|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | pietrosel (2015-03-12) | Ostatnio komentował | Magda (2015-10-14) | Aktywnosc | Komentowano 5 razy, czytano 369 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-03-12, 20:10 częste infekcje
Witajcie, ostatnio mam problem z częstymi infekcjami tzn. górne drogi oddechowe. Macie jakiś sposób, może sprawdzony preparat. Chciałbym nadmienić, że używam odzieży termoaktywnej, a biegam około roku czyli jestem jeszcze chyba laikiem, biegam sam w mojej miejscowości nie ma społeczności biegaczy. Proszę o dobre, fachowe rady. |
| | | | | |
| 2015-03-12, 20:42
Zakładając, że ubierasz się stosownie do aury, że nie robisz przestojów podczas biegu, w czasie których możesz zmarznąć, że nie jesteś np. alergikiem, przez co możesz być bardziej podatny na infekcje, że bieg kończysz przed swoim domem a nie na parkingu koło samochodu, którym potem do domu się przemieszczasz, to po powrocie z treningu staraj się od razu wejść do łazienki i nie zwlekając wziąć ciepłą kąpiel.
Ważny jest tez sposób nabierania powietrza w chłodne dni podczas biegu: albo nosem, albo ustami z przylgniętym językiem do podniebienia. Można też spróbować wydłużyć nabieranie powietrza z np. dwóch kroków na wdech do trzech - czterech, co spowolni napływ zimnego powietrza do gardła. Zapobiegawcze wspomaganie odporności np. czosnkiem też nie zaszkodzi. Może mieć też znaczenie ilość dni treningowych w tygodniu, czy między dniami biegowymi masz dzień przerwy, co pozwoli nieprzyzwyczajonemu, słabszemu organizmowi na regenerację. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-09-05, 12:46 infekcje
Prawdopodobnie zbyt częste treningi lub zbyt wyczerpujące - bez odpowiedniego czasu na regenerację. W moim przypadku było wprost przeciwnie - po rozpoczęciu treningów biegowych liczba przeziębień i stanów grypopodobnych spadła do zera. A muszę przyznać, że nie raz byłem ubrany albo zbyt ciepło, albo niewystarczająco. W zasadzie od sześciu lat nie choruję na tego typu schorzenia. No, ale każdy organizm reaguje inaczej. |
| | | | | |
| 2015-10-14, 16:33
Ja tez ostatnio czesto choruje, ale to wlasnie przede wszystkim przez slabe ubranie, m. in. raz wybieglem w krotim rekawku a juz zaczelo byc zimno, a dwa brak snu i czasem zarwane noce, przyczyniaja sie do oslabienia organizmu. Biore olej z watroby rekina na wzmocnienie, wapno, witaminy itp. A jak juz sie przeziebie to w jeden dzien lecze sie teraflu extra grip plus miod czosnek i mleko. |
| | | | | |
| 2015-10-14, 18:33
bieganie cały rok działa tak, że hartuje
jesteś cały czas na zewnątrz, więc stopniowe zmiany temperatury nie powinny robić na tobie wrażenia
jeśli chorujesz, a nie masz jakieś choroby, która by to w jakikolwiek sposób uzasadniała, to znaczy że robisz coś źle
punkty, które musisz sprawdzić
- ubranie
- treningi (może za dużo, za szybko, zbyt gwałtownie)
- odżywianie
- regeneracja, czyli sen
ubrania chyba nie muszę tłumaczyć, nie musi być bardzo ciepłe, prędzej nieprzewiewne, bo wrogiem jest nie temperatura, ale wiatr; osłaniaj uszy i zatoki; możesz sprawdzić temperaturę i ubrać się tak, jakby było 10"C cieplej bo mniej więcej wytworzysz tyle ciepła że dokładnie takie będziesz miał odczucia; po treningu szybko zdejmujemy mokre/wilgotne ciuchy i pozwalamy im nas wyziębiać
treningi to chyba też proste- muszą być dostosowane do naszych możliwości, kilometraż/jednostki specjalistyczne wprowadzamy stopniowo, pamiętając o okresie niezbędnym do adaptacji (3-4 tygodnie)
nie byłabym sobą, gdybym tu nie poleciła książki "Bieganie metodą Daniels"a", masz tam zarówno plany kolorowe do "zwykłego" biegania, jak i przygotowujące pod konkretne dystanse, gdy postanowisz startować, plus oczywiście trochę niezbędnej teorii
odżywianie, czyli dokładnie tyle i takich składników, jakich potrzebuje twój organizm, śmieciowe żarcie jest na minus także w diecie biegaczy, tzn można od wielkiego dzwonu, ale na co dzień to zły pomysł
żeby nie było- śmieciowe żarcie to nie McDonald, tylko wszystko co jest wysoko przetworzone, czyli wszystkie gotowe żarcia i większość półproduktów, zwłaszcza tych ważnych jeszcze rok czy dwa....
regeneracja jest ważniejsza niż trening, bo tak naprawdę parametry, nad którymi pracujemy, zwiększają się właśnie w trakcie odpoczynku
sen jest tutaj podstawą, jeżeli jakiejś aktywności poświęca się więcej czasu/wysiłku, trzeba zwiększyć również ilość snu, przeważnie dodatkowe 30-40 minut wystarczy
jeżeli chorujesz również powinieneś zadbać o większą ilość snu
ważne jest też to, jak przechodzisz chorobę i jak szybko po niej wracasz do aktywności oraz w jaki sposób
zbyt często popełnia się błędy a to uderza w organizm w sposób, którego nie widać gołym okiem, bo niejednokrotnie osłabia serce
zastanowiłabym się jeszcze nad warunkami w jakich żyjesz/pracujesz, może są to suche/gorące pomieszczenia, w których wysycha śluzówka w nosie, łatwiej wtedy coś złapać bo nie ma naturalnej bariery dla zarazków- dobrze zrobi woda morska w aerozolu, ja tak kilka lat temu wyleczyłam zatoki i już to schorzenie nie wraca, a męczyłam się z tym kilka dobrych lat, gdy pracowałam w szpitalu
i wietrz codziennie mieszkanie
teraz gdy jest zimno, to krótko ale konkretnie, najlepiej przed snem, i raczej unikaj nagrzewania powyżej 22-23"C |
|
|
|
| |
|