|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | gprv (2013-08-25) | Ostatnio komentował | gprv (2013-09-24) | Aktywnosc | Komentowano 14 razy, czytano 230 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-08-25, 22:11 Proszę o odpowiedź
LINK: http://www.bytomskipolmaraton.pl/ | Witam, mam małe pytanie a zarazem problem...
Mam mały, albo i duży cel :).. wystartować w półmaratonie Bytomskim w dniu 22 września. Mam 26 lat, waga ok 65kg, nie palę, piję okazjonalnie. Chodząc do Liceum sportowego trenowałem 3 lata lekkoatletykę, biegi średnie. Obecnie od 2 tygodni biegam 3/4 razy w tygodniu, głównie długie rozbiegania.. 10-12-14km.. średnio po 5:40/5:50, bywa trochę szybciej. Biegam to na luzie, bez większych problemów. Czasami bywa że boli mnie prawe kolano ale nie jest to jakiś wielki ból, uniemożliwiający treningi. Później jakieś rozciąganie z 15-20 min i kilka przebieżek.
Mam więc pytanie czy biegając np. 6 dni w tygodniu w podobnym bądź takim samym treningu będę w stanie się w miarę dobrze przygotować i przebiec ten półmaraton w dobrym czasie, tak na pierwszą 200 :P.
Proszę o szczerą ocenę moich sił na zamiary..
Czekam na odpowiedź
Pozdrawiam :) |
| | | | | |
| 2013-08-26, 00:00
2013-08-25, 22:11 - gprv napisał/-a:
Witam, mam małe pytanie a zarazem problem...
Mam mały, albo i duży cel :).. wystartować w półmaratonie Bytomskim w dniu 22 września. Mam 26 lat, waga ok 65kg, nie palę, piję okazjonalnie. Chodząc do Liceum sportowego trenowałem 3 lata lekkoatletykę, biegi średnie. Obecnie od 2 tygodni biegam 3/4 razy w tygodniu, głównie długie rozbiegania.. 10-12-14km.. średnio po 5:40/5:50, bywa trochę szybciej. Biegam to na luzie, bez większych problemów. Czasami bywa że boli mnie prawe kolano ale nie jest to jakiś wielki ból, uniemożliwiający treningi. Później jakieś rozciąganie z 15-20 min i kilka przebieżek.
Mam więc pytanie czy biegając np. 6 dni w tygodniu w podobnym bądź takim samym treningu będę w stanie się w miarę dobrze przygotować i przebiec ten półmaraton w dobrym czasie, tak na pierwszą 200 :P.
Proszę o szczerą ocenę moich sił na zamiary..
Czekam na odpowiedź
Pozdrawiam :) |
Spokojnie dasz radę ukończyć bieg. Czy się zmieścisz wśród pierwszych 200 zawodników? Na to pytanie nie ma pewnej odpowiedzi. Skoro Ci na tym zależy, to próbuj. Zdecyduje zarówno Twoja postawa, jak i liczba uczestników. Im będzie ich więcej, tym Twoje szanse rosną. Zacznij w tempie 6 min/km i po około 1,5-2 km powoli (bez gwałtownego szarpania tempa) przyspiesz do tych swoich 5:40/km. Jeżeli po osiągnięciu prędkości docelowej i przebyciu 1/3 dystansu będziesz czuł, że jest dobrze (żadnych duszności, uporczywego bólu kolana, uczucia drętwienia w nogach), to możesz zaryzykować nieco mocniejsze tempo 5:30-5:20/km. Gdybyś potem poczuł, że słabniesz, powróć do 5:40-5:50/km. Jeżeli na 15-16 km wszystko będzie w porządku, spokojnie możesz zaryzykować i odpalić rezerwy. Pamiętaj o dobrym nawodnieniu organizmu już na dzień przed zawodami (nie pij wyłącznie czystej wody mineralnej). Dorzuć np. sok. Wieczorem przed imprezą spora dawka węglowodanów np. dobry makaron z sosem. W dzień zawodów lekkie śniadanie, najpóźniej cztery godziny przed startem. O ile to możliwe, oddaj naturze co jej się należy i przede wszystkim dobrze się wyśpij. Według mnie powinno się udać. Jeżeli chcesz trenować 6 dni w tygodniu, to na obecnym etapie (jeśli faktycznie jesteś nowicjuszem) odradzam stukanie po 15 km. Dla początkującego to zwykle zbyt duże obciążenie. Miej też na uwadze wspomniany ból w kolanie. Nigdy nie wolno lekceważyć takich sygnałów. Organizm przeważnie „wie” lepiej. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-08-26, 08:42
6 dni w tygodniu to dużo... jak na kogoś kto zaczął ponownie trenować...
