|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Kamus (2018-04-12) | Ostatnio komentował | domcab (2018-11-14) | Aktywnosc | Komentowano 24 razy, czytano 743 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2018-06-10, 21:14 Co może dać nam starszakom twoje doświadczenie?
Wielka szkoda,że nie wpadłeś w moje ręce jak prowadziłem moich chłopców do sukcesów w Jeleniej Górze.Czy przez tyle lat zajmując się fizjologią wysiłku nie wiedziałeś o swoich wyjątkowych predyspozycjach,czy nigdy nie badałeś swojego pułapu?To nie jest nic nadzwyczajnego mając takie możliwości,poparte przemyślanym treningiem z takim zapleczem naukowym osiągnąć tak dobre wyniki.Ten roboczy tytuł twojej rozprawy już budzi moje obawy,że nam np.70-latkom może bardziej zaszkodzić niż pomóc . Po pierwsze,co to znaczy starszy wiek?naukowiec tak nie może wskazywać tytułu rozprawy naukowej!Chyba, że myślisz tylko wyłącznie o sobie a to Nam z przeciętnymi predyspozycjami,pozbawionymi podstawowych często badań dla biegaczy może,przynieś tylko szkody Ja mam już prawie 72 lata ciągle biegam i startuje,predyspozycje do biegania długiego marne.Chce biegać do swojego końca,tylko w tym widzę sens w swoim życiu.Czy Ty coś możesz wnieść jak to zrobić,abym mógł spełnić swoje i wielu podobnych takie marzenie?Ja wszystkie moje spostrzeżenia notuje na moim blogu -starylisbiega.blogspot.com od kiedy skończyłem 70 lat. Przemyśl swoje podejście do twojej przyszłej książki o bieganiu w " starszym wieku" Julian . |
| | | | | |
| 2018-07-02, 13:33 Gratulacje !!!
Czytam te wszystkie komentarze i oczom nie wierzę. Gratulacje dla Pana profesora za ukończenie tylu maratonów, w tak ciekawych miejscach, w takim wieku i w takich super wynikach (sam nie mam nawet takich wyników mając 33 lata :) - ale to typowo Polskie zachowanie. Prześcigający się w złośliwości biegacze-amatorzy, którzy myślą że jak już 3 h złamali w maratonie to już mają prawo dowalić innym. Zapominacie moi drodzy o jednym, że bieganie ma dawać radość, radość z uczestnictwa, radość z biegania w licznej grupie startujących i poznawania ludzi, radość z ukończenia maratonów chociażby w 6h, ale pokonania królewskiego dystansu. A wyniki to tak naprawdę interesują każdego z osobna swoje własne. Sami ze sobą rywalizujemy, tj. ze swoimi czasami. Sami siebie sprawdzamy. Sami siebie pokonujemy. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to żeby po prostu biegać i móc brać udział w zawodach lub je nawet czasem organizować. Z tego czerpię radość. Ze spotkania z ludźmi, z tzw. "byciem na zawodach", ale większość to już chyba o tym zapomniała. Bo ważniejsza jest "dziadkowa" rywalizacja i dowalanie sobie nawzajem. Chyba nie o to chodzi w naszym wspólnym dążeniu do zdrowej formy. Biegajmy i bądźmy szczęśliwi, a nie zgryźliwi. Trenujmy, róbmy wyniki one też są ważne, ale dla nas samych.
Jeszcze raz szczerze gratuluję i podziwiam. Pozdrawiam wszystkich.:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2018-07-02, 16:25
Dokładnie mój imienniku ;)
Ja ostatnio słyszałem publiczne "życzenia" aby mi się nie udało przy najbliższym projekcie ;) Ale to są tacy słabi ludzie co muszą sobie ulżyć wobec swoich niepowodzeń ;)
Pasja biegania płynie z serca i nawet złe życzenia kilku osób nie zmąci wspaniałego kibicowania setek serdecznych kolegów i koleżanek z biegowych tras ;) |
| | | | | |
| 2018-11-14, 11:42
Gratulacje, to jest bardzo imponujące :) |
|
|
|
| |
|