczecin. |
| | Autor: henry, 2018-09-27, 14:20 napisał/-a: Wielka szkoda , tak jak napisano powyżej , wspaniały człowiek. Niech odpoczywa na innym świecie. | | | Autor: paulo, 2018-09-27, 14:55 napisał/-a: Odpoczywaj w pokoju! | | | Autor: nikram11, 2018-09-27, 18:19 napisał/-a: Każdy z nas dobiegnie do Mety... Do tej ostatniej, tak jak Jurek... - zawsze za wcześnie... | | | Autor: 13, 2018-09-27, 18:32 napisał/-a: nie wiem co napisać.Bardzo skromny człowiek dobry biegacz.Wielokrotnie spotykaliśmy się podczas biegów.Zazwyczaj oglądałem jego plecy. Spoczywaj w spokoju | | | Autor: Henryk W., 2018-09-28, 04:23 napisał/-a: Niech odpoczywa w spokoju. | | | Autor: piotr72gd, 2018-09-28, 19:28 napisał/-a: każda śmierć to smutek i chwila na refleksję,ale tak sobie pomyślałem, że jako prawdziwy sportowiec może właśnie w takich okolicznościach - podczas zawodów Pan Jurek chciał przejść na drugą stronę... | | | Autor: setkaMP, 2018-09-30, 21:29 napisał/-a: Tak jak Bronek Malinowski, jak Paweł Dodek, odbiegł
od nas JUREK z początkiem jesieni...
Warto przypomnieć, że był uczestnikiem wielu sztafet międzymiastowych m.in. z Polic do Wadowic.
Bieżnia to nie miejsce do umierania, ale miejsce do startu w życie.
Coś jednak jest w tym co zauważył piotr72gd
- Jurek zakończył ziemski bieg właśnie na bieżni,
tak jakby tego chciał. Dokładnie, za metą, jak prawdziwy
s p o r t o w i e c.
| | | Autor: kos 88, 2018-10-01, 15:24 napisał/-a: Choć widywaliśmy się sporadycznie to startując w biegach ulicznych blisko 40 lat temu z konieczności musiało się znać Wszystkich , biegów było jak na lekarstwo więc po roku czy dwóch już przynajmniej z widzenia się znało i serdecznie czasem już w autobusie , pociągu czy dojściu do biura zawodów się rozpoznawaliśmy fajne czasy - młodość. Któż "normalny" wtedy biegał w tygodniu w ciągu dnia - to dzięki takim Ludziom jak Jerzy to się zmieniło - tworzyli historię dzięki której bieganie jest teraz Modne. Jeszcze w tym roku w Czerwcu widzieliśmy się na Biegu w Policach wspominaliśmy Biegi z Polic do Watykanu , inne fajne imprezy po pogoda była wtedy piękna - wciąż nie mogę uwierzyć ... - Żegnaj Przyjacielu !!! | | | Autor: platat, 2018-10-02, 20:43 napisał/-a: Pogrzeb Jurka 4.10.2018 (czwartek) godz. 10:00 na cmentarzu centralnym w Szczecinie.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie. | | | Autor: zbigniewwalo1, 2018-10-04, 01:12 napisał/-a: Rozmawiałem z nim w Kołobrzegu po biegu na 15km 2015roku ,powiedział ze biega 10km o 3 minuty wolniej a trenuje więcej,organizm dawał wyraźne sygnały,powinien zrobić badania to by jeszcze kilka lat biegał.Szkoda młodego kolegi | |
|
|
| |
|