zluzuj trochę, zwłaszcza w ostatnim tygodniu przed startem... |
| | | | | |
| 2013-08-28, 21:14
Zwolnij,aby bieg był przyjemnością a nie wyzwaniem,byś się nie zniechęcił, biegaj co drugi dzień aby mięśnie miały czas na regeneracje a ścigać sie będziesz na zawodach. |
| | | | | |
| 2013-08-28, 22:37
Jeśli jest tak jak mówisz , to spokojnie jesteś w stanie przebiec połówkę nawet w 1:30, Kolega troszkę przesadził z tempem 6min/km, powinieneś zacząć minutę szybciej niż robisz to na treningu, czyli 4:40 i jeśli wszystko jest w porządku to na pewno to tempo utrzymasz. Jest taka zasada, że jak na treningu biegasz bez problemu w takim a takim tempie, to na zawodach biegasz o minute szybciej. |
| | | | | |
| 2013-08-28, 22:49
2013-08-26, 00:00 - van napisał/-a:
Spokojnie dasz radę ukończyć bieg. Czy się zmieścisz wśród pierwszych 200 zawodników? Na to pytanie nie ma pewnej odpowiedzi. Skoro Ci na tym zależy, to próbuj. Zdecyduje zarówno Twoja postawa, jak i liczba uczestników. Im będzie ich więcej, tym Twoje szanse rosną. Zacznij w tempie 6 min/km i po około 1,5-2 km powoli (bez gwałtownego szarpania tempa) przyspiesz do tych swoich 5:40/km. Jeżeli po osiągnięciu prędkości docelowej i przebyciu 1/3 dystansu będziesz czuł, że jest dobrze (żadnych duszności, uporczywego bólu kolana, uczucia drętwienia w nogach), to możesz zaryzykować nieco mocniejsze tempo 5:30-5:20/km. Gdybyś potem poczuł, że słabniesz, powróć do 5:40-5:50/km. Jeżeli na 15-16 km wszystko będzie w porządku, spokojnie możesz zaryzykować i odpalić rezerwy. Pamiętaj o dobrym nawodnieniu organizmu już na dzień przed zawodami (nie pij wyłącznie czystej wody mineralnej). Dorzuć np. sok. Wieczorem przed imprezą spora dawka węglowodanów np. dobry makaron z sosem. W dzień zawodów lekkie śniadanie, najpóźniej cztery godziny przed startem. O ile to możliwe, oddaj naturze co jej się należy i przede wszystkim dobrze się wyśpij. Według mnie powinno się udać. Jeżeli chcesz trenować 6 dni w tygodniu, to na obecnym etapie (jeśli faktycznie jesteś nowicjuszem) odradzam stukanie po 15 km. Dla początkującego to zwykle zbyt duże obciążenie. Miej też na uwadze wspomniany ból w kolanie. Nigdy nie wolno lekceważyć takich sygnałów. Organizm przeważnie „wie” lepiej. |
to nie jest płaska trasa, podbiegi mogą zmienić trochę powyższy plan |
| | | | | |
| 2013-08-28, 23:38
2013-08-28, 22:37 - betti napisał/-a:
Jeśli jest tak jak mówisz , to spokojnie jesteś w stanie przebiec połówkę nawet w 1:30, Kolega troszkę przesadził z tempem 6min/km, powinieneś zacząć minutę szybciej niż robisz to na treningu, czyli 4:40 i jeśli wszystko jest w porządku to na pewno to tempo utrzymasz. Jest taka zasada, że jak na treningu biegasz bez problemu w takim a takim tempie, to na zawodach biegasz o minute szybciej. |
ciekawa koncepcja, ależ ja nie mam talentu do tych biegów :)
biegam wolne wybiegania również w okolicach 5:50-5:40, ale ruszyć 4:40 w półmaratonie to dla mnie zabójstwo :) raczej polecałbym realistyczny plan vana :) ewentualnie z końcówką po 4:40 |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-08-29, 08:12
2013-08-28, 22:37 - betti napisał/-a:
Jeśli jest tak jak mówisz , to spokojnie jesteś w stanie przebiec połówkę nawet w 1:30, Kolega troszkę przesadził z tempem 6min/km, powinieneś zacząć minutę szybciej niż robisz to na treningu, czyli 4:40 i jeśli wszystko jest w porządku to na pewno to tempo utrzymasz. Jest taka zasada, że jak na treningu biegasz bez problemu w takim a takim tempie, to na zawodach biegasz o minute szybciej. |
na 1:30 - śr.tempo ok. 4:15/1km - chyba chcesz koledze zrobić krzywdę ;p
na pierwszym półmaratonie ważne żeby ukończył i zobaczył z czym to się je ;-) |
| | | | | |
| 2013-08-29, 08:42
Dasz kolego rade, ja tez piję okazjonalnie i smigam jak mlody. |
| | | | | |
| 2013-08-29, 10:36
2013-08-29, 08:12 - michu77 napisał/-a:
na 1:30 - śr.tempo ok. 4:15/1km - chyba chcesz koledze zrobić krzywdę ;p
na pierwszym półmaratonie ważne żeby ukończył i zobaczył z czym to się je ;-) |
Trzeba czytać ze zrozumieniem, uważam że zawodnik który nie boi się ryzyka nigdy nie będzie miał wyników.
Wielu moich zawodników biegając na takim właśnie poziomie biega połówkę w granicach 1:30- 1:40. |
| | | | | |
| 2013-08-29, 11:12
Radzę poćwiczyć podbiegi, gdyż jak wskazał Tytus trasa nie jest płaska. Ogólnie rzecz biorąc skończysz ten bieg. |
| | | | | |
| 2013-08-30, 00:18
2013-08-28, 23:38 - ziko303 napisał/-a:
ciekawa koncepcja, ależ ja nie mam talentu do tych biegów :)
biegam wolne wybiegania również w okolicach 5:50-5:40, ale ruszyć 4:40 w półmaratonie to dla mnie zabójstwo :) raczej polecałbym realistyczny plan vana :) ewentualnie z końcówką po 4:40 |
Zgadzam się, tym bardziej, że przed młodym biegaczem jeszcze pewnie dziesiątki takich półmaratonów i życiówkę wiele razy zdąży poprawić. A strata 1 czy nawet 2 minut na 1-1,5 km, to niewiele biorąc pod uwagę cały dystans półmaratonu. Zajechać się na początku jest bardzo łatwo, a potem się "umiera" na końcówce. Lepiej zacząć spokojnie i przyspieszać, gdy samopoczucie będzie dopisywać. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-08-30, 00:36
2013-08-29, 10:36 - betti napisał/-a:
Trzeba czytać ze zrozumieniem, uważam że zawodnik który nie boi się ryzyka nigdy nie będzie miał wyników.
Wielu moich zawodników biegając na takim właśnie poziomie biega połówkę w granicach 1:30- 1:40. |
No ja teraz chyba nie rozumiem, bo proponujesz właśnie koledze ryzyko. Pewnie miało być "...zawodnik który, boi się ryzyka, nigdy nie będzie miał wyników".
Więc po pierwsze, chyba piszesz bez zrozumienia i zarzucanie komuś, że nie czyta ze zrozumieniem jest tu dużym nietaktem i na dodatek jest tekstem bardzo wyświechtanym, którego używają osoby nie mające argumentów merytorycznych w dyskusji. Zresztą ja tak samo zrozumiałem Twoją wypowiedź.
Zastanawiam się też dlaczego taką radę dajesz zawodnikowi młodemu, który pierwszy raz pobiegnie półmaraton. Wszak to nie będzie jego ostatni półmaraton i na te 1:30, zdąży jeszcze pobiec pewnie nie raz. Straszenie go, że nigdy nie będzie miał wyników, jeśli w pierwszym biegu nie pobiegnie na całość od samego startu, jest niepoważne. Tak mogą próbować robić ci, którzy biegali już półmaratony. |
| | | | | |
| 2013-09-24, 12:29
Witam ponownie, dziękuję za podpowiedzi i dobre rady.. :)
Dałem radę :)
To był mój pierwszy półmaraton, i nie ostatni ! :)
208 pozycja, czas 1:37:52 |
|
|
|
| |
